elektryczny jeep avenger
LINKI AFILIACYJNE

Z fabryki w Tychach pod palmy w Maladze. Elektryczny Jeep Avenger i moja pierwsza jazda.

5 minut czytania
Komentarze

Jeep Avenger pierwszy raz pojawił się w zapowiedziach jeszcze w ubiegłym roku. Już wtedy wraz z nim przyjechało do motoryzacyjnego świata kilka ciekawych informacji. Po pierwsze, jest to pierwszy, zupełnie elektryczny samochód marki Jeep. Po drugie, jest produkowany w Polsce, w fabryce Fiata w Tychach. Później okazało się, że, między innymi na polski rynek, będzie dostępny również z silnikiem spalinowym.

Miałem okazję przekonać się, jak mały, elektryczny Jeep radzi sobie na drogach malowniczej Malagi (tam sprawdzałem też inne samochody: patrz premiera Opel GSe). Chociaż nie był to długi test, to pozwolił na wyrobienie sobie wstępnej opinii.

Jeep Avenger „w akcji”. Pierwsze wrażenia wizualne

elektryczny jeep avenger

Niektórzy fani marki mogą mieć kilka problemów z Avengerem. Przede wszystkim, został zaprojektowany głównie pod kątem elektromobilności. Jest pierwszym, zwiastującym branżowe zmiany samochodem, który zarazem wprowadza do Jeepa nowe motto: „Freedom is electric„, czyli „wolność jest elektryczna„. Co to znaczy? Nic innego jak to, że w niedalekiej przyszłości zobaczycie w europejskich salonach Jeepa wyłącznie elektryczne pojazdy. Niedalekiej, bo nastąpi ona do 2030 roku, więc 5 lat przed wprowadzeniem restrykcyjnych norm unijnych.

elektryczny jeep avenger

Jeśli jednak pominiemy element elektromobilności i downsizingu (spalinowy wariant to mocarne, stukonne i trzycylindrowe 1.2), drugą sprawą jest napędzanie (jeszcze, bo w „kolejce” już jest zaplanowana odmiana 4xe) wyłącznie przedniej osi. Mimo ciekawych w swojej klasie prześwitów to jednak w gruncie rzeczy model miejski. Na większe „przygody” w związku z tym nie liczcie. Sam dyrektor marki Jeep w Europie, Eric Laforge zapowiedział, że to auto idealne, ale głównie na dojazdy:

Jeep Avenger to właściwy wybór dla tych, którzy szukają kompaktowego, solidnego i fajnego samochodu, który oferuje najnowocześniejsze technologie, przestrzeń i komfort, a jednocześnie zapewnia mnóstwo radości z jazdy. Idealnie nadaje się do dojazdów do pracy, jak również do wyjazdów na wakacje, podróży, wypadów na zakupy i do klubu oraz do wspólnego spędzania czasu. Jeepem Avengerem możesz zrobić wszystko i dotrzeć wszędzie.

elektryczny jeep avenger

To jednak nie znaczy, że Avenger nie ma zalet. Mimo wyżej wymienionych cech projektantom udało się zachować ducha marki. O aspektach wizualnych mówiłem już podczas oficjalnej premiery: w dalszym ciągu znajdziecie tam sporo „smaczków” nawiązujących do historii marki i cechy charakterystyczne dla Jeepa (np. specyficzny, opatentowany grill), czy opcjonalne okleiny oferowane już fabrycznie.

Samochód wykonano z przyzwoitych (jak na ten segment i budżet) materiałów. W środku jest komfortowo, plastiki nie trzeszczą i nie dają o sobie znać na nierównościach. Za zaplecze technologiczne odpowiada charakterystyczny dla Fiatów system operacyjny Uconnect z najnowszą aktualizacją, wyświetlany na 10,25-calowym ekranie dotykowym. Z jego pomocą możecie uruchomić rozbudowaną nawigację, Apple CarPlaya i Android Auto, obraz z kamery cofania (i opcjonalnie system 360 stopni), grzane fotele i resztę multimediów. Nie było wiele czasu, by zapoznać się dokładniej z najnowszym Uconnectem, więc z szerszym opisem poczekam po prostu do dużej recenzji. Warto dodać, że większość najważniejszych funkcji w dalszym ciągu zachowało się w formie fizycznych pokręteł i przycisków.

Jak jeździ elektryczny Jeep Avenger? Oszczędność i osiągi

elektryczny jeep avenger

Zważając na spory upał podczas jazd testowych w Maladze, mogę przyznać, że auto porusza się dość… ekonomicznie. Samochodu nie oszczędzaliśmy już od pierwszego kontaktu: klimatyzacja działała na pełną metę, a spora część trasy przebiegała po drodze ekspresowej (między 100 km/h a 120 km/h) i pod górkę. To wszystko nie stanęło na przeszkodzie, by Avenger zużył średnio zaledwie około 16 kWh/100 kilometrów, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Według WLTP elektryczny Jeep pokona ok. 550 km w cyklu miejskim i ok. 400 kilometrów w trybie mieszanym. Pojemność użytkowa akumulatora wynosi 56 kWh, co oznacza, że na górskiej trasie (też ekspresowej) w letnich warunkach Malagi pokonalibyście nim bez problemu 350 km. Jak na SUV-a segmentu B to wynik godny uwagi.

Nie ma na co narzekać również od strony osiągów. Silnik elektryczny gwarantuje maksymalną moc 156 KM i 260 Nm momentu obrotowego (tylko w trybie Sport, bo w Normal i Eco jest to kolejno 109KM/220Nm i 82KM/180Nm), co pozwala na sprint od 0 do 100 km/h w około 9 sekund. Zważając, że Jeep Avenger nigdy nie aspirował do miana szybkiego samochodu, to na dynamikę ciężko przesadnie mocno narzekać.

Jeep Avenger. Warto kupić? Cena i dostępność

elektryczny jeep avenger

Już w dniu premiery Jeep Avenger zrobił na mnie pozytywne wrażenie. To bardzo ciekawa i nieoczywista propozycja samochodu z segmentu B-SUV, który wyróżnia się praktycznymi rozwiązaniami, ciekawym designem i oszczędnością. Niestety, wersja elektryczna jest prawie dwa razy droższa od wersji benzynowej: konfigurator rozpoczyna się od 174 000 złotych za model z „wtyczką” oraz od 99 000 złotych za auto spalinowe.

elektryczny jeep avenger

Trudno jednak dyskutować z ceną. W stosunku do pozostałej części rynku elektryków jest ona i tak dość nisko w tabeli, ale zestawiając z „normalnymi” kosztami zakupu samochodu spalinowego niesamowicie wysoko. Czy warto zainwestować w elektrycznego Avengera? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami, kalkulując swoje zapotrzebowania. To przyzwoite auto dla małej rodziny, które porusza się oszczędnie w mieście i pozwala komfortowo pokonać raz na jakiś czas wakacyjną trasę.

Osobiście z wyborem wstrzymałbym się jeszcze do porównania z wersją spalinową, głównie ze względu na kontrast cenowy. Jeśli jednak w waszym centrum zainteresowania są tylko i wyłącznie auta elektryczne, warto rozważyć kandydaturę Avengera i zajrzeć do konfiguratora na stronie Jeepa.

Motyw