Wyszukiwarka Bing na materiałach prasowych

Bing jest lepszy niż Google – tak przynajmniej twierdzi Microsoft

2 minuty czytania
Komentarze

Microsoft regularnie zalicza wzloty i upadki. Świetnym ruchem było stworzenie przeglądarki Edge na silniku Chromium, z której korzystam już ponad rok. Gigant w końcu doszedł do wniosku, że stara aplikacja jest skazana na porażkę, dlatego przerzuciła się na silnik, na którym działają konkurencyjne programy. Niestety nie we wszystkich aspektach firma jest tak chętna do zmian. Bing to nadal nielubiana wyszukiwarka internetowa.

Zobacz także: Robinhood – wszystko, co musisz wiedzieć o kontrowersyjnej aplikacji

Nie używam wyszukiwarki Bing

Chyba nikt nie lubi Binga. Podejrzewam, że najczęściej wyszukiwanym terminem w wyszukiwarce Microsoftu jest „Jak pobrać Chrome”. Ludzie używają przeglądarki Microsoft Edge, która jest dostarczana z Windows 10 i ma Bing jako domyślną wyszukiwarkę. Ewentualnie starają się zmienić dostawcę wyszukiwania w opcjach, co oczywiście jest możliwe w ustawieniach.

Microsoft na siłę wpycha Bing do Androida

Jakiś czas temu Microsoft planował dołączyć „rozszerzenie Bing dla Chrome”, które zostanie automatycznie zainstalowane wraz z nadchodzącą aktualizacją pakietu Microsoft Office 356 ProPlus. Spowoduje to zmianę domyślnej wyszukiwarki Chrome z Google (lub dowolnej innej wyszukiwarki) na Bing. Dlaczego Microsoft uważa, że każdy korzystający z pakietu Microsoft Office 356 ProPlus chciałby zmienić swoją wyszukiwarkę na Bing? Trudno odpowiedzieć na to pytanie.

Microsoft buja w obłokach – Bing lepszy od Google?

Microsoft Bing

Microsoft uważa, że Bing może przejąć pozycję Google jako wyszukiwarki numer jeden – co prawda na początku w Australii. Tamtejsze przepisy mogą spowodować, że Google wycofa swoje usługi z rynku australijskiego. Według nowych przepisów firmy technologiczne będą musiały negocjować z lokalnymi mediami w sprawie wykorzystania ich treści. Nowe prawo Australii stanowi również, że platformy cyfrowe muszą informować media co najmniej 14 dni przed wdrożeniem jakichkolwiek zmian algorytmicznych. Nawet Facebook zagroził, że wyniesie się z tego rynku. Microsoft już „zaciera ręce”.

„Uznajemy znaczenie dynamicznego sektora medialnego i dziennikarstwa interesu publicznego w demokracji i dostrzegamy wyzwania, przed którymi stanął sektor mediów przez wiele lat w wyniku zmiany modeli biznesowych i preferencji konsumentów”

tak powiedział przedstawiciel Microsoftu.

Premier Australii Scott Morrison ujawnił, że po rozmowach z dyrektorem generalnym Microsoft Satyą Nadellą firma jest przekonana, że Bing może przesunąć się z drugiego miejsca na najpopularniejszą wyszukiwarkę w Australii.

Nowe prawo ma chronić lokalnych producentów wiadomości przed dominacją dużych firm technologicznych na rynku reklamowym. Co ciekawe, jeśli te przepisy się sprawdzą, coraz więcej krajów może się na nie zdecydować, co może być dużym problemem dla Google.

Microsoft musi wiedzieć, że przy obecnych warunkach, Bing nie ma szans z Google. Firma jednak stara się jak może, aby zmusić lub zachęcić do korzystania z Binga. Przykładem może tu być domyślne ustawienie Binga na przeglądarce Edge lub systemowa wyszukiwania w Windows 10 wyświetlająca wyniki Bing podczas wyszukiwania w Internecie, bez łatwego sposobu na zmianę tej opcji.

Źródło: techradar, reuters

Motyw