Fake news – zmora nowoczesnego, cyfrowego społeczeństwa. Fałszywe wiadomości, które mają wywołać dezinformację lub służyć interesom pewnych, konkretnych grup. Chyba każdy z nas natknął się na to zjawisko. Czy można unikać tych internetowych sensacji? Czy można je rozpoznawać? Tanbih może pomóc.
Tanbih – narzędzie będące pogromcą fake newsów
Za pracami nad nowym narzędziem stoją dwa podmioty – katarska QCRI oraz fińska Faktabaari. Tanbih jest platformą służącą do gromadzenia artykułów prasowych w internecie. Owoc egzotycznej, międzynarodowej współpracy tworzy katalog poszczególnych stron – co ma służyć lepszemu rozumieniu motywacji nadawców wiadomości. Charakteryzując źródła i stylistykę artykułów, bada wiarygodność mediów i wskazuje ewentualne fake newsy. Tanbih zwraca również uwagę na użytkowników poszczególnych platform informacyjnych – mierzy ich zaangażowanie w wyrażaniu własnych opinii na kontrowersyjne tematy poprzez analizę udostępnianych treści. Młot na czarownice, interesujący gadżet, a może reklama kolejnego serwisu z wiadomościami?
Zobacz też: Wykrywacz kłamstw online
Dzisiaj jest jeszcze biednie…
Platforma działa od niedawna, więc baza danych jest relatywnie skromna. Niemniej w przyszłości może stanowić interesujące źródło wiedzy. W zamyśle twórców narzędzie ma uczyć internautów krytycznego myślenia. Analizy przeprowadzane są na podstawie artykułów zamieszczonych na platformie. Obecnie, możemy zapoznać się z raportami dotyczącymi takich serwisów angielskojęzycznych jak np.
- BBC Online – 87189 artykułów
- CNN – 84900 artykułów
- The New York Times – 50156 artykułów
- RT – 52039 artykułów
Skuteczne narzędzie do walki z fake newsami czy walka z wiatrakami?
Wystarczy jeden człowiek z dostępem do internetu, który udostępni swoim znajomym soczystego fake newsa, a ten zbierze dalsze żniwo. W ten sposób możemy założyć, że Tanbih nie zmieni świata. Warto jednak mieć narzędzia, które w czytelny sposób pozwalają nam przeanalizować agendę promowaną przez media. Klikając przykładowo na BBC, dostajemy długą listę wykresów o podejmowanych tematach, sposobach ich opisywania i reakcjach, jakie wywołały wśród aktywnych użytkowników. O ile platforma będzie się rozwijać i zostanie wzbogacona o więcej serwisów informacyjnych – w tym polskich – może być naprawdę interesującym narzędziem. Pożyjemy, zobaczymy.
Źródło: cyberdefence24.pl