Apple

Apple chce być jedyną firmą technologiczną, której ufasz

3 minuty czytania
Komentarze

Poniedziałkowa konferencja Apple była zdecydowanie inna niż poprzednie. Szczególnie często pojawiało się jedno stwierdzenie. Tim Cook w pewnym momencie dał przekaz na temat usług firmy z Cupertino. Określono je jako intuicyjne, łatwe w obsłudze, jednak najważniejsze zdanie padło na końcu. Szef firmy zapewnił nas o zachowaniu naszej prywatności, w opozycji do innych firm. Przy każdym nowym projekcie, o którym mówiono ze sceny w Cupertino słyszeliśmy dokładnie to samo. Powtarzane to było wielokrotnie – jak bardzo dane i prywatność użytkowników są ważne dla Apple. 

Zobacz także: Apple przemienia stare produkty w nowe. To strategia jakiej nie ma nikt

Apple podkreśla uszanowanie prywatności

Możemy zaobserwować jak Apple chce kształtować swoje usługi. W przypadku serwisów strumieniowych czy płatności cyfrowych Apple konkuruje z firmami technologicznymi tego samego pokolenia. Takimi, na które wpływ wywarł Steve Jobs i iPhone. Doskonale rozbudowany ekosystem i wyczucie rynku zapewnia pewną przewagę, ale nie na tyle żeby wyprzedzić Google i Facebooka. Firma z Cupertino, w przeciwieństwie do konkurentów, nie sprzedaje jednak spersonalizowanych reklam, nie gromadzi też i nie dystrybuuje ogromnych ilości danych z tym związanych. Biorąc to wszystko pod uwagę, Apple uważa, że potrzebujemy cyfrowego portfela i karty, ale bez dołączonego do tego miliardowego biznesu reklamowego. W ten sposób budowane jest zaufanie, a spółka Tima Cooka chce stać się dostawcą prywatności.

Apple

Apple w opozycji do konkurentów

Firma robiła to już wcześniej, choć nie tak często jak na ostatnim wydarzeniu. Facebook był ostatnio bohaterem coraz to nowych skandali. Z tego też powodu Tim Cook pokazał swoją spółkę jako przykład odpowiedzialności. Wezwał też do rozprawienia się z tymi, którzy sprzedają dane i przyjęcia nowych standardów prywatności danych. W przypadku takich usług jak Zdjęcia czy iMessage, w przypadku których Google oraz Facebook oferują niemal identyczną konkurencję, Apple ustanowiło cel. Chodzi o przechowywanie lokalnych danych w urządzeniu. Konkurencja nie może sobie na to pozwolić z powodów biznesowych. 

Apple przemyślało strategię

Ostatnia konferencja była skupiona na nowej usłudze Apple Card, odświeżonej aplikacji informacyjnej, usłudze strumieniowania gier oraz telewizji. Każda z nich pasuje do takiego samego schematu prywatności. To na co wydajemy pieniądze jest niezwykle wrażliwe. Gigant z Cupertino może być mniej zainteresowany naszymi danymi niż Visa czy banki, ponieważ zarabia sprzedając nam urządzenie. W momencie kiedy pojawił się temat współpracy z Goldman Sachs na ekranie wyświetliła się starannie sformułowana obietnica prywatności i stwierdzenie, że bank nie udostępni ani nie sprzeda naszych danych osobom trzecim w celach marketingowych. Takie same obietnice dotyczą artykułów, magazynów czy filmów. Usługi subskrypcji usuwają trackery pozostawiając tylko dane Apple. Netflix i Amazon nie są przepełnione reklamami, ale nowa generacja inteligentnych telewizorów już tak. To jeszcze jeden powód dla oglądania telewizji na iPadzie. 

Czy firmom technologicznym można zaufać?

Oczywiście firma gromadzi wiele danych aby zoptymalizować usługi. Nie robi to jednak w skali takiej jak Google czy Facebook. Trudno jest winić firmę za próbę. W tej chwili istnieje ogromny brak zaufania do świata technologii. Niełatwo jest konkurować z Google i Facebookiem, ale sposób dbania o prywatność może przechylić szalę na którąś stronę.

Źródło: Macworld

Motyw