Twitter Blue wszedł na rynek i „prężnie” działa już od trzech miesięcy. „Prężnie” w cudzysłowie, ponieważ subskrypcja zarabia na siebie wyjątkowo niskie kwoty. Co więcej, po 1 kwietnia wszystkie niebieskie znaczniki kont zweryfikowanych znikną, jeśli użytkownicy nie zdecydują się na wykupienie usługi. To może pomóc w podbiciu „opłacalności”… choć wcale nie musi.
Twitter Blue i niskie zarobki
Przez ostatnie trzy miesiące działania subskrypcji Twitter Blue, platforma zarobiła na smartfonach zaledwie 11 milionów dolarów (danych za zakupy z poziomu PC nie ma). Zaledwie, bo przed przejęciem medium przez Elona Muska, same przychody z reklam w 2021 roku wyniosły 4,5 miliarda dolarów i było to 89% wszystkich zarobków firmy. Sami widzicie, że skala porównawcza jest ogromna.
Teraz Elon Musk ma zdecydowanie większy problem z reklamami, bo po zmianach wprowadzonych przez nowego CEO w kwestii zabezpieczeń, wielu reklamodawców zrezygnowało z korzystania z platformy.
Plan był prosty: stworzyć możliwość płatnej subskrypcji, która pozwoli na niebieskiego „ptaszka”, oznaczającego dotychczas, że konto jest zweryfikowane. Wykorzystano więc testowany już wcześniej program Twitter Blue dla „zaawansowanych” użytkowników. W praniu nie wyszło to najlepiej. Firma analityczna Sensor Tower dla portalu TechCrunch wskazała, że „Muskowy” Blue zebrał obecnie ponad 385 tysięcy użytkowników mobilnych (zarówno iOS jak i Android) na całym świecie, z czego największym rynkiem są Stany Zjednoczone. Nie podano ilu internautów korzysta z platformy Blue na komputerach stacjonarnych, co sprawia, że w rzeczywistości zarobki firmy mogą być nieco wyższe, chociaż w dalszym ciągu nie będzie to satysfakcjonująca kwota.
To wszystko może się zmienić po 1 kwietnia, kiedy Twitter w pewnym stopniu „wymusi” na niektórych użytkownikach opłacenie subskrypcji. Według Sensor Tower, medium społecznościowe zrzeszało w drugim kwartale 2022 około 238 milionów użytkowników, spośród których duża część może zdecydować się na zakup Blue.
Warto przyjrzeć się jeszcze jednej kwestii. Blue to miesięczna subskrypcja, którą można oczywiście kupić taniej w pakiecie na cały rok. Płatności regularne wynoszą 11 dolarów miesięcznie w USA (w Polsce 36 złotych + podatki), a jednorazowa zapłata za cały rok to 100 dolarów (w Polsce 374,99 złotych + podatki). Można więc zadać pytanie, jak „powtarzalne” będzie te 11 milionów dolarów zysku miesięcznie? Analitycy z Sensor Tower nie mają żadnych wątpliwości, że płatności roczne to będzie minimalna część z tej kwoty.
Użytkownicy mediów społecznościowych są zazwyczaj mniej skłonni do wydawania ponad 100 USD za jednym razem w porównaniu do 11 USD za 1-2 miesiące, aby wypróbować usługę i sprawdzić, czy korzystanie z niej sprawia im przyjemność.
Powiedział Abe Yousef, starszy analityk ds. analiz w Sensor Tower dla TechCrunch
Co to jest Twitter Blue?
Twitter Blue to nie tylko znacznik. Oprócz niebieskiego „ptaszka” przy nazwie użytkownika każdy decydujący się na zakup subskrypcji otrzyma również możliwość edycji swoich tweetów, dodawania większych filmów, pozwoli na uruchomienie „widoku czytelnika” przed publikacją większych materiałów oraz obiecuje zdecydowanie mniej reklam na stronie, niż w przypadku użytkowników „standardowych”.
Subskrypcję Blue wprowadzono po raz pierwszy na portal już w 2021 roku, jako usługę skierowaną głównie do bardziej zaawansowanych użytkowników. Oferowała ona dodatki, które wydawały się kuszące wyłącznie dla tej grupy docelowej: tworzenie zakładek, czy na przykład czytanie artykułów z wiadomościami bez reklam.