VW Polo IV w kolorze zielonym stojący na parkingu z podniesioną maską
LINKI AFILIACYJNE

Najbardziej przydatny gadżet do auta, jaki kupiłem. Wielu kierowców nie wie o jego istnieniu

6 minut czytania
Komentarze

Sklepy motoryzacyjne oraz internetowe platformy sprzedażowe są pełne wymyślnych gadżetów do samochodów. Część z nich to zupełne rupiecie niemające prawa działać, np. chińskie chipy, które rzekomo zwiększają moc silnika (i to nawet wolnossącego) o kilkadziesiąt procent. Niektóre akcesoria teoretycznie mogą być skuteczne, ale trudno jednoznacznie zweryfikować, w jakim stopniu (można tu wymienić choćby odstraszacze dzikich zwierząt). Są też jednak gadżety, które zdecydowanie warto wozić w bagażniku, niezależnie od tego, czy pasjonujemy się motoryzacją, czy auto jest dla nas tylko koniecznym środkiem transportu.

Skaner diagnostyczny, czyli jeden z bardziej przydatnych gadżetów do auta

viagen v-scan vag mini zielony skaner diagnostyczny do samochodu leżący wewnątrz pojazdu
Fot. Mateusz Nowak / Android.com.pl

Jeśli jesteście kierowcami, zapewne niejednokrotnie mieliście sytuację, w której na desce rozdzielczej prowadzonego przez was samochodu pojawiła się niepokojąca kontrolka. Mogło być też tak, że żadna ostrzegawcza ikona się nie pojawiła, ale podczas użytkowania pojazdu mieliście wrażenie, że coś jest nie w porządku. Chyba że jeździliście wyłącznie nowymi autami z salonu w absolutnie perfekcyjnym stanie, ale powiedzmy sobie szczerze — mało kogo stać, by kupić taki pojazd, szczególnie na pierwszy lub drugi samochód w życiu.

Ignorowanie możliwej usterki i jeżdżenie samochodem, dopóki tylko jest to możliwe, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Szczególnie jeśli nie wiemy, w czym dokładnie tkwi problem lub podejrzewamy, że to coś poważnego. Z kolei odwiedzanie mechanika za każdym razem, gdy w aucie pojawi się jakiś błąd lub kontrolka ostrzegawcza, to często strata czasu i pieniędzy. Znacznie lepiej zaopatrzyć się na takie sytuacje w skaner diagnostyczny kompatybilny z naszym pojazdem.

v-scan skaner diagnostyczny do samochodu z włączonym ekranem
Fot. Mateusz Nowak / Android.com.pl

Skaner diagnostyczny to urządzenie podłączane kablem do samochodu, konkretnie do gniazda OBD2. Są też urządzenia diagnostyczne działające bezprzewodowo oraz programy, które można zainstalować na laptopie, by zdiagnozować swoje auto. Sam korzystam jednak ze skanera z kablem i wtyczką, więc na tej kategorii urządzeń się skupię.

Posiadając skaner diagnostyczny, możemy samodzielnie przeskanować nasze auto i wyświetlić błędy — zarówno te, które spowodowały wyświetlenie kontrolek ostrzegawczych, jak i te, które nie wywołały wspomnianego efektu. Mamy więc większą świadomość stanu technicznego naszego samochodu. Dzięki skanerowi możemy też sami kasować błędy (i w konsekwencji wspomniane kontrolki z deski rozdzielczej). Oczywiście trudno uznać to za naprawę, ale… czasem jest w zupełności wystarczające, o czym za chwilę.

Jak skaner diagnostyczny pozwolił mi oszczędzić czas i pieniądze

VW Polo IV wnętrze pojazdu, radio, schowek pasażera i przyciski sterujące
Fot. Mateusz Nowak / Android.com.pl

Skaner diagnostyczny Viaken Vscan VAG mini kupiłem 3,5 roku temu za ok. 115 zł. Posiadane przeze mnie wtedy auto psuło się na potęgę, a wspomniane urządzenie (mimo że to dosyć podstawowy model w porównaniu do wielu innych, które są na rynku) okazało się bardzo pomocne. Zarówno w usuwaniu komunikatów o błędach po drobnych naprawach (by sprawdzić, czy znowu się pojawią, czy wszystko jest już sprawne), jak i przy szukaniu problemów odpowiadających za poważniejsze usterki.

Viaken Vscan VAG mini pomógł choćby znaleźć przyczynę nagłego spadku mocy przy dużym obciążeniu silnika i osiągnięciu określonej prędkości. Auto traciło moc i po pojawieniu się błędu nawet przy znacznie wolniejszej jeździe beznadziejnie przyśpieszało. Skaner diagnostyczny trafnie wskazał, że przyczyną jest niedziałająca prawidłowo turbosprężarka. By ostatecznie poradzić sobie z tym problemem, konieczna była wizyta u mechanika i dokładne sprawdzenie wspomnianego podzespołu, a później jego regeneracja.

Urządzenie za nieco ponad 100 złotych ograniczyło jednak szukanie usterki do jednego podzespołu. Mało tego — pomogło odkryć, że gdy w trakcie jazdy auto traciło moc, to wyłączenie i ponowne uruchomienie silnika powodowało chwilowe usunięcie błędu z elektroniki pojazdu, co z kolei sprawiało, iż samochód ponownie jechał normalnie (dopóki znów nie został zbytnio obciążony).

Takie kilkukrotne usuwanie błędu, który pojawiał się co jakiś czas, było totalnie prowizorycznym działaniem, jednak uratowało mnie podczas wakacyjnego wyjazdu w góry, kiedy nie miałem możliwości odwiedzenia warsztatu samochodowego.

Przy zakupie drugiego samochodu postawiłem na ten sam model, ale wybrałem znacznie młodszy i bardziej zadbany egzemplarz, który bardzo dokładnie obejrzałem przed zakupem. Auto nie sprawia niemal żadnych problemów, więc przez ostatnie miesiące skaner diagnostyczny głównie leżał nieużywany w bagażniku. Nie oznacza to jednak, że był bezużyteczny.

W grudniu po odpaleniu samochodu na desce rozdzielczej pojawiła się kontrolka poduszek powietrznych. Nie było żadnego powodu, przez który ten system bezpieczeństwa rzeczywiście mógłby mieć awarię, więc domyślając się, że w elektronice pojazdu mógł pojawić się błąd przez niski poziom naładowania akumulatora (były wtedy ujemne temperatury, a autem jeździłem przez dłuższy czas bardzo niewiele) usunąłem komunikat o błędzie za pomocą skanera. Kontrolka zniknęła i ponownie już się nie pojawiła, więc sprawa została rozwiązana w kilkadziesiąt sekund.

Skaner diagnostyczny to najbardziej przydatny gadżet do auta, jaki kupiłem

VW Polo w kolorze zielonym na myjni samochodowej - widoczna czarna tylna lampa oraz prawy bok pojazdu z klapką wlewu paliwa, drzwiami i lusterkiem
Fot. Mateusz Nowak / Android.com.pl

Spośród wielu motoryzacyjnych gadżetów, które kupiłem, omawiany skaner diagnostyczny uważam za najbardziej przydatny sprzęt. Korzystam też z wideorejestratora samochodowego, ale na szczęście jeszcze nie miałem okazji, by musieć za pomocą nagrania z tego sprzętu udowadniać coś przed policją, sądem lub ubezpieczycielem. Za bardzo sensowne urządzenie uważam również powerbank samochodowy, ale jeszcze w niego nie zainwestowałem.

Oczywiście skaner diagnostyczny za ok. 100 lub 200 zł nie jest sprzętem idealnym. Mówiąc szczerze, sama jakość wykonania używanego przeze mnie modelu jest kiepska. Zdarzało się również, że urządzenie nie było w stanie się połączyć z niektórymi modułami w samochodzie. Nie ma co się temu dziwić — w sprzedaży są kilkukrotnie droższe skanery, których możliwości są większe, a koszty profesjonalnej aparatury diagnostycznej, którą dysponują najlepsze warsztaty samochodowe, idą w tysiące złotych.

viagen v-scan vag mini zielony skaner diagnostyczny do samochodu podłączony do gniazda OBD w aucie
Fot. Mateusz Nowak / Android.com.pl

Mimo to nawet tak podstawowe urządzenie nie raz pomogło mi rozwiązać problem z samochodem. Biorąc pod uwagę, że kilka lat temu jeden z mechaników w okolicy (miasto powiatowe) brał 50 zł za skasowanie jednej kontrolki, można powiedzieć, że u wielu użytkowników taki zakup bez problemu się zwróci.

Zdjęcie otwierające: Mateusz Nowak / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw