Kobieta w ciąży a cyfrowym awatarem, grafika pokazująca udział nowych technologii

Polacy stworzyli nowe narzędzie do walki z niepłodnością. Powstało dzięki AI

6 minut czytania
Komentarze

„Każdy zasługuje na to, by być rodzicem” (eng. Everyone deserves to be a parent) – głosi motto na stronie MIM Fertility, których misją jest stworzenie takich urządzeń medycznych, które pozwolą na ulepszenie procesu in vitro. Wszystko to przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Niepłodność to problem, który dotyka coraz większą liczbę par na całym świecie. Można go uznać za jedno z większych wyzwań medycyny XXI wieku, ale również za chorobę cywilizacyjną naszych czasów. Zgodnie z definicją zaproponowaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO — World Health Organization) niepłodność to niemożność zajścia w ciążę przez okres co najmniej 12 miesięcy pomimo regularnego współżycia seksualnego (3-4 razy w tygodniu) i bez stosowania jakichkolwiek środków antykoncepcyjnych. Pojawia się też termin „bezpłodność„, który oznacza trwały brak możliwości rozrodu u jednego z partnerów. Problem dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Jest to stan nieuleczalny, a wówczas jedynym sposobem na posiadanie potomstwa jest inseminacja nasieniem dawcy, adopcja lub zapłodnienie in vitro (pod warunkiem że kobieta jest płodna).

Według dostępnych danych statystycznych około 20% par (około 1,5 miliona osób) w Polsce zmaga się z tym problemem. Z roku na rok statystyki te się pogarszają. Z pewnością też nie pomagają nieprzychylne metodzie in vitro obwieszczenia aktualnej partii rządzącej (Prawo i Sprawiedliwość), która w 2016 roku zniosła możliwość państwowego dofinansowania zabiegów in vitro. A procedury leczenia niepłodności są kosztowne (finansowo i emocjonalnie) i często długotrwałe.

Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek United Sur veys przeprowadzonego dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM na początku bieżącego roku, aż dwie trzecie badanych korzystających z tej metody chce skorzystać ze wsparcia finansowego od państwa. Za pomysłem dotyczącym przywrócenia dofinansowania procedury in vitro opowiadało się 67% kobiet i 64% mężczyzn.

MIM Fertility zminimalizuje problem niepłodności?

Urszula Sankowska jest członkinią zespołu MIM Fertility, polskiej firmy specjalizującej się w dziedzinie medtech, a także co-Founderką i co-CEO. To również przedstawicielka branży femtechowej. Jej głównym obszarem zainteresowań są innowacyjne pomysły oparte na sztucznej inteligencji, które mają potencjał do zmiany polskiej medycyny i podniesienia jakości opieki medycznej. AI może wspierać różne obszary medycyny od diagnostyki po optymalizację procesów medycznych i z pewnością (z)rewolucjonizuje konwencjonalne metody leczenia, otwierając nowe możliwości.

Historia MIM Fertility zaczęła się całkiem naturalnie, bo oprócz tego, że obecnie Ula Sankowska jest kobietą biznesu, kilka lat temu wraz z mężem stanęła przed problemem związanym z niepłodnością. Udało im się przezwyciężyć przeszkodę i jakiś czas później założyli startup. Dzisiaj obydwoje pomagają setkom milionom par na całym świecie, które cierpią z tego powodu.

Mówi się, że starupowcy nigdy się nie nudzą. Dowodzą tego liczne wyjazdy na zagraniczne konferencje naukowe, ale i praca, której nie widzimy. MIM Fertility certyfikuje dwie technologie: FOLLISCAN I EMBRYOAID z jednoczesną promocją firmy za granicą. Jak prezentują się nowe pomysły?

FOLLISCAN = nowe możliwości w analizie wyników USG i planowaniu terapii hormonalnej

FOLLISCAN to platforma wspierana przez sztuczną inteligencję, której celem jest analiza wyników USG. Pozwala na precyzyjną identyfikację i pomiar pęcherzyków każdej wielkości. Celem MIM Fertility było stworzenie platformy, która daje dostęp do eksperckiej wiedzy każdemu świadczeniodawcy. Na stronie czytamy, że jest to „wykwalifikowany asystent AI, którego powinien spotkać każdy specjalista ultrasonografii obrazowej”. Ta platforma technologiczna naśladuje wiedzę wykwalifikowanych ekspertów medycznych, by finalnie przekazać ją w ręce każdego pracownika ochrony zdrowia.

Wspomniane wcześniej pęcherzyki pojawiają się podczas badania ultrasonograficznego, a lekarz musi je obliczyć i zmierzyć. Na podstawie takich obliczeń dobiera się odpowiednią terapię hormonalną. Brzmi prosto, prawda? Byłoby gdyby nie fakt, że pęcherzyki często są niewidoczne i ukrywają się przed ludzkim wzrokiem. Samo badanie należy również wykonać we właściwym czasie, a jest to trudne do ustalenia.

Aplikacje zdrowotne mogą udostępniać dane

System więc dokładnie liczy i mierzy pęcherzyki, co więcej, potrafi przewidzieć z dokładnością do jednego dnia, kiedy pacjentka powinna przyjść na pobranie komórki jajowej. Dzięki temu badaniu określa się płodność kobiety w danym cyklu i wykonywane jest kilka razy w trakcie procesu in vitro. FOLLISCAN ma zautomatyzować szereg czynności, które obecnie wykonuje człowiek. Taka platforma znacząco ułatwi diagnostykę w ocenie rezerwy jajnikowej, ale również rozwoju pęcherzyków w jajnikach. Platforma technologiczna poprawi procesy diagnostyczne u kobiet, a tym samym przyczyni się do zastosowania bardziej dostosowanych do pacjentek metod leczenia, zwiększając ich skuteczność. Podsumowując FOLLISCAN dostarczy obiektywne wyniki, ucinając przy tym koszty oraz znacznie skracając czas do otrzymania wyników.

EMBRYOAID = selekcja zarodków do procesów IVF

Kluczowym wskaźnikiem efektywności każdej kliniki, która zajmuje się IVF jest wybór zarodków, które zagwarantują sukces terapii in vitro. Największym wyzwaniem w całej procedurze jest brak obiektywnych i dokładnych wskaźników przy podejmowaniu decyzji, który zarodek ma największe szanse na zagnieżdżenie się na stałe w macicy. Do tej pory decyzja była podejmowana tylko i wyłącznie na podstawie opinii embriologa. Taką opinię wydaje się na podstawie doświadczenia i uważności pracownika medycznego. EMBRYOAID umożliwia precyzyjny wybór tych zarodków, dzięki sztucznej inteligencji.

EMRYOAID przybiera formę aplikacji, która automatycznie identyfikuje zarodki wysokiej jakości na podstawie jednego zdjęcia. Algorytm został wytrenowany w taki sposób, aby potrafił rozpoznawać najlepsze embriony z ogromnej biblioteki obrazów embrionów ludzkich.

Algorytm nauczył się na podstawie filmów i obrazów zarodków rozpoznawać proces ich dojrzewania i z idealną precyzją wybierać zarodek, który ma najlepsze rokowania do rozwinięcia się w ciążę.

– Czytamy na stronie twórców.

Przeprowadzono ocenę kliniczną aplikacji. Pokazano embriologom z różnych klinik 150 zarodków do wydania opinia. Wybory sztucznej inteligencji pokrywały się z tymi, których dokonali embriolodzy z trzydziestoletnim doświadczeniem.

MIM Fertility i nowe możliwości w świecie płodności

Misją MIM Fertility jest ustanowienie nowych standardów opieki nad niepłodnością oraz zrewolucjonizowanie sposobu, w jaki ludzie przeżywają całą podróż związaną z leczeniem niepłodności. To dynamicznie rozwijająca się firma, która dokonuje rewolucji w dziedzinie opieki nad niepłodnością. Dostarczają zindywidualizowanych i innowacyjnych rozwiązań, które doskonale odpowiadają na unikalne potrzeby każdego pacjenta. Poprzez nieustanne badania, rozwój aplikacji i platformy technologicznej, zasilanych sztuczną inteligencją oraz bliską współpracą z klinikami, dążą do usprawnienia, optymalizacji i automatyzacji procesów klinicznych, zapewniając najwyższą jakość opieki pacjentom.

Firma odczarowuje też sam temat związany z niepłodnością, o której jeszcze niedawno nie mówiło się w sposób otwarty. O niepłodności mówiono (a może wciąż jeszcze mówi, jeśli problem dotyczy kogoś osobiście?) ze wstydem.

Dzisiaj powstają jednak rozwiązania, które spełniają marzenia o rodzicielstwie.

    Motyw