Wielki pożar, a szukanie winnych nic nie dało. Producent elektryków wycofuje pojazdy ze sprzedaży

3 minuty czytania
Komentarze

Elektromobilność dzieli społeczeństwo na całym świecie. Jedni uważają, że trzeba inwestować w nowe technologie i zrobić odwrót od samochodów spalinowych, inni natomiast mają obiekcje co do bezpieczeństwa aut elektrycznych. Choć nauka i motoryzacja robi w tym zakresie ogromne postępy, pożary elektryków nadal się zdarzają. Producenci muszą jakoś reagować – niewiele z nich decyduje się na wycofanie całej linii pojazdów ze sprzedaży, ale taką decyzję podjęła właśnie firma Nikola.

Pożar naczep ciężarówek Nikola

Ostatnio informowaliśmy was o pożarze ciężarówek elektrycznych firmy Nikola, który miał miejsce 23 czerwca. Incydent był niebezpieczny, ponieważ w ogniu stanęło aż pięć naczep pojazdów.

Sprawa została nagłośniona przez media nie tylko ze względu na temat polaryzujący zwolenników i przeciwników elektromobilności, ale także zarzuty, które padły z ust przedstawiciela firmy – producent pojazdów stwierdził zaraz po wybuchu pożaru, że incydent był „nieczysta gra”, a nie winą konstrukcji czy akumulatora. Na podstawie materiału wideo, pokazującego pojazd zaparkowany obok palących się ciężarówek, który szybko odjechał po pojawieniu się jasnego błysku i rozpoczęciu pożaru, padły oskarżenia o celowe działanie osób trzecich. Straż od razu wykluczyła taki przebieg zdarzeń, ale oczywiście trzeba było czekać na oficjalną ekspertyzę, która została opublikowana 10 sierpnia.

Podpalenie nie było przyczyną

Jak się okazało, powodem, tak jak podawała od początku straż pożarna, nie było podpalenie. Jak czytamy na oficjalnej stronie producenta, przyczyną był wyciek płynu chłodzącego jednej z ciężarówek.

Po prezentacji wstępnych ustaleń ekspertyzy przeprowadzonej 10 sierpnia przez firmę Exponent, renomowaną firmę zewnętrzną, prawdopodobną przyczyną pożaru ciężarówki w siedzibie firmy w Phoenix w Arizonie, który miał miejsce 23 czerwca, był wyciek płynu chłodzącego z pojedynczego zestawu akumulatorów. 

nikolamotor.com

Nikola przeprowadziła także szereg działań w ramach wewnętrznego dochodzenia. Jak wynika z analizy zespołów ds. bezpieczeństwa i inżynierów firmy pojedynczy komponent zewnętrznego dostawcy w zestawie akumulatorów jest prawdopodobnym źródłem wycieku.

Nikola wycofuje elektryczne ciężarówki

Z tego względu firma Nikola dobrowolnie wycofuje 209 elektrycznych ciężarówek akumulatorowych klasy 8. Przedsiębiorstwo jest obecnie w trakcie składania dokumentów do National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) i tymczasowo wstrzymuje sprzedaż nowych BEV do czasu rozwiązania problemu.

Wycofanie nie dotyczy najnowszego modelu Nikoli, półciężarówki napędzanej wodorowym ogniwem paliwowym. Produkcja ciężarówek na ogniwa paliwowe rozpoczęła się w zeszłym miesiącu.

Jak podaje CNBC, akcje firmy Nikola spadły o ponad 6% w poniedziałek do 1,82 USD (ok. 7,30 zł) za sztukę.

Źródło: Nikolamotor.com, oprac. własne

Motyw