windows phone koniec

Windows Phone traci powiadomienia push – Microsoft wyłącza usługi sieciowe

3 minuty czytania
Komentarze

Windows Phone oficjalnie jest już trupem. Microsoft zakończył wsparcie techniczne, przestał wydawać jakiekolwiek aktualizacje i kilkukrotnie o tym poinformował. Jeśli ktoś jednak uważał, że jego Lumia będzie działać latami, to był w ogromnym błędzie.

Windows Phone traci kluczowe elementy systemu

Smartfon charakteryzuje się tym, że jest stale podłączony do sieci. Usługi producenta lub twórcy systemu wzbogacają funkcjonalność smartfona, a także coraz częściej są odpowiedzialne za jego kluczowe funkcje. Tak też jest w przypadku Windows Phone’a. Z dniem dzisiejszym użytkownicy telefonów pod kontrolą WP w wersji 7.5 i 8.0 tracą:

  • Powiadomienia push
  • Żywe kafelki
  • Możliwość lokalizacji urządzenia przy pomocy funkcji „Znajdź mój telefon”

Od problemu wolni są użytkownicy telefonów pracujących pod kontrolą WP 8.1 i W10M.

Stopniowe ograniczanie usług

Powyższa lista to nic innego, jak objaw stopniowego odcinania telefonów od usług. Jak widać powiadomienia w tym systemie były zbierane przez serwery Microsoftu, a następnie przekazywane do telefonu. Podobnie działa to w Androidzie, usługi Google również zbierają powiadomienia (i nie tylko) dla innych aplikacji, jednak nie dla wszystkich. Jeżeli na Windowsie zasada jest analogiczna, to być może część aplikacji zachowa możliwość wyświetlania powiadomień. To pokazuje jak złym pomysłem jest trzymanie wszystkiego w chmurze. Dla Microsoftu było świetne rozwiązanie, ponieważ kontrolowali oni smartfony użytkowników i mieli dokładne informacje na temat ich funkcjonowania. Niestety, utrzymanie serwerów kosztuje, a przy braku perspektyw na dalsze zyski ich funkcjonowanie jest kompletnie nieopłacalne.

Zobacz też: Surface Phone to tylko kwestia czasu. Wiemy o nim coraz więcej

To samo czeka użytkowników nowszych systemów mobilnych od Microsoftu

Co prawda powiadomienia w Windows Phone 8.1 i Windows 10 Mobile nadal będą działać, jednak ich wyłączenie jest tylko kwestią czasu. Mobilne Windowsy mają mniej niż 0,1% udziału na rynku, generują dla Microsoftu jedynie straty, korporacja będzie chciała je jak najszybciej zminimalizować. Jak to będzie wyglądało? Historia systemów od Microsoftu zna już taki przypadek, a jest nim Windows Mobile. Ten genialny pod każdym względem system został na siłę uśmiercony. Obecnie nie działają w zasadzie żadne usługi – do systemu nie przyznaje się Microsoft, swoje aplikacje porzuciło Google, niezależni deweloperzy również nie zadbali o prawidłowe funkcjonowanie programów. Jedyna znana mi działająca aplikacja, to Opera Mobile i parę elementów nakładki HTC Sense.

To definitywny koniec mobilnego Windowsa

Microsoft ostrzegał, że system stracił wsparcie i to się właśnie dzieje na naszych oczach. Tak umiera system, w który wpompowano miliardy dolarów. Nie zapłacił za to Microsoft, a jego klienci. To na tym systemie poległa Nokia, która miała kompletnie inne plany na smartfonową rewolucję. Ze społeczności mobilnego Windowsa, która w swoim czasie była narwana jak fani Xiaomi, dziś nie ma już praktycznie nikogo. Kiedyś ten system skończy identycznie jak Windows Mobile. Nadejdzie taki dzień, w którym sklep z aplikacjami przestanie działać, podobnie jak wszelkie usługi wymagające komunikacji z serwerami Microsoftu. Ze smartfona pozostanie nam jedynie możliwość dzwonienia, SMS-owania i przeglądania stron internetowych.

Źródło: The Verge

Motyw