W momencie pojawienia się pierwszych informacji o amerykańskich firmach zrywających współpracę z Huawei wszyscy uważali, że Huawei upadnie. Jak się okazuje, założyciel Huawei ma kompletnie inne zdanie i uważa, że będzie to najlepszy czas dla tej korporacji.
Ren Zhengfei zadowolony z sankcji
Może się to wydawać dziwne, ale założyciel Huawei – Ren Zhenfei jest zadowolony z sankcji nałożonych przez USA, uważa że będzie to najlepszy czas dla tej firmy. Wiemy o tym z wywiadu, którego Zhengfei udzielił chińskiej państwowej telewizji.
“How could this time be our most dangerous? This will be our best time.” – Ren Zhengfei, @Huawei founder on #China state TV, projecting confidence despite the U.S. campaign against his company pic.twitter.com/pFYO25HaXD
— Eunice Yoon (@onlyyoontv) May 27, 2019
W tłumaczeniu:
– Czy Huawei wkracza w swój najbardziej niebezpieczny i najtrudniejszy okres?
– Byliśmy w swoim najbardziej niebezpiecznym punkcie zanim zostaliśmy zduszeni przez Stany Zjednoczone i zanim doszło do incydentu z Meng Wanzhou. W tamtym czasie wszyscy byli leniwi. Pracownicy mieli pieniądze w kieszeniach. Nie słuchali rozkazów. Nie chcieli pracować na trudnych stanowiskach. To był niebezpieczny czas. Teraz wszyscy jesteśmy podekscytowani. Nasze postanowienie walki tylko się wzmacnia. Jak może to być dla nas najbardziej niebezpieczny czas? To będzie nasz najlepszy czas.
Ta wypowiedź daje nam do zrozumienia jak pewny siebie jest założyciel Huawei. Pewne rzeczy zaczynają się właśnie wyjaśniać i układać. Niedawno dowiedzieliśmy się, że Huawei nie chce interwencji chińskiego rządu, na którą bez wątpienia mógłby liczyć. Nie zauważyliśmy nawet jakichkolwiek starań o odzyskanie współpracy z amerykańskimi firmami. Co kombinuje Huawei?
Spróbujmy zrozumieć Huawei
Obserwując ostatnie zamieszanie związane z Huaweiem można zauważyć, że firma ta wcale nie zostanie ofiarą amerykańskiego rządu, a nawet przeciwnie. Nie dawno wspominałem, że amerykański rząd zamiast wykończyć Huaweia tylko go nakarmi. Otóż Huawei prawdopodobnie tylko czekał na taki moment. System Ark OS (wcześniej znany jako HongMeng i Kirin OS) powstawał od 2012 roku, kiedy jeszcze nie zapowiadało się na taka sytuację. Huawei w dużej mierze uniezależnił się od rynku, stworzył wiele własnych technologii. Samo stworzenie systemu Ark OS musiało być bardzo kosztowne, Huawei nie pozwoliłby sobie na taki wydatek tylko dla planu awaryjnego. Korporacja za pomocą tego systemu chce na nowo zaatakować nie tylko smartfony, ale też laptopy. Dziś obserwujemy nie panikującą tonącą firmę, a korporację chcącą podbić świat swoimi rozwiązaniami. Huawei nie ma już nic do stracenia, nie musi obawiać się o partnerów biznesowych, może iść na całość inwestując w obecną sytuację wszystkie swoje siły.
Zobacz też: Chińczycy biorą odwet za Huawei, na pierwszy ogień Apple
USA nie powstrzyma Huaweia
W założeniu USA chciało zniszczyć Huaweia. Teraz widzimy, że wcale się to nie udało. Huawei nie prosi o pomoc, nie tłumaczy się przed amerykańskim rządem, sam założyciel widzi w obecnej sytuacji nie klęskę, a ogromna szansę. Chińczycy wyjdą z tego więksi, potężniejsi i jeszcze trudniejsi do zatrzymania. Huawei nie zamierza się poddać, korporacja daje do zrozumienia, że tylko na to czekała.
Źródło: Twitter @onlyyoontv