Alexander Nawrocki, bo to właśnie o nim mowa, jest niewątpliwie najważniejszym Polakiem, jaki miał zaszczyt pracować w NASA. Choć niegdyś zabrano mu polskie obywatelstwo, dziś jest szanowanym profesorem, który kierował jedną z najważniejszych misji w historii kosmicznych działań Stanów Zjednoczonych.
Jak Alexander Nawrocki znalazł się w ogóle w NASA?
Główny inżynier ds. robotyki — taki był ostatni tytuł Alexandra Nawrockiego w NASA. Naukowiec wyjechał z Polski do Francji w latach 70. po ukończeniu studiów na Politechnice Łódzkiej. W kraju też osiągał sukcesy, choć na mniejszą skalę. Jako jedna z pierwszych osób programował komputer marki ODRA (ten odczytujący karty perforowane), a w Hucie Baildon był głównym automatykiem.
Podczas pobytu we Francji pomogło mu już szczęście. W gazecie Le Monde znalazł ogłoszenie o poszukiwanych inżynierach do Kanady ze znajomością języka francuskiego. Znajomość języka i stoicka postawa podczas rekrutacji do jednej z największych firm software’owych w Montrealu sprawiły, że Nawrocki wkrótce otrzymał pocztą bilet relacji Paryż — Montreal oraz ofertę pracy.
Po kolejnych sukcesach zawodowych w Kanadzie (praca w AeroSpace), Alexander Nawrocki został zatrudniony w formującej się na przełomie lat 80. i 90. Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej (z przenosinami do Kanadyjskiej Akademii Nauk). Jednakże, ta agencja kosmiczna intensywnie współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi oraz NASA, więc przy projekcie robotycznej ręki dla stacji kosmicznej, Nawrocki już komunikował się z NASA jako łącznik między tą organizacją, a Kanadą. Najważniejsza lekcja jest prosta — trzeba się uczyć jak największej liczby języków.
Dlaczego Alexander Nawrocki był ważną postacią w NASA?
Alexander Nawrocki wskoczył do NASA jako zastępstwo za specjalistę od robotyki po tym, jak nie udało się zrealizować projektu stacji kosmicznej Freedom. Co ciekawe, Kanadyjska Agencja Kosmiczna miała zareagować na to entuzjastycznie, twierdząc, iż w końcu ma swojego człowieka w NASA. I tak Nawrocki stał się głównym inżynierem ds. spraw robotyki.
Nawrocki odpowiadał za pierwszy lot po katastrofie statku Challenger, gdzie w 73 sekundzie lotu życie straciło 7 członków załogi. Projektem naukowca był lot Endeavour oraz naprawa tzw. boosterów, które umożliwiły wielu widzom na świecie obejrzenie Letniej Olimpiady 1992 w Barcelonie.
A warto też pamiętać, że Alexander Nawrocki jest też współtwórcą języka programowania JAVA. Co tu dużo mówić — niezwykle ciekawa persona, a prowadzący pozwala dużo mówić zaproszonemu, więc niezwykle warto posłuchać o karierze w NASA, o wierze w życie pozaziemskie, ale też o obecnych inwestycjach w Polsce.
zdjęcie główne: NASA / This is IT — Maciej Kawecki / YouTube
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.