huawei mate 20 pro

Huawei Mate 30 Pro — wyjątkowo zakrzywiony wyświetlacz i ulepszenia aparatu

2 minuty czytania
Komentarze

Obecnie oczekiwanie na nowe, flagowe smartfony skupia się wokół Galaxy Note10. Nic w tym dziwnego, bo Samsung już 7 sierpnia przedstawi swoje kluczowe nowości na drugie półrocze. Tymczasem Huawei jeszcze nie zapowiedział się z premierą serii Mate 30, chociaż pośrednio Mate 30 Lite już został zaprezentowany. Oczywiście spodziewamy się, że Chińczycy zdecydują się na prezentację dopiero w okolicach października, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjrzeć się już dzisiaj kolejnym informacjom na temat Mate 30 Pro. Po raz kolejny do Sieci trafia wyświetlacz oraz szczegóły aparatu.

Wyświetlacz Huawei Mate 30 Pro będzie budził mieszane uczucia, ale do aparatów powinniśmy być przyzwyczajeni

Huawei nie ma zamiaru rezygnować z szerokiego notcha, co oczywiście oznacza zastosowanie zaawansowanych czujników, które między innymi mają rozpoznawać naszą twarz w trójwymiarze. Jednak to zakrzywienie tego panelu robi największe wrażenie. Już kilka tygodni temu wspominałem, że Mate 30 Pro wykorzysta technologię, którą porzucił Galaxy Note10. Co ciekawe, wyświetlacz w nowym modelu Huawei ma mieć niższą rozdzielczość – zamiast 3120×1440 z Mate 20 Pro, w tegorocznym smartfonie obraz ma być prezentowany w 2600×1200. Siłą rzeczy ma to związek właśnie z dalej wysuniętymi krawędziami.

W przypadku aparatów mamy spodziewać się podobnego ułożenia, co w Mate 20 Pro, czyli na planie kwadratu, który to zostanie umieszczony centralnie. To, co ma wyróżnić Huawei Mate 30 Pro, to zastosowanie dwóch, najprawdopodobniej identycznych matryc 40 MPx. Tym sposobem spodziewamy się bardziej ewolucji aparatu, aniżeli rewolucji. Prawdopodobnie zabraknie peryskopu z P30 Pro. Za to możemy się domyślać, że Huawei postawi na lepszą jakość filmów.

Zobacz też: Jak bardzo różnią się wielkością Samsung Galaxy Note10 i Galaxy Note10+?

Czy Huawei faktycznie powinien tak zwlekać z premierą serii Mate 30? W końcu przez kilka miesięcy to Samsung teoretycznie będzie niepokonany na najwyższej półce cenowej z najbardziej rozległym marketingiem. Oczywiście na tym etapie jeszcze nikt nie twierdzi, że Mate 30 Pro pokona Galaxy Note10, ale jeśli chodzi o innowacje, to niewątpliwie Chińczycy mają szansę być przed Koreańczykami.

Źródło: Twitter

Motyw