Gry są drogie, a będą jeszcze droższe, jak pojawi się PS 5 i XSX

4 minuty czytania
Komentarze

Gry są drogie, a szczególnie te premierowe i od dużych developerów. Wprawdzie „drogie” jest pojęciem względnym, ale płacenie około 250 złotych za podstawową wersję gry, to nie jest mała kwota. Wygląda jednak na to, że trzeba przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, gdzie produkcje będą jeszcze droższe. Głównie na nowych generacjach konsol, ale rynek gier na PC także może spodziewać się podwyżek.

Gry są drogie i będzie gorzej

Gry są drogie
Fot. PixaBay

Nowa generacja konsol, czyli Xbox Series X oraz PlayStation 5, ma przynieść rewolucyjne zmiany. Produkcje mają być piękne, działać o wiele szybciej i płynniej, a wszystko dzięki potężniejszym podzespołom. Dalej nie wiemy, ile mają kosztować konsole, choć są już pierwsze i dość wiarygodne informacje o cenie PlayStation 5. Jednak na samo potwierdzenie przyjdzie nam pewnie jeszcze chwilę poczekać. Za to wiemy, że gry na nową generację konsol będą droższe, niż na obecną. I niby było to do przewidzenia, to jednak trochę smuci.

Gry są drogie i tutaj trudno kłócić się z tym stwierdzeniem. Nowa produkcja na PlayStation 4 to wydatek rzędu 250 złotych i to za wersję podstawową. Jeżeli producent decyduje się na dodanie jakiejś zawartości, cena nierzadko przekracza 300 złotych. Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić i nie dziwne, że rynek gier używanych rośnie w siłę. Po każdej premierze dużego tytułu można znaleźć wysyp aukcji czy ogłoszeń, gdzie można dostać grę odrobinę taniej, niż wprost ze sklepowej półki. Kiedy mijają kolejne miesiące, produkcje używane dalej tanieją, a i czasem można natrafić na jakąś promocję za nową wersję.

Zobacz też: Hyper Scape, czyli nowe battle royal od Ubisoft zaprezentowane.

Ceny gier na nowej generacji

Ceny NBA 2K21
Fot. Ceny NBA 2K21

Wraz z nadejściem nowej generacji konsol, możemy być pewni, że tytuły będą droższe. Potwierdziło to już 2K Games przy okazji zbliżającej się premiery NBA 2K21. Tytuł na PlayStation 5 oraz Xbox Series X ma być o 10 dolarów droższy, niż w przypadku tej samej produkcji na obecną generację. Na europejskim rynku będzie o 5 euro droższy, ale to niewielkie pocieszenie. Zamiast 59,99 dolarów, będzie to 69,99 dolarów za wersję podstawową. Bezpośrednie przeliczenie daje około 240 złotych vs. 280. W rzeczywistości będzie to raczej skok, który sprawi, że przekroczy się barierę 300 złotych. Może być nawet tak, że tytuł będzie kosztował 350 złotych. Za wersję podstawową.

2K Games tłumaczy swoją decyzję tym, że ceny ich gier mają odzwierciedlać oferowaną przez studio jakość oraz nakład pracy włożony w ich powstanie. Warto jednak dodać, że kupując wersję na PlayStation 4 lub Xbox One, ma się dostać aktualizację do wersji na nowe konsole. Tylko że tutaj trzeba będzie zapłacić 99,99 dolarów. Nie jest jednak sprecyzowane, kiedy ma to nastąpić. CD Projekt RED także będzie oferował przeskok na nową generację dla posiadaczy kopii z obecnej i to za darmo. Nie podano jednak, czy pojawi się wersja na PS 5 i XSX i ile będzie kosztować. Tutaj jednak także możemy spodziewać się podwyżki. Przynajmniej wiele na to wskazuje.

pieniądze
Fot. PixaBay

Ceny pójdą w górę

Przykład 2K Games pokazuje, że branża dąży do tego, by podwyższyć ceny. Ostatni taki wzrost miał miejsce jeszcze w latach 2005-2006, kiedy z 49,99 dolarów, zrobiło się 59,99 dolarów. Minęło więc naprawdę dużo czasu i trzeba przyzwyczaić się do myśli, że gry są drogie i będą droższe. Nie jest powiedziane, że stanie się tak od razu i w przypadku każdego producenta, ale to raczej kwestia czasu, kiedy za produkcje AAA trzeba będzie płacić więcej. I nie dlatego, że tak być powinno, ale dlatego, że sama produkcja gier jest teraz znacznie droższa, niż przed kilkoma laty.

Koszty produkcji oraz marketingu rosną, bo i sami gracze wymagają więcej. Tytułów na rynku jest całe zatrzęsienie, ale żeby się przebić z nową grą, trzeba ją solidnie wypromować, a wiadomo, że to kosztuje. Podwyżka jest nieunikniona, ale otwartą kwestią pozostaje to, kiedy zostanie wprowadzona. 2K Games przetrze szlaki, ale podejrzewamy, że zaraz pojawią się inny producenci, którzy zrobią dokładnie to samo. Nie zmienią tego argumenty, że dla amerykanów 70 dolarów to nie to samo, co 350 złotych dla polaków. To nie ma żadnego znaczenia, kiedy mówi się o biznesie. Taka podwyżka może jednak doprowadzić do tego, że na premierę będzie się kupował mniej gier. Zważywszy na to, że można będzie kupić „używkę” taniej, nie będzie się nikomu opłacało branie „nówki”.

Źródło: IGM/ WccfTech / GameIndustry

Motyw