Chiński rynek jest jednym z największych przez co najważniejszych na świecie. Nic więc dziwnego, że producentom bardzo zależy na wysokiej pozycji na nim. Chociaż konkurencja w postaci lokalnych producentów jest olbrzymia, Apple zawsze miało się na nim więcej niż dobrze. Miało, ponieważ ostatni kwartał zakończył się olbrzymim spadkiem.
Chińskie problemy Apple
Spadek sprzedaży w Chinach był dla Apple niezwykle bolesny. Firma sprzedała w ostatnim kwartale 2018 roku 0 20% mniej urządzeń niż w analogicznym okresie roku 2017. Według IDC są cztery, główne przyczyny takiego stanu rzeczy. Po pierwsze, istnieje wojna handlowa między USA a Chinami, która negatywnie wpłynęła na chińską gospodarkę i doprowadziła do obniżenia Yuana w stosunku do dolara amerykańskiego. Ze względu na siłę w dolarach, Apple iPhone XR był droższy dla chińskich konsumentów niż Huawei Mate 20 Pro.
Do tego dochodzi aresztowanie wiceprezes Huawei Meng Wanzhou w Kanadzie. Aresztowanie opierało się na amerykańskim nakazie, w którym zarzuca się udział córki założyciela firmy w globalnym oszustwie bankowym mającym na celu ukrycia nielegalnej sprzedaży do Iranu. Poruszyło to falę nacjonalizmu w Chinach, gdzie lokalne firmy karzą pracowników kupujących iPhone, jednocześnie dotując zakup telefonów Huawei i innych krajowych marek. Kolejnym powodem jest spowolnienie całego rynku smartfonów. Także w Chinach. Według raportu IDC ostatni rok był najgorszym dla rynku w historii.
Zobacz też: Republika Apple – czy producent iPhone’ów dojrzał do demokracji?
Problemy nie leżą jedynie w sytuacji gospodarczej i politycznej. Duża wina leży także po stronie samego Apple:
Apple nie ma dobrej strategii wejścia na rynek, która pasuje do szybko zmieniającego się chińskiego rynku. Wydawało się również, że reaguje powoli na spowolnienie gospodarcze Chin i zmiany w strukturze konsumpcji – Nicole Peng, starszy dyrektor, Canalys.
Źródło: phonearnea