Stara przeglądarka

Stara przeglądarka to zło! Oto, dlaczego natychmiast musisz ją porzucić

5 minut czytania
Komentarze

Praca na jakimkolwiek komputerze jest nierozerwalnie związana z wykorzystaniem Internetu. To z kolei wiąże się z używaniem przeglądarek internetowych. Tych mamy na rynku od groma – poczynając od popularnych np. Chrome, Firefox czy Edge, kończąc na niszowych np. Brave czy przeglądarka Avastu. Firmy stojące za nimi zapewniają aktualizacje, które pozwalają na korzystanie z nich bez większych obaw. Jednak niektórzy użytkownicy za nic mają łatki. Dla innych stara przeglądarka np. Internet Explorer, to program, bez którego nie potrafią funkcjonować w środowisku komputerowym. Należy jednak pamiętać, że tego typu oprogramowanie może przynieść szkody. Oto, dlaczego musisz natychmiast porzucić starą przeglądarkę.

Zobacz także: Nowe funkcje w Microsoft Edge – koniecznie je poznaj!

Sprawdź też: Oto najtańszy smartband na rynku i to w promocyjnej cenie!

Stara przeglądarka to zło – oto, dlaczego

Jeśli mówimy o starych przeglądarkach, to z pewnością w większości przypadków mamy do czynienia z Internet Explorerem. Ludzie, którzy korzystają ze starych systemów operacyjnych, często w pakiecie używają też przestarzałej przeglądarki. To może powodować wiele problemów i niedogodności.

Pierwszy, ważny argument, dla którego warto porzucić starą przeglądarkę, to fakt, że nie obsługuje nowoczesnych standardów np. HTML5 i CSS3. W związku z powyższym, niektóre strony mogą się wyświetlać niepoprawnie lub w ogóle nie załadować. Deweloperzy, którzy opracowują witryny, nie będą tracili czasu na opracowanie standardów dla starych przeglądarek, które mają ułamek procenta udziału w rynku. Co więcej, nawet jeśli dany portal zostanie jakimś cudem otworzony, to często standardy są źle zinterpretowane przez stary program. Niektóre firmy naciskają wtedy programistów, żeby marnowali czas na dostosowanie portali do przestarzałych przeglądarek. Jednak są to naprawdę sporadyczne sytuacje. Dodatkowo, wyświetlone treści mogą zostać nieprawidłowo zrenderowane.

Stara przeglądarka

Stara przeglądarka to też znacznie wolniejsze działanie. W niektórych przypadkach taki program może „pożerać” więcej zasobów systemowych niż bardziej zoptymalizowana, nowoczesna konkurencja. Dużym problemem może okazać się też „drenowanie” baterii laptopa. Przykładowo, Microsoft Edge jest zoptymalizowany dla urządzeń przenośnych i jego działanie nie powoduje znacznego zmniejszenia czasu działania laptopów bez kabla. Stara przeglądarka np. Internet Explorer powstawała w czasach, w których popularnością cieszyły się pecety na stałe podłączone do prądu. Programiści nie optymalizowali jej pod kątem działania na baterii.

Jednak najbardziej istotnym argumentem jest fakt, że korzystanie ze starych przeglądarek to niebezpieczeństwo dla Twoich danych. Z uwagi na fakt, że tego typu programy nie są aktualizowane, Twój komputer może być narażony na cybernetyczny atak. W momencie, gdy wpisujesz dane do logowania do banku, cyberprzestępcy z łatwością je poznają, a potem mogą dosłownie Cię obrabować. Po co więc dawać oszustom w tak prosty sposób dostęp do naszego konta? To tak, jakby zostawić portfel w komunikacji miejskiej i liczyć, że nikt go nie ukradnie. Na tym jednak nie koniec. Oszuści mogą nawet użyć starej przeglądarki jako „punkt wejścia” do systemu, żeby wykraść Twoje wrażliwe dane z komputera np. zdjęcia.

Malware

Ponadto, korzystanie starego oprogramowania do przeglądania Internetu, może wiązać się z zainfekowaniem systemu złośliwym oprogramowaniem i wirusami. Przykładowo, mogą one przekierowywać użytkownika do złośliwych witryn, które wykradną dane lub tak bardzo namieszają w oprogramowaniu, że system nie będzie chciał się ponownie uruchomić. Złośliwe oprogramowanie, trojany, keyloggery, ataki typu „odmowa usługi” (DoS) to chleb powszedni starych przeglądarek.

Na koniec tego akapitu warto też dodać, że stara przeglądarka nigdy nie będzie tak bogata w funkcje jak nowa. Przykładowo, aktualizacje Chrome czy Edge nie dość, że poprawiają ogólne bezpieczeństwo programów, to dodają nowe, przydatne funkcje. Przy okazji polecam przeczytać, jakie funkcje trafiły ostatnio do Microsoft Edge.

Microsoft prosi – przestań korzystać z Internet Explorera

Koniec Internet Explorer umiera w czerwcu

Internet Explorer to naprawdę stara przeglądarka, która została wydana w 1995 roku. Program ten się zmieniał przez wiele lat, jednak kompletnie nie pasuje do dzisiejszych czasów. Całe szczęście od kilku lat, gigant z Redmond nie rozwija tego projektu, a naczelnym programem do przeglądania witryn stał się Edge. Microsoft zapowiada, że IE zostanie ostatecznie wycofany 15 czerwca 2022 r.

„Wiemy, że czekanie, aż coś się wydarzy, może być stresujące, zwłaszcza w złożonych środowiskach IT. Dlatego zamiast czekać, zalecamy zaplanowanie własnej wewnętrznej daty przejścia na emeryturę – najlepszym sposobem przygotowania się do inwalidztwa IE po 15 czerwca jest proaktywne przejście na emeryturę IE w swoich organizacjach przed 15 czerwca”.

– stwierdził przedstawiciel Microsoftu na blogu.

Przyszłość Internet Explorera to Microsoft Edge. Gigant z Redmond opracował specjalny tryb IE, dzięki któremu w przeglądarce można otwierać stare witryny, które działały w Internet Explorerze. To naprawdę działa, korzystam z tej funkcji od momentu jej debiutu np. do analizy technicznej spółek giełdowych w JAVA. Warto przypomnieć, że opcja ta będzie dostępna nawet do 2029 roku, więc wiele firm będzie miało czas na dostosowanie swojego oprogramowania do najnowszych standardów.

Microsoft zaleca też, aby przenieść dane ze starej przeglądarki do Edge za pomocą edge://settings/importData

Źródło: Microsoft, browserhow, mrc-productivity, zdnet

Motyw