Windows Phone

Microsoft uśmierca Windowsa 10 ARM dla Lumii 950 XL

3 minuty czytania
Komentarze

Nikt dziś nie ma wątpliwości co do tego, że mobilny Windows jest już kompletnie martwy. Nie pomogły miliardy wpompowane w wypromowanie systemu, kupienie działu mobilnego Nokii i starania fanów. Mimo wszystko fani mobilnej wersji okienkowego systemu pozostali i przenieśli na Lumie 950 XL Windowsa 10 ARM, ale Microsoft postanowił takie fanowskie samowolki ukrócić.

Czym był port Windowsa 10 ARM dla Lumii 950 XL

Lumia 950 XL była jednym z najbardziej „nieszczęśliwych” smartfonów stworzonych przez Microsoft. W chwili debiutu Windows 10 Mobile był już w zasadzie martwy i Lumia 950 XL nie miała przed sobą absolutnie żadnej przyszłości. Szybko stała się też smartfonem niechcianym – początkowa cena w Polsce wynosiła 3100 zł, była wielokrotnie obniżana i dotarła do 800 zł, jednak ten telefon nadal cieszył się znikomym zainteresowaniem. Nie pomagał też fakt zastosowania felernego procesora, jakim był Qualcomm Snapdragon 810. Dość niedawno sytuację zmieniła społeczność fanów mobilnego Windowsa, która przeportowała na ten telefon Windowsa 10 ARM. Na Lumii 950 XL udało się uruchomić sterowniki, system działał zaskakująco dobrze i dawało się korzystać z funkcji telefonicznych, takich jak rozmowy i SMS-y. Niestety, jak się okazało największym wrogiem fanów mobilnego Windowsa okazał się sam Microsoft.

Microsoft zniszczył port Windowsa 10 ARM

Wszystko wskazuje na to, że Microsoft zniszczył świetnie zapowiadający się projekt. Według jednego z deweloperów od kompilacji 18912 z systemu został usunięty cały stos odpowiedzialny za łączność komórkową. System został pozbawiony możliwości nawiązywania połączeń telefonicznych i wysyłania SMS-ów, nie jestem pewny czy problem dotyczy obsługi transmisji danych przez sieć komórkową. Problemu nie można ot tak obejść, konieczne byłoby przepisywanie usuniętych stosów do nowszej wersji systemu, co wiąże się z ogromnym nakładem pracy. Twórcy portu raczej się na to nie zdecydują, sam rozwój projektu szedł bardzo topornie.

Zobacz też: Korzystasz z Windows Mobile/Phone? Microsoft zaleca jak najszybszą zmianę

Postawa Microsoftu nadal się nie zmieniła

Microsoft w pewnym momencie zaczął upodabniać się do Apple – korporacja stawała się coraz bardziej zamknięta na otaczający świat, podchodziła do użytkowników po macoszemu, przecież ma monopol i ludzie nie pójdą sobie do konkurencji. Mobilny Windows był jednym z pierwszych kubłów zimnej wody, zaraz za wyszukiwarką Bing. Microsoft nie potrafił wyjść do użytkowników, całkowicie ignorował ich przy podejmowaniu decyzji. Co się stało przy premierze Windows Phone’a 7? Nikt nie dostał aktualizacji z WM6, rzekomo z powodów niewystarczających podzespołów. Po udostępnieniu portu WP7 dla HTC HD2 po raz pierwszy pojawiły się głosy „Microsoft kłamie!”. Sytuacja powtórzyła się przy premierze WP8, kiedy to każdy użytkownik WP7 miał obiecaną aktualizację. Gwoździem do trumny była obietnica aktualizacji do Windowsa 10 Mobile, którą Microsoft zrealizował tylko w połowie. Dziś mamy kolejny przykład ignorancji użytkowników. Gdy projekt zaczął mieć ręce i nogi, został szybko uśmiercony przez Microsoft.

Źródło: Twitter @gus33000

Motyw