Google Street View

Google zapłaci małą karę za podsłuchiwanie nas… na ulicach wozami Street View

2 minuty czytania
Komentarze

Nie od dziś wiadomo, że Google żyje z tego, że wie o nas praktycznie wszystko. Kwestie związane z prywatnością są na obecnym rozwoju technologii tak zaniedbywane, że nie pozostaje nam nic innego, jak… walczyć o nią. Niedawno Amerykanie oficjalnie potwierdzili, że jesteśmy podsłuchiwani przez pracowników przez nasze głośniki. Tymczasem dzisiaj ma finał zdecydowanie większa akcja, kiedy to samochody Street View nie robiły tylko zdjęć, a podsłuchiwały nas, a właściwie wszystkie transmisje wokół nas.

Samochody Street View nas podsłuchiwały, Google zapłaci za to karę

google street view kara podsluchiwanie

Pierwszy raz słyszycie o tym, że wozy Google nas podsłuchiwały? Afera ta nie jest młoda, bo sięga 2010 roku, kiedy to okazało się, że oprócz specjalnych aparatów, te same samochody były wyposażone w aparaturę do przechwytywania informacji z sieci bezprzewodowych. Podłączając się do otwartych hotspotów, rejestrowane było wszystko, co tylko użytkowniki transmitowali — wiadomości, hasła i wszelkie dane płatnicze. Oczywiście świadomość użytkowników o niekorzystaniu z otwartych sieci Wi-Fi to inna kwestia, ale Google najzwyczajniej w świecie kradło dane. Amerykanie początkowo przepraszali i tłumaczyli się, stwierdzając, że to kod z innego projektu, który nie powinien znaleźć w samochodach, ale dochodzenie jednoznacznie wskazało, że był to celowy zabieg. Finał całej akcji, określanej przez wiele mediów największą aferą podsłuchową w USA, sprowadza się do ugody i wypłaty poszkodowanym 13 milionów dolarów. Oczywiście dane uzyskane w ten sposób mają zostać zniszczone, a na deser Amerykanie mają uświadamiać, czym jest prywatność w Internecie.

Zobacz też: Tinder również ma dość wysokich prowizji w Sklepie Play.

Pojawiło się pytanie, czy ta ugoda to duża kara dla Google, czy nie? Wiele osób uważa, że zdecydowanie za mała. W końcu ta kwota odpowiada zaledwie 1/6 dziennego przychodu całej spółki Alphabet. Zestawiając to z karą nałożoną tej samej firmie przez Unię Europejską za antymonopolowe działania, która wynosiła 5 miliardów dolarów, to nic. Oczywiście skala problemu zupełnie nie ta, ale czy jednak na pewno?

Źródło: Phone Arena, Bloomberg

Motyw