Porsche 911

Zmodyfikowane Porsche 911 wjechało na najwyższy wulkan. Przypomina auto z Cyberpunk 2077

3 minuty czytania
Komentarze

To Porsche 911 prawdopodobnie nie trafi do salonów wraz z poprzednimi premierami ubiegłego miesiąca. Co więcej, samochód nawet nie będzie próbował udawać podobieństwa względem swoich 'braci’. Z jakiegoś powodu, stuttgardzka firma zadecydowała, że ich najsłynniejszy samochód sportowy musi sobie doskonale radzić… w terenie.

Porsche 911 na najwyższym wulkanie świata

A głównym celem tych śmiałych modernizacji była wyprawa na zbocza Ojos del Salado w Chile, czyli na najwyższy wulkan świata. Warunki nie były łatwe, bo temperatury sięgały aż -30 stopni Celsjusza. Mimo to, dzielne 911-tki wspięły się na wysokość 6000 metrów nad poziomem morza. Niestety, drużyna nie dotarła na sam szczyt, ogłaszając swój powrót zaledwie 900 metrów od mety. To i tak duży wyczyn, biorąc pod uwagę, że zawartość tlenu w powietrzu na takiej wysokości jest około dwukrotnie mniejsza, niż na poziomie „zero”.

porsche 911 wulkan

„To był naprawdę niezapomniany i wyjątkowy moment w miejscu, które jest jednocześnie piękne i brutalne – myślę, że jedynymi maszynami na świecie wyższymi od nas dzisiaj były samoloty!” – powiedział Roman Dumas, jeden z konstruktorów i kierowców na wyprawie. „Dla zespołu i samochodu chodziło o naukę – od razu po wyjeździe samochód był wytrzymały i zwinny. Byliśmy dla siebie surowi i naprawdę wyrzuciliśmy go na głęboką wodę podczas pierwszego testu, ale czułem się jak w domu.”

Jak dodaje później organizator, wyższy podjazd był niemożliwy ze względu na warstwę lodu i śniegu w górach, których nawet tak zaawansowane pojazdy nie były w stanie pokonać.

Modyfikacje samochodu były naprawdę warte uwagi

porsche 911 wulkan

Inżynierowie Porsche zachowali pod maską standardowy, sześciocylindrowy silnik o mocy 437 KM. Zmieniono charakterystykę pracy skrzyni biegów, by działała na znacznie niższych przełożeniach. Chłodzenie silnika przeniesiono w bezpieczniejsze miejsce niż fabrycznie. Napęd miał tu jednak o wiele mniejsze znaczenie od całej reszty modyfikacji.

W środku oczywiście znalazła się klatka bezpieczeństwa, która chroniła kierowców w razie dachowania. Standardowe fotele zmieniono na siedziska z włókna węglowego, a podwozie na lekki odpowiednik z włókna aramidowego. Ciekawe są natomiast osie portalowe, które zastosowano po raz pierwszy w 911, a zwiększyło to prześwit do 35 centymetrów. Wyobrażacie sobie, że to auto pierwotnie powstało do podbojów torowych?

porsche 911 wulkan

Kluczowe były także opony terenowe i ręczna blokada dyferencjału. Napędy zostały połączone stosowanymi w motorsporcie złączami Porsche Warp-Connector, by umożliwić mechaniczne wsparcie wszystkich czterech kół dla poprawy przyczepności na zboczach.

„Jesteśmy naprawdę dumni z tego, do czego samochód i zespół są zdolni po raz pierwszy – mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli liczyć na wiele innych przygód” – zakończył organizator wyprawy. Ciekawe, jakie mogą być następne przygody… Rajd Dakar, czy zjazd samochodem na nartach z Mont Blanc?

I tak swoją drogą… czy te modyfikacje nie przypominają wam nieco czegoś, co widzieliśmy w pewnej cyberpunkowej grze od CD Projekt RED?

Motyw