Rodzina Shield nie jest spotykana na co dzień. Nie da się ukryć, że zarówno tablet, jak i konsola z Android TV były bardzo chwalone, ale tylko przez osoby zaznajomione z mobilnym rynkiem. Poza tym kręgiem próżno szukać użytkowników amerykańskich rozwiązań. To wielka szkoda, bo niewątpliwie Nvidia się przyłożyła, a teraz jeszcze potwierdza, że warto zastanowić się nad kupnem chociażby Shield TV. Otóż GeForce NOW w drugiej odsłonie zmierza na kolejne urządzenia!
Co to GeForce NOW?
W pierwszym wydaniu technologia Nvidii pozwalała na strumieniowanie gier z komputerów osobistych, które zostały wyposażone w karty graficzne z rodziny GeForce. Druga edycja idzie o krok dalej i pozbywa się PeCeta na rzecz Internetu. Swoją bibliotekę wybranych gier – między innymi ze Steam i Uplay – możecie odtwarzacz na światowych serwerach, a grać właśnie na urządzeniach Shield. Do teraz ta usługa była testowana wyłącznie na komputerach (również od Apple).
GeForce NOW na wszystkich urządzeniach Shield
W przyszłym tygodniu na urządzeniach Shield zostanie zaktualizowana usługa GeForce NOW. Jak się wcześniej dowiedzieliście, oznacza to, że nie potrzeba pełnoprawnego komputera, aby zagrać na tablecie lub konsoli w swoje ulubione gry. Pozostało tak naprawdę jedno wymaganie – szybki Internet. W końcu w ten sposób możemy strumieniować różnorakie tytuły w rozdzielczości 4K. Nvidia zaznacza, że jest to idealne rozwiązanie – w końcu cieszymy się niższym zużyciem energii, ale tą samą zabawą. Przy okazji przydałby się też kompatybilny pad, jak Shield Controller.
Chmura pozwala grać na różnych urządzeniach
Jesteś w podróży? Grasz na tablecie. Wracasz do domu? Kontynuujesz rozgrywkę na laptopie lub komputerze. To kolejna zaleta, która często wymieniana jest przez fanów tego rozwiązania. Niewątpliwie fani tradycyjnych pudełek i fizycznych nośników nie zainteresują się tą technologią, co też po części rozumiem. Trzeba też być świadomym, że zachwalana gra w podróży może być utrudniona, dopóki w Polsce nie rozwinie się sieć 5G. Obecne standardy mobilne często okazują się zbyt wolne ze zbyt dużym opóźnieniem. W końcu wymagania usługi Nvidii to przynajmniej 50 Mb/s dla gier w FullHD i 60 FPS. Nie można też zapomnieć o niskim pingu – poniżej 60 ms do jednej z sześciu serwerowni firmy na całym świecie. Z poziomu aplikacji możecie sprawdzić, czy spełniacie wymagania. W przypadku WiFi nie obędzie się bez routera, który obsługuje częstotliwości 5 GHz.
Które gry wspierają GeForce NOW?
Lista jest naprawdę długa – w końcu gromadzi w sobie ponad 225 tytułów. Znajdziecie między innymi tak wychwalanego i popularnego ostatnio Fortnite’a czy też Counter-Strike’a: Global Offensive. Nie mam zamiaru opisywać każdej propozycji z osobna, ale z pewnością z wykorzystaniem usługi GeForce NOW zagracie w wiele kultowych gier, jak i w najnowsze hity. Pełny spis wspieranych tytułów znajdziecie na stronie producenta.
Zobacz też: Szalony patent od LG – czy tak będą wyglądać smartfony przyszłości?
Nvidia tworzy niesamowitą platformę, ale trzeba pamiętać, że wciąż jest ona w fazie testów. Z drugiej strony to oznacza, że każdy może zagrać bezpłatnie. Docelowo mają pojawić się dwa progi cenowe, uzależnione od jakości strumieniowanego obrazu – podział na GTX1060 i GTX1080. Czy takie rozwiązanie się przyjmie? Ja mu kibicuję – w końcu samo Google może myśleć o stworzeniu swojej alternatywy.
źródło: informacja prasowa.