Często narzekamy na to, że producenci nie są świadomi tego, co oczekują klienci. Ewentualnie po prostu nie liczą się z ich zdaniem, bo im się to nie opłaca. Dlatego często chwalimy OnePlus za podejście do konsumentów, których uwagi często są uwzględniane – głównie w oprogramowaniu. Jednak jeszcze częściej narzekamy na akumulatory. Huawei już w zeszłym roku pokazał konkurencji, co to znaczy długo działający smartfon na jednym ładowaniu. Był to Mate 10 Pro, a jego następca, Mate 20 Pro, ma być jeszcze lepszy.
Huawei Mate 20 Pro z największym akumulatorem w historii firmy
Powyższa grafika niewątpliwie wskazuje na Mate 20 Pro. Próżno oczekiwać innej nowości od Huawei, która niedługo zostanie przedstawiona. Zarówno Huawei Mate 10 Pro, jak i P20 Pro mogą pochwalić się ogniwem o pojemności 4000 mAh. W swojej klasie to ogromny wynik, którego konkurencja niechętnie chce pobić. W takim razie zrobią to właśnie Chińczycy. Według różnych źródeł Mate 20 Pro ma zostać wyposażony w akumulator o pojemności 4200 mAh. Przy okazji urośnie samo urządzenie, bo wyświetlacz ma mierzyć około 7-cali. To oznacza, że wyniki na jednym ładowaniu niekoniecznie będą imponujące. Z drugiej strony zapowiada się premiera nowego układu, Kirin 980, więc po cichu można liczyć na niespodzianki.
Zobacz też: Co szykuje Xiaomi na premierę Mi Mix 3?
Jednak na Mate 20 Pro będzie trzeba dłużej poczekać. Huawei najprawdopodobniej jako jeden z ostatnich producentów zaprezentuje swój flagowy model – po dzisiejszej premierze Samsunga, październikowych Google i Apple oraz całej sforze, która pojawi się na targach IFA pod koniec sierpnia i na początku września. Czy warto czekać? P20 Pro zaskoczył i niewątpliwie podobnie będzie z Mate 20 Pro, ale na pewno musicie chcieć tak duży model.
źródło: Phone Arena