Jeśli chodzi o kosmiczne teleskopy, to James Webb jest nie tylko rekordzistą, jeśli chodzi o poziom skomplikowania i liczbę odwlekanych premier, ale także pod względem obrazów, które nam dostarcza. NASA udostępniła właśnie niesamowitą fotografię, na której widnieje przynajmniej kilkaset galaktyk, z czego dwie spiralne są przedstawione z niesamowitymi szczegółami.
James Webb i zdjęcie galaktyk
Chociaż na samej fotografii jest niezwykle tłoczno, to warto podkreślić, że galaktyki na niej widoczne są niezwykle wręcz od siebie oddalone. Tym samym im obiekt na zdjęciu jest większy, tym znajduje się bliżej nas, a te pojedyncze punkciki wyglądające jak gwiazdy, to po prostu niezwykle odległe galaktyki. Oczywiście w dużym uproszczeniu – galaktyki występują w różnych rozmiarach, więc niektóre z nich mogą być równie blisko, albo i bliżej, ale są zdecydowanie mniejsze od pozostałych. Warto skupić się jednak na tej, która wysuwa się na pierwszy plan.
Zobacz też: Najpiękniejszy kalendarz na 2023. NASA i ESA udostępniły go do wydruku za darmo
Jest to LEDA 2046648. To właśnie w jej przypadku możemy podziwiać zarówno niezwykle jasne jądro, jak i poszczególne ramiona spiralne i jaśniejsze punkty w nich. Te rzecz jasna, nie są gwiazdami, a jedynie gromadami gwiazd. Galaktyka, o której mowa znajduje się w gwiazdozbiorze Herkulesa i jest oddalona od nas o ponad miliard lat świetlnych, co tylko pokazuje, jak bardzo imponujące są możliwości rozdzielcze Jamesa Webba. Dla porównania Andromeda, czyli najbliższa nam galaktyka jest oddalona od nas o 2,52 miliona lat świetlnych.
Pamiętajmy jednak, że celem Jamesa Webba są właśnie te małe punkciki. To właśnie z myślą o ich badaniu powstał ten kosmiczny teleskop, który wciąż jeszcze nie zaczął swojej pracy na poważnie. Co ważniejsze: nie jest to po prostu drogi aparat do robienia olśniewających zdjęć dalekiego kosmosu, a skomplikowane narzędzie badawcze, które tylko przy okazji może nam ich dostarczać.
Zobacz też: Filary Stworzenia na niesamowitym zdjęciu. Zrobił je Teleskop Jamesa Webba
A jeśli sami chcecie spojrzeć w gwiazdy i zobaczyć równie niesamowite, chociaż oczywiście znacznie bliższe obiekty, jak na przykład kometę, która odwiedziła nas ostatni raz kilkadziesiąt tysięcy lat temu, to polecam Wam zakup przyzwoitego teleskopu.