Czerwony samochód marki BMW jedzie po asfaltowej drodze z pagórkowatym krajobrazem w tle.

Kierowcy przestają kupować elektryki. Rynek za naszą zachodnią granicą się załamuje

4 minuty czytania
Komentarze

Rynek elektryków u naszego zachodniego sąsiada w 2023 roku charakteryzował się dynamicznymi zmianami. W ciągu roku zarejestrowano około 524 tys. samochodów elektrycznych, co stanowiło około 18,4% wszystkich nowych rejestracji pojazdów. Ten dobry okres to jednak początek końca dobrej passy. Specjaliści prognozują, że sprzedaż w tym roku ma się zmniejszyć o 14% względem poprzedniego. Choć dotyczy to sytuacji na za granicą, zmiany z pewnością wpłyną też na Polskę.

Niemcy przestają kupować elektryki – Spis treści

Prognozy na sprzedaż elektryków w Niemczech

Porsche Taycan. Czarny samochód elektryk jedzie z dużą prędkością po zasypanej śniegiem drodze, wokół unosi się chmura śniegu.
Fot. Porsche / materiały prasowe

Z danych KBA (niem. Kraftfahrt-Bundesamt – Niemieckie Ministerstwo Transportu) wynika, że w sierpniu 2023 roku zarejestrowano w Niemczech niemal rekordową liczbę pojazdów elektrycznych (86 649 sztuk), co stanowiło blisko 32% wszystkich nowo zarejestrowanych pojazdów w tym miesiącu. Był to wynik ponad dwukrotnie większy niż w poprzednim roku. Chociaż nasi zachodni sąsiedzi kupowali samochody z napędem EV na potęgę, widać coraz częstsze oznaki, że największy europejski rynek motoryzacyjny się rynek załamał, co pokazały już dane za grudzień 2023 roku.

Według najnowszego raportu VDA (niem. Verband der Automobilindustri – Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego) przewiduje się, że sprzedaż pojazdów elektrycznych w Niemczech spadnie po raz pierwszy od ośmiu lat. Dostawy samochodów zasilanych wyłącznie akumulatorami mają zmniejszyć się w tym roku o 14% do 451 000 sztuk.

W grudniu 2023 r. zarejestrowano 72 550 nowych pojazdów elektrycznych. Oznacza to spadek o ponad 58% w porównaniu do analogicznego miesiąca ubiegłego roku.

Raport VDA

Głównym powodem takich zmian na rynku jest brak dopłat do elektryków w Niemczech, który został ogłoszony przez rząd kanclerza Olafa Scholza w grudniu 2023 roku. Decyzja była nagła i w praktyce nie dała obywatelom czasu na skorzystanie z finalnej puli dofinansowań, nawet jeśli chcieliby zdecydować się na zakup w ostatniej chwili po publikacji komunikatu. Jako pośrednie przyczyny mniejszego zainteresowania nabyciem pojazdów elektrycznych wskazuje się także inflację, wysokie ceny samochodów i kiepską infrastrukturę ładowania.

Szary samochód elektryczny ładowany kablem, z napisem "electric" na bocznej stronie pojazdu i widocznym żółtym hamulcem w tle.
Fot. Michał Borowski / Android.com.pl

Jak to wpłynie na rynek w Polsce?

Mimo że w Niemczech prognozuje się gwałtowny spadek sprzedaży elektryków, nie oznacza to, że wytwarzanych będzie mniej pojazdów EV. VDA zauważa, że produkcja ma wzrosnąć nawet o 19%. Większość z ich trafi na eksport, prawdopodobnie także do Polski.

W naszym kraju punkt zwrotny zwiastujący spadek sprzedaży elektryków mamy jeszcze przed sobą. Prognozy dotyczące rynku samochodów elektrycznych w Polsce na najbliższe lata są optymistyczne. Według raportu PSPA (Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych), możliwe jest, że liczba samochodów elektrycznych w Polsce wzrośnie do niemal 300 tys. sztuk do 2024 roku, a udział pojazdów zeroemisyjnych w sprzedaży nowych aut może przekroczyć 10%.

Cały czas rośnie popyt i świadomość społeczna w dziedzinie zrównoważonego transportu. Został też zapewniony odpowiedni poziom podaży, a oferta samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej atrakcyjna (obejmuje już ok. 150 modeli). Operatorzy infrastruktury również planują nowe inwestycje.

Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA w komunikacie prasowym
Toyota bz samochód elektryczny w kolorze szarym stojący na szarym tle
Fot. Toyota / materiały prasowe

PSPA prognozuje, że udział samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) na polskim rynku nowych pojazdów osobowych może osiągnąć około 7-8%. w 2024 roku, co oznaczałoby około trzykrotny wzrost w porównaniu do końca 2022 roku.

Jednak warunki rozwoju biznesu w obszarze e-mobility wciąż są dalekie od optymalnych. Tempo wzrostu tego sektora w kolejnych miesiącach zależy więc przede wszystkim od działań polskiej administracji publicznej.

Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA w komunikacie prasowym

Mimo wyzwań, takich jak podwyżki cen surowców czy opóźnienia w rozwoju infrastruktury ładowania, według analiz ekspertów polski rynek elektromobilności ma przed sobą perspektywy wzrostu. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że nadal mamy jeszcze dużo do zrobienia względem innych państw europejskich.

Mimo wzrostów udział samochodów całkowicie elektrycznych na polskim rynku wciąż jest ponad 4-krotnie niższy względem średniej unijnej. Nie jesteśmy na ostatnim miejscu w Unii, ponieważ słabszy wynik odnotowano w 3 państwach członkowskich (w Chorwacji, Czechach i na Słowacji), ale od liderów regionu CEE dzieli nas bardzo duży dystans.

Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA w komunikacie prasowym

Źródło: KBA, VDA, PSPA, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: BMW / materiały prasowe

Motyw