samochody elektryczne

Ile realnie kosztują samochody elektryczne? Tyle zapłacisz dziś za przejechanie 100 kilometrów

6 minut czytania
Komentarze

Samochody elektryczne miały być bardzo tanie w eksploatacji i tak są reklamowane przez ich producentów. Taki stan rzeczy zdecydowanie powinien rekompensować o wiele większą cenę zakupu, względem auta spalinowego. Rzeczywiście tak kiedyś było i tak może być, jeśli ładujecie elektryka z własnego źródła. W innym wypadku możecie spotkać się z niemałym rozczarowaniem…

Samochody elektryczne, a koszt ładowania w 2023

samochód elektryczny vw id.3

Nie ukrywajmy, że samochody elektryczne będą korzystne w jeździe miejskiej, a najkorzystniejsze w przypadku dojazdów z prowincji do dużych metropolii. W domach jednorodzinnych i ogólnie wolnostojących, korzystając z własnego źródła prądu i ładowarki można naładować te auta tanio. Nie będę tego jednak uwzględniał, ponieważ każdy ma różną taryfę, niektórzy fotowoltaikę i najlepiej, żeby każdy taką kalkulację wykonał samodzielnie. Ja mogę tylko potwierdzić: tak, w tym wypadku wciąż się opłaca.

Klienci rozważają jednak zakup w różnych scenariuszach, dlatego do kalkulacji potrzebne są dane z każdego trybu jazdy. Musimy więc wziąć pod uwagę także trasę, a ku temu mam doskonały przykład: wyliczyłem koszt przejazdu w 2023 na przykładzie swojej grudniowej trasy VW ID.3 do Szklarskiej Poręby. Do swoich danych wezmę wyliczenia tylko i wyłącznie z publicznych ładowarek Greenwaya i Orlen Charge, które na 2023 wprowadziły zupełnie nowy cennik. Jak to wypada?

Ładowanie elektryka na Greenwayu

samochody elektryczne

Nowy cennik Greenwaya, jak zawsze, obejmuje kilka abonamentów. Możecie zdecydować się na ładowanie jednorazowe, wtedy ceny wyniosą:

  • 2,20 zł/kWh w przypadku AC;
  • 3,40 zł/kWh w przypadku DC słabszego niż 100 kW;
  • 3,80 zł/kWh w przypadku DC mocniejszego niż 100 kW.

Jeśli założycie konto z kartą, ale bez wykupowania abonamentu (Energia Standard), wasze ceny będą wynosiły:

  • 1,95/kWh w przypadku AC;
  • 2,95/kWh w przypadku DC słabszego niż 100 kW;
  • 3,25/kWh w przypadku DC mocniejszego niż 100 kW.

Każda następna opcja dotyczy wykupowania abonamentów miesięcznych. Pierwsza z nich to Energia Plus, która za 34,99 zł miesięcznie pozwoli na ceny:

  • 1,75 zł/kWh AC;
  • 2,30 zł/kWh DC słabsze niż 100 kW;
  • 2,60 zł/kWh DC mocniejsze niż 100 kW.

Druga to Energia Max, która kosztuje już 99,99 złotych miesięcznie, ale ceny ładowania obniża do:

  • 1,60 zł/kWh AC;
  • 1,95 zł/kWh DC słabsze niż 100 kW;
  • 2,20 zł/kWh DC mocniejszego niż 100 kW.

Abonament Energia Plus opłaca się kupić, jeśli ładujecie więcej niż 54 kWh miesięcznie na szybkiej ładowarce (niecała bateria Volvo XC40 Recharge), a Energia Max, jeśli ładujecie 163 kWh na szybkiej ładowarce powyżej 100 kW, lub 186 kW poniżej 100 kW.

W przypadku VW ID.3, którego realne średnie zużycie (zimą) wyniosło około 25 kWh/100 kilometrów, wyszło mi, że korzystając z najszybszych możliwych ładowarek, trasa dziś by mnie wyniosła:

  • Jednorazowo, 95 złotych za 100 kilometrów;
  • Energia Standard, 81,25 złotych za 100 kilometrów;
  • Energia Plus, 65 złotych za 100 kilometrów (+34,99 zł miesięcznie);
  • Energia Max, 55 złotych za 100 kilometrów (+99,99 zł miesięcznie).

Przeliczając to na ~500 kilometrów (w jedną stronę), które miałem do pokonania, zapłaciłbym kolejno:

  • 475 złotych (950 zł w obie strony);
  • 406,25 złotych (812,50 zł w obie strony);
  • 325 złotych (650 zł w obie strony) +34,99 zł miesięcznie;
  • 275 złotych (550 zł w obie strony) + 99,99 zł miesięcznie.

Oczywiście, nie zawsze koniecznie trzeba korzystać z najszybszej ładowarki (często też nie ma takiej możliwości), jednak ja, chcąc możliwie szybko naładować auto i ruszyć dalej, takich stacji właśnie szukałem. Obraz dzisiejszego przejazdu z obecnymi cenami jest wręcz niesłychanie drogi.

Ładowanie elektryka na Orlen Charge

samochody elektryczne

Orlen Charge również zmienił swój cennik, jednak tutaj będzie zdecydowanie mniej danych, bo nie ma kilku różnych abonamentów. Trzeba natomiast doliczyć czas postoju na ładowarce, więc ostatecznie ceny są podobne. Wygląda to następująco:

  • 1,89 zł/kWh AC;
  • 2,69 zł/kWh DC 50 kW;
  • 2,89 zł/kWh DC powyżej 50 kW, ale poniżej 125 kW;
  • 3,19 zł/kWh DC powyżej 125 kW.

Opłata postojowa wynosi 40 groszy za minutę powyżej 45 minut na DC i 60 minut na AC na stacjach posiadających obydwa te złącza oraz powyżej 720 minut na ładowarkach wyłącznie ze złączem AC. Korzystając z najszybszej ładowarki, w ID.3 na spokojnie zmieścimy się poniżej 45 minut, więc możemy pominąć dodatkowe opłaty.

Wracając do średniego zużycia 25 kWh/100 kilometrów i korzystania wyłącznie z najszybszych ładowarek DC (zakładając, że ID.3 przyjmie taką moc), koszt przejazdu wyniósłby mnie dziś 79,75 złotych za 100 kilometrów, czyli 398,75 złotych w jedną stronę oraz 797,50 złotych w obie strony.

Jeśli korzystałbym z ładowarek DC poniżej 125 kW, bo ID.3 przyjmuje maksymalnie 120 kW, to kalkulacja wyniesie 72,25 złotych za 100 kilometrów, 361,25 złotych za 500 kilometrów oraz 722,50 złotych za całą trasę w obydwie strony.

Oczywiście, obydwie te kalkulacje (GreenWay i Orlen) byłyby nieco niższe latem, jednak dokładnie znam zużycie energii zimą, a przecież o tej porze roku też poruszamy się samochodami.

Ile bym zapłacił, jadąc autem spalinowym?

Średnie spalanie samochodu z LPG to około 9-10 litrów/100 kilometrów. LPG kosztuje około trzech złotych za litr, więc zapłaciłbym 27-30 złotych za 100 kilometrów, czyli 135-150 złotych za 500 kilometrów. Trasa w dwie strony wyniosłaby więc maksymalnie 300 złotych. To dużo mniej niż elektrykiem.

Samochód benzynowy tej wielkości w trasie spaliłby około 7-8 litrów benzyny na 100 kilometrów. Cena to około 6,50 złotych za litr, więc podobna kalkulacja wyniosłaby kolejno 52 złote za 100 kilometrów, 260 złotych za 500 kilometrów i 520 złotych za trasę w obydwie strony. To wciąż mniej, niż EV…

Diesel kosztuje nieco więcej, bo 7,60 złotych za litr, ale samochody z tego typu silnikiem nie spaliłyby więcej niż 6 litrów na 100 kilometrów w trasie. Krótko mówiąc, 100 kilometrów wyniosłoby mnie 45,60 złotych, 500 kilometrów 228 złotych, a trasa w obydwie strony: 456 złotych. Wnioski nasuwają się same.

To trochę sporo…

test volvo xc40
Volvo zużywa jeszcze więcej, więc trasa byłaby jeszcze droższa…

Nie ukrywajmy, jazda w trasy samochodem elektrycznym w tym momencie została bardzo mocno przyduszona i po prostu się nie opłaca. Nawet jeśli zapłacicie o wiele mniej za ładowanie na AC, to spędzicie na stacji całą wieczność, a chyba nie o to w tym chodzi.

Niestety, tak jak jestem fanem EV, tak uważam, że firmy zajmujące się infrastrukturą za bardzo zmonopolizowały rynek i ceny poszły zdecydowanie w złą stronę. Jeśli jednak nie planujesz tras i chcesz kupić auto, które naładujesz w zaciszu domowym, wciąż będzie to opłacalne. Upewnij się jednak, że masz dobrą taryfę, która nie zabije twojego portfela po przekroczeniu 2 MW rocznie.

A jeśli jeździsz w trasy, wciąż śmiało możesz wybrać diesla, LPG, lub benzynę. Szczególnie jeśli będzie to takie fajne auto jak testowane przeze mnie ostatnio BMW X1.

Motyw