iphone se

iPhone SE 2 nadchodzi – Apple zabierze gniazdo słuchawkowe, a co da w zamian?

3 minuty czytania
Komentarze

Można lubić Apple, ale w zdecydowanej większości na tym portalu można też nienawidzić. Ja stawiam siebie po środku obu grup, bo doceniam Amerykanów za niektóre rozwiązania, a inne potępiam. Uważam, że iOS celuje w inną grupę odbiorców, niż Android, więc jednoznacznie nie jestem w stanie stwierdzić, który system jest lepszy. Jednak niewątpliwie iPhone SE jest wyjątkowym smartfonem, bo jedynym w swoim rodzaju. Nie spotykamy już równie małych, bo 4-calowych modeli, które nadają się do czegokolwiek. W przypadku Androida, jeśli już pojawiają się takie urządzenia to są to najtańsze propozycje, dla których wydajność jest obcym słowem.

Dlatego od ponad roku wyczekujemy pojawienia się następcy dla iPhone’a SE. Niespodziewanie zaprezentowany pierwowzór w marcu skończył już dwa lata, więc najwyższy czas, aby poznać odświeżoną wersję. Ta według wielu źródeł już nadchodzi, o czym niedawno mogliście przeczytać we wpisie Mariusza. Czym tak naprawdę ma być iPhone SE 2? Z tytułu już dowiedzieliście się, że ma zabraknąć gniazda słuchawkowego. To samo źródło twierdzi, żeby nie spodziewać się rewolucji w designie – wciąż mamy oglądać bryłę, która została zaprezentowana razem z iPhonem 4, więc 8 lat temu.

iPhone SE 2 koncept

Po prostu nie spodziewajmy się iPhone’a X Mini czy czegoś innego w tym stylu. Jednak skoro Apple coś usuwa to wypadałoby dać coś innego w zamian? W tym momencie pojawia się zagwozdka – z czego zostanie wykonany iPhone SE 2, bo tą słodyczą dla fanów gniazda Jack może się okazać… bezprzewodowe ładowanie. Jak doskonale wiemy, znana nam budowa jest aluminiowa, więc jedno z drugim nie może żyć razem. Dlatego spodziewajmy się szkła na plecach urządzenia. Na deser mózg, czyli główna jednostka obliczeniowa. Oryginał otrzymał układ Apple A9 z iPhone’a 6S, który w momencie premiery liczył sobie pół roku. Nie tak źle, w pełni topowa jednostka. W tym roku ma być inaczej. Teoretycznie moglibyśmy się spodziewać układu Apple A11 Bionic, który zadebiutował z iPhone’ami 8 i X. Jednak firma ma postawić na starszą jednostką, znaną z iPhone’ów 7, czyli Apple A10 Fusion z 2016 roku.

Zobacz też: Niespodzianka! Sony bez zapowiedzi prezentuje Xperię XZ2 Premium.

Podsumowując, iPhone SE 2 będzie wyglądał identycznie, jak pierwowzór, ale jego tył będzie zdobiła tafla szkła, pod którą znaleźć się ma cewka od ładowania indukcyjnego, odświeżony układ scalony, ale zabraknie gniazda słuchawkowego. Czy to udany następca? Niewątpliwie mocy obliczeniowej jeszcze nie będzie brakować, ale taki ruch zabiera temu modelowi „rok życia” – po prostu wcześniej zacznie mu brakować tchu do najwydajniejszych zadań w porównaniu do iPhone’a SE i jego cyklu życia.

Mimo wszystko nowy model może się okazać dużym sukcesem, jeśli tylko zostanie odpowiednio wyceniony. Obecnie za oryginał musimy zapłacić ~1300 złotych (wersja 32 GB), ale po premierze został wyceniony na 2149 złotych za odmianę 16 GB i 2649 złotych za 64 GB. Z czasem bazowa wersja otrzymała dwa razy więcej pamięci. Taka też przestrzeń pewnie będzie dostępna w przypadku iPhone’a SE 2, ale cena powinna być niższa i nie przekroczyć 2000 złotych. Jakby nie patrzeć, nowy model będzie słabszy od pierwowzoru w momencie premiery.

źródło: Phone Arena

Motyw