Google zdradziło swoje plany względem Map Google na 2021 rok. Zapowiadają się niezwykle pracowite miesiące dla zespołu zajmującego się nawigacją. I o ile zmian będzie naprawdę dużo, to kierunek wydaje się jeden: nawigacja oparta na Sztucznej Inteligencji. W ten sposób mają one działać w pomieszczeniach, a także wybrać trasę pozwalającą na niższą eksploatację pojazdu. Przy okazji mamy poznać pogodę i jakość powietrza w miejscu docelowym.
Mapy Google – plany na 2021 rok
Oczywiście funkcji będzie znacznie więcej, a samo ich wymienienie nie do końca mówi nam, czego możemy się spodziewać. Dlatego też warto się dokładniej przyjrzeć temu, co mają one wnieść.
Live View
Trudno powiedzieć, która z tych funkcji jest najbardziej znaczącym dodatkiem. Jednak najbardziej efektowna jest opcja Live View w pomieszczeniach. Użytkownicy Map Google wkrótce będą mogli korzystać z tej funkcji do nawigacji w miejscach takich jak centra handlowe, lotniska i stacje tranzytowe. Jeśli więc szukacie konkretnego sklepu w gigantycznym centrum handlowym, w którym jesteście po raz pierwszy, a jego plan znajduje się jedynie przy wejściu, to nie musicie się cofać. Możliwe, że Mapy Google pomogą wam odnaleźć drogę. Oczywiście, aby to działało, to dane centrum handlowe musi być dodane do map. Może to zająć wiele miesięcy, nim ta funkcja trafi do jakichś polskich sklepów, czy lotnisk. Z drugiej strony i tak mamy lockdown.
Pogoda i jakość powietrza
Inne ważne dodatki w drodze do Map Google to nowe warstwy pogody i jakości powietrza. Jak sugerują nazwy, warstwa pogody będzie pokazywać aktualną i prognozowaną pogodę w miejscu docelowym lub w mieście. Najważniejsza jest jednak opcja prognozowanej pogody. Chcesz pojechać nad morze kiedy świeci słońce? Mapy Ci powiedzą, czy wraz z momentem dojazdu nie zacznie lać. Natomiast warstwa jakości powietrza… no cóż, powie wam, jaka jest aktualna jakość powietrza w danej lokalizacji. Opcja ta początkowo pojawi się w Indiach i Australii, jednak docelowo ma objąć cały świat.
Zobacz też: Przydatne funkcje w Evernote, które powinien znać każdy użytkownik, a nie zna ich prawie nikt
Mniejsze zużycie paliwa
Następnie mamy dodanie tras przyjaznych dla środowiska. Te zasadniczo dają możliwość wybrania najbardziej paliwooszczędnej trasy do miejsca docelowego. Google twierdzi, że Mapy będą określać paliwooszczędne trasy, biorąc pod uwagę takie rzeczy jak korki i nachylenie drogi. Co ciekawe to właśnie takie trasy będą preferowane podczas wyznaczania drogi. Masz w nosie ekologię? Bardzo mi przykro, ale pomyśl, chociaż o swoim portfelu. Dodatkowo Google zamierza informować kierowców czy ich pojazd znajduje się w strefie ograniczonej emisji. Funkcja ta początkowo trafi do kierowców w Niemczech, Holandii, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Opcje podróży
Google planuje również rozpocząć pokazywanie wszystkich tras i środków transportu w jednej zakładce Opcje podróży. Tam priorytetowo traktowane będą nasze częste metody podróżowania oraz te najbardziej popularne wśród innych użytkowników Map w okolicy. Na pierwszy rzut oka widać też, które metody transportu są przyjazne dla środowiska, więc powinno to znacznie ułatwić wybór sposobu podróżowania. Funkcja ta zostanie uruchomiona globalnie w nadchodzących miesiącach.
Zamów zakupy przez Mapy Google
Ostatnia rzecz jest istotna nie tylko w trakcie pandemii, chociaż ta ma na nią spory wpływ. Otóż Google będzie dodawać do Map obsługę zamówień na zakupy spożywcze. Jeśli chodzi o wspierane sklepy, to Google doda informacje o nich do profili biznesowych w aplikacji i w wynikach wyszukiwania. Dodatkowo z aplikacji dowiemy się, jakie są godziny odbioru i dostawy, opłaty i minimalne wartości zamówień. Program ma wystartować w USA, jednak Google ma nadzieję, że z czasem dołączą do niego placówki handlowe z całego świata.
Jak widać, Google przygotowuje całkiem sporo nowości na ten rok. Miejmy nadzieje, że prace nad nimi obejdą się bez większych komplikacji, a uzyskany efekt będzie co najmniej zadowalający.
Źródło: SlashGear