Najnowszy moduł do Moto Z potwierdza, że to Lenovo w przeciwieństwie do LG znalazło najlepszy sposób na tego typu innowację

1 minuta czytania
Komentarze
Moto-Z-Camera
Moto Z Hasselblad

 
Moto po wielkim powrocie próbuje podbić serca klientów także w Polsce. Dawniej bardzo podobały mi się smartfony z serii Droid RAZR. Pierwsze urządzenia firmy wyglądały według mnie naprawdę obiecująco. Potem pojawiły się urządzenia z serii X czy G. Moto X z zeszłego roku bardzo Wam się podobała, sądząc po komentarzach. Jestem ciekaw czy Moto Z pozytywnie Was zaskoczyła swoim wyglądem i modułami. Według mnie, sposób ich implementacji jest znacznie bardziej trafny, aniżeli w przypadku LG. Moduły tej ostatniej firmy są bezużyteczne i niewygodne przy wymianie.
 
Ale dlaczego właśnie dopiero teraz o tym piszę? Do Internetu bowiem właśnie trafiło zdjęcie kolejnej dodatkowej części do smartfonów Moto Z, na którą chyba wielu klientów czekało. Nie mamy tu do czynienia jedynie z bezsensownym suwakiem i powerbankiem, a z prawdziwym obiektywem i to jakim! Spójrzcie na załączony obrazek. Sensor ma się charakteryzować aż 10-krotnym zoomem optycznym. Będzie on sygnowany marką Hasselblad. Jego prawdopodobna cena to około $200.
 

 
Ciekaw jestem jakie MotoMods przyjdzie nam jeszcze zobaczyć w przyszłości, tym bardziej że Lenovo jest otwarte na współpracę z innymi firmami w tej kwestii.
 
źródło: phonearena

Motyw