InPost rozsierdzony komunikatem PZPN. Grozi zerwaniem współpracy z reprezentacją

2 minuty czytania
Komentarze

Chociaż od meczu z Mołdawią minęły już trzy tygodnie, emocje nie opadły, i to bynajmniej nie z powodu gry naszych piłkarzy. Rafał Brzózka, szef InPostu, nawiązując do wyjazdu naszej reprezentacji do Kiszyniowa, mówi o „skandalicznym nadużyciu” i zastanawia się nad tym, czy w ogóle kontynuować wsparcie sponsorskie dla PZPN-u. Co go tak rozzłościło?

InPost już od roku sponsoruje reprezentację

fot. mp InPost

30 maja 2022 roku firma InPost wspólnie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej podpisała umowę współpracy i od tego momentu jest Sponsorem Strategicznym reprezentacji. Ale niedługo kooperacja może się skończyć, a na pewno utrata jednego ze sponsorów odbiłaby się głośnym echem w świecie polskiej piłki.

Oczywiście InPost nie zastanawiałby się nad przerwaniem sponsoringu dla PZPN bez przyczyny. Wydarzeniem, które zaogniło stosunki między Rafałem Brzoską, założycielem i prezesem firmy, a reprezentacją, był incydent podczas meczu w Mołdawii.

PZPN w ogniu krytyki

Na mecz eliminacji mistrzostw Europy razem z całą delegacją PZPN i zawodnikami pojechał Mirosław Stasiak, piłkarz i działacz sportowy, na którym ciąży 10-letni zakaz działalności w strukturach piłkarskich z powodu skandalu związanego z korupcją.

Kiedy zauważono Stasiaka na stadionie w Kiszyniowie, na związek wylała się fala krytyki. W odpowiedzi PZPN zamieścił oświadczenie, które sugerowało, że gość o wątpliwej reputacji został zaproszony na mecz przez… jednego ze sponsorów reprezentacji. Fragment treści publikujemy poniżej:

Za każdym razem przekazujemy naszym partnerom biznesowym określoną pulę miejsc. Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów (ze względu na zasady poufności, nie możemy informować, którego z nich). Czas, potrzebny na zweryfikowanie okoliczności tej niedopuszczalnej sytuacji i wypracowanie wspólnego stanowiska z partnerami biznesowymi, posłużył nam również do wyciągnięcia ważnych wniosków dla federacji (…).

Oświadczenie PZPN w sprawie

Nic dziwnego, że sponsorzy mogli poczuć się urażeni, ponieważ po takim oświadczeniu opinia publiczna szuka winnego wśród firm wspierających reprezentację. Komentarz w tej sprawie wystosował więc Brzózka, który domaga się wskazania instytucji, na której zaproszenie rzekomo Stasiak pojawił się w Kiszyniowie.

Jak dalej potoczy się współpraca InPostu i PZPN-u – tego nie wiemy. Obecna umowa związana ze wsparciem sponsorskim obowiązuje do 31 lipca 2024 z możliwością przedłużenia na dwa kolejne lata.

Źródło: InPost, Twitter, oprac. własne

Motyw