google maps na smartfonie w samochodzie

W tych samochodach Google Maps nie pokaże stacji paliw na Android Auto

2 minuty czytania
Komentarze

Ilość samochodów elektrycznych rośnie, infrastruktura (trochę powoli, ale jednak) się rozwija i nic nie wskazuje na to, by ten trend się zakończył. To wszystko po części zmusza (czy też… motywuje?) korporacje do dokonywania zmian w swoich produktach. Doskonałym przykładem jest Google Maps, które dostosowuje się pod klientów samochodów elektrycznych już od dłuższego czasu.

Google Maps nie pokaże stacji paliw w elektrykach i ma to sens

Od dłuższego czasu wiemy (sprawdziliśmy na własnej skórze na przykładzie testu Volvo XC40 Recharge i Renault Megane e-Tech), że samochody z systemem Android Automotive mają wiele przydatnych funkcji, pozwalających monitorować status akumulatora. Zainstalowany tam Google Maps w miejscu fabrycznej nawigacji wyświetla również dokładną mapę ładowarek, które wyszukacie bez większej gimnastyki.

Teraz popracowano również nad rozszerzeniem tej funkcji do Androida Auto. Po podłączeniu telefonu w samochodzie elektrycznym, stacje paliw znikną, a pojawią się stacje ładowania.

Sprawdź też: Android Auto bezprzewodowo w każdym samochodzie. Jak to zrobić?

Cała zmiana dotyczy głównie innego filtrowania w danych pojazdach. Google doszło do wniosku, że posiadacze samochodów elektrycznych będą znacznie mniej zainteresowani stacjami benzynowymi, niż stacjami ładowania. Ma to sens: jeżdżąc elektrykiem, choćby największy kawał drogi, nie nastawiałem się zupełnie na stację paliw. Moje wyszukiwania ograniczały się do tego, gdzie muszę stanąć, żeby możliwie szybko i optymalnie naładować auto i jak najkrócej stać „pod kablem”.

Zobacz: Najtańszy samochód elektryczny w Polsce

Co z hotdogami, zapytacie. Faktem jest, że większość stacji benzynowych zarabia głównie na sklepie i restauracji, a paliwo to tylko drobna część zysków. Dlatego i kierowcy samochodów elektrycznych z pewnością chcieliby skorzystać sobie z owych dobrodziejstw… i w gruncie rzeczy, nic im w tym nie przeszkadza. Stacje paliw dalej będziecie mogli sobie znaleźć, tylko za pomocą wyszukiwarki, a nie szybkiego filtrowania.

Android Auto google maps
Android Auto / fot. Google

A jeśli będzie was interesował powrót do starych ustawień, to nie będzie z tym problemu, bo aplikacja w dalszym ciągu pozwoli na zmianę filtrowania. Mimo wszystko uważam, że zmiana jest pozytywna dla kierowców elektryków, szczególnie po moich własnych przygodach z elektromobilnością i wyszukiwaniem ładowarek za pomocą kilku różnych aplikacji. Wszystko w jednym miejscu na pewno nie zaszkodzi, a stacje paliw jako mniej istotny punkt zainteresowania na pewno w samochodzie elektrycznym nie zaszkodzi.

A jeśli nie wiecie, jak wylogować się z konta Google i jak wyłączyć asystenta Google na urządzeniach mobilnych z Android i iOS oraz komputerze, zerknijcie na nasz poradnik.

Źródło: The Verge

Motyw