W internecie pojawiła się fala krytyki wobec studia CD Projekt RED, ponieważ na zdjęciu profilowym wydawcy na Facebooku pojawiła się tęczowa flaga. Część społeczności graczy jest tym faktem oburzona, ale nie brak też licznych głosów wsparcia i aprobaty wobec takiego działania. O co tak naprawdę chodzi w tej sprawie?
Z jakiego powodu tęczowa flaga znalazła się na zdjęciu profilowym studia CD Projekt RED?
Wczoraj po południu CD Projekt RED zaktualizowało swoje zdjęcie profilowe. Przedstawia ono charakterystyczne dotychczasowe logo marki, w którego tle znajduje się jednak duża flaga w tęczowych barwach. Jak łatwo się domyślić, nawiązuje ona do społeczności LGBT i jest jej symbolem.
Nowe zdjęcie profilowe zostało dodane bez żadnego opisu. Nie wiemy więc ze stuprocentową pewnością, dlaczego CD Projekt RED zmieniło fotografię na właśnie taką. Można jednak mieć pewne przypuszczenia. Czerwiec funkcjonuje jako Miesiąc Dumy LGBT. Być może polski producent gier komputerowych chciał nawiązać do tego wydarzenia i okazać mu przychylność. Kolejna opcja to zabranie głosu (choć w zasadzie bez słów) wobec afery w polskim życiu społeczno-politycznym, która wybuchła w ostatnich dniach. Ważni politycy związani z partią rządzącą w ostrych słowach krytykowali LGBT (padły m.in. słowa, że to nie są ludzie równi ludziom normalnym oraz że to nie są ludzie, tylko ideologia).
Jest jeszcze trzecia możliwość. Kilka dni temu pisaliśmy o kontrowersjach wokół zwiastuna gry Cyberpunk 2077 – w sieci pojawiły się oskarżenia, że twórcy gry naśmiewają się w niej z transseksualistów. Być może zmianą zdjęcia profilowego CD Projekt RED chciało w jakiś sposób zrehabilitować się w oczach osób urażonych zwiastunem, jednocześnie nie tracąc czasu na pisanie długiego oświadczenia, którego fragmenty mogłyby być później wyciągane z kontekstu i krytykowane.
Anulowali zamówienie gry, bo nie spodobało im się zdjęcie profilowe wydawcy
Nowe zdjęcie profilowe CD Projekt RED zdobyło ponad 36 tysięcy reakcji (przeważnie pozytywnych). Pojawili się jednak także krytycy tęczowej flagi na zdjęciu, którzy swoją aktywność postanowili zaznaczyć w sekcji komentarzy.
Miałem dla Redów wielki szacunek. Teraz nie mam już nic – to jedna z wypowiedzi z sekcji komentarzy. Niektórzy zapowiadają też anulację preorderu gry Cyberpunk 2077. Część wypowiedzi jest bardzo emocjonalna. Normalnie patrzyłem się w to logo i płakałem… jak możecie takie świństwo stałemu klientowi robić? Geralt zabijał potwory, a nie je wspierał – pisze rozżalony internauta. W dalszej części komentarza pisze, że oczekuje przeprosin. W przypadku ich braku już nigdy nie zagra w Wiedźmina ani w żadną inną grę CD Projekt RED. Autor ostrzega także, że lepiej nie walczyć z polską prawicą.
Po reakcjach do samego postu, jak i poszczególnych komentarzy widać jednak, że większość obserwatorów profilu CD Projekt RED akcję popiera. Szanuję taki gest, w tym ksenofobicznym kraju to ryzyko. Pokazujecie jednak, że można. Liczę, że inni pójdą za waszym przykładem, pomimo ostracyzmu ze strony części naszego społeczeństwa – pisze jeden z internautów (skorygowaliśmy jedynie pisownię). Pojawiają się również wypowiedzi prześmiewcze wobec krytyków nowego zdjęcia profilowego. Ich autorzy wskazują na pewien paradoks. Fani Wiedźmina, czyli gry, która w wielu miejscach nawiązuje m.in. do problemów prześladowania mniejszości, oburzają się za tęczową flagę.
Tęczowa flaga na zdjęciu profilowym CD Projekt RED – kto ma rację w tym sporze?
Można bronić opinii, że firmy z różnych branż nie powinny angażować się w spory światopoglądowe, bo zupełnie nie do tego zostały stworzone. Patrząc jednak inaczej, CD Projekt RED nie boi się poruszać w swoich produkcjach kwestii budzących emocje. Dodanie tęczowej flagi do zdjęcia profilowego jest chyba niezbyt kontrowersyjne w porównaniu z niektórymi zjawiskami w grach polskiego studia.
Czytaj także: Elektroniczne gadżety na prezent na Dzień Ojca – najlepsze propozycje
Wreszcie pomijając już kwestie światopoglądowe i spory polityczne – czy naprawdę kilka pasków w różnych kolorach jest wartych agresji, wymyślania oskarżeń i grożeniu znanej firmie o ugruntowanej pozycji na rynku, że nie kupi się jej produktu? Mojej opinii na ten temat zapewne się już domyślacie, natomiast to pytanie pozostawiam też do refleksji każdemu z Was.