Smartfon o niebieskiej obudowie na białym tle z drewnianymi manekinami.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra. Smartfon, który zerwał z tradycją

19 minut czytania
Komentarze

W ubiegłym roku w moje ręce trafił Zenfone 10, którego nazwałam przedstawicielem zagrożonego gatunku. Chodziło oczywiście o zanikającą modę na kompaktowe, flagowe smartfony. Wydawało się, że kto jak kto, ale tajwański producent pozostanie wierny smartfonom w mniejszej formie, ale tak się nie stało. ASUS najwyraźniej stawia na większe modele – i nie wiadomo wcale, czy wróci do mniejszej formy.

W marcu zadebiutował bowiem Zenfone 11 Ultra, który, według producenta, reprezentuje nową erę innowacji w świecie smartfonów. Recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra przedstawia pokaźne i świetnie wyposażone urządzenie, które dziedziczy cechy kompaktowych Zenfone’ów, ale przybiera znacznie większe gabaryty.

Recenzja asus zenfone 11 ultra. Niebieski smartfon trzymany w ręce z widoczną tylną kamerą i wzorem na obudowie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Z 6,78-calowym ekranem, potrójnym aparatem na tylnym panelu i budową premium Zenfone 11 Ultra z pewnością spodoba się fanom większych gabarytów. Na plus zasługuje też Zen UI, czyli firmowy interfejs, działający na Androidzie 14, a także obecność wielu funkcji AI, choć nie w takiej liczbie jak w najnowszych Pixelach czy smartfonach z rodziny Galaxy S24.

Najważniejsze parametry techniczne

Recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra

Ekran

6,78″ FHD+ (2400 × 1080 pikseli), AMOLED, LTPO do 144 Hz, HDR10

Procesor i pamięć

Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3, Adreno 750, 16 GB RAM, 512 GB UFS 4.0

Aparat główny

50 Mpx, sensor 1/1.56”, gimbal OIS, f/1.9, PDAF, zoom bezstratny 2x

Bateria

5500 mAh, Quick Charge 5.0, PD Charging, Qi 1.3

Pełna specyfikacja

Zenfone 11 Ultra dostarcza mocnej specyfikacji, choć nie jest oczywiście smartfonem bez wad. Niemniej cena, w której sprzedawany jest recenzowany smartfon, jest zdecydowanie atrakcyjna. Mówimy tu oczywiście o segmencie flagowców i półce premium – mimo to, w porównaniu z konkurencją o podobnych parametrach, ASUS zrobił nam sporą niespodziankę.

Zalety

  • jakość wykonania
  • ergonomia konstrukcji
  • jasny, przyjemny dla oka ekran z odświeżaniem 144 Hz
  • pyło-i i wodoodporność zgodnie z IP68
  • szybkość ładowania i ładowanie bezprzewodowe
  • obecność minijacka 3,5 mm
  • jakość połączeń głosowych z możliwością nagrywania rozmów
  • obsługa dwóch kart SIM
  • dobre głośniki stereo
  • jakość zdjęć i nagrań, dobra stabilizacja w aparacie podczas nagrywania i rejestrowania zdjęć
  • świetny interfejs firmowany przez ASUS z opcją wyboru czystego Androida
  • wysoka wydajność
  • funkcje AI, które działają lokalnie
  • dobre czasy pracy na baterii
  • etui w zestawie

Wady

  • obiecywane wsparcie (aktualizacje) krótsze od konkurencji
  • potrafi się niesamowicie nagrzać
  • rozdzielczość ekranu powinna być wyższa
  • zdjęcia to jeszcze nie poziom flagowców
  • mało atrakcyjny moduł fotograficzny na tylnym panelu
  • rozmiary urządzenia nie każdemu będą „na rękę”
  • część funkcji AI pojawi się w przyszłości i nie wiadomo, czy będzie w nich wsparcie dla języka polskiego
  • brak ładowarki w zestawie
  • brak wsparcia dla eSIM i microSD

Recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra. Podsumowanie

Czy odejście od kompaktowych smartfonów jest dobrym posunięciem? W przypadku modelu ASUS Zenfone 11 Ultra dostajemy świetny zestaw funkcji i mocną specyfikację, a całość jest naprawdę dobrze wyceniona. Jeśli nie stać was na największe modele z portfolio Samsunga czy iPhone’a, to recenzowany telefon jest interesującą alternatywą.

8,2/10
Ocena

ASUS Zenfone 11 Ultra

  • Opakowanie i akcesoria 8
  • Wygląd i jakość wykonania 9
  • Ekran 8
  • Wydajność 8
  • Aparaty 7
  • Czasy pracy 9

Opakowanie i akcesoria

W eleganckim, białym pudełku, którego wzór naśladuje ten z obudowy telefonu, znajdziecie smartfon, plastikowe etui ochronne w kolorze czarnym, kabel USB-C oraz szpilkę do tacki na karty SIM i papierową dokumentację (instrukcja obsługi, karta gwarancyjna). Szkoda, że zabrakło ładowarki. Zenfone 11 obsługuje ładowanie przewodowe do 65 W i dodanie akcesorium o takiej mocy mogłoby być sporą zaletą zestawu.

W kwestii opakowania i akcesoriów ASUS przyjął proekologiczne podejście. Etui wykonane jest z 50% mechanicznie recyklingowanego tworzywa sztucznego, a większa część opakowania nadaje się do recyklingu.

Budowa i jakość wykonania

ASUS Zenfone 11 Ultra należy do urządzeń, w których dobrze rozwiązano aspekt gabarytów i ergonomii. Jest to duże urządzenie, ale dobrze leży w dłoni, jest świetnie spasowane i ma odpowiednią lokalizację przycisków. Warto dodać, że w konstrukcji urządzenia wykorzystano materiały z recyklingu, np. ekran jest produkowany z ekologicznego szkła w 22% z recyklingu, a ramkę wykonano w 100% z przetworzonego aluminium.

Smartfon z wyświetlaczem na ekranie oparty na kolorowych drewnianych belkach.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

6,78-calowy ekran Flexible AMOLED dostarcza Samsung. Zapewnia żywe kolory i głęboką czerń, a ponadto wysoką jasność. Producent podaje, że szczytowo może uzyskać 2500 nitów – w praktyce ekran jest widoczny nawet w słońcu. Zapewnia częstotliwość odświeżania do 144 Hz (w Game Genie podczas rozgrywki w gry mobilne) – standardowo do 120 Hz (można też wybrać 60 Hz i odświeżanie adaptacyjne).

Tablet wyświetlający scenę z filmu przedstawiającą strzelca na łodzi celującego karabinem w wielkiego potwora morskiego.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Rozdzielczość ekranu to 1080 × 2400 pikseli. Daje to upakowanie pikseli na cal wynoszące ok. 380 PPI, co nie jest zbyt imponującym wynikiem. Konkurencja przy podobnej przekątnej potrafi upchać znacznie więcej pikseli, zapewniając ponad 500 PPI. Oczywiście nie wypatrzycie tu pikseli gołym okiem, niemniej jest to coś, na co warto zwrócić uwagę.

Ekran otaczają umiarkowanej grubości ramki (1,6 mm szerokości i dolna zajmująca 2,2 mm) – stosunek ekranu do obudowy jest na poziomie 94%. Ekran chroni szkło Corning Gorilla Glass Victus 2. W otworze w górnej części umieszczono 32-megapikselowy aparat do selfie z matrycą RGBW. Z kolei w dolnej części pod ekranem znalazł się skaner linii papilarnych, który nie sprawia najmniejszych problemów podczas codziennego korzystania z telefonu. Odblokowuje dostęp bez zbędnej zwłoki.

Osoba przykładająca palec do czytnika linii papilarnych w smartfonie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Tył urządzenia pokryto matowym szkłem, które nie zbiera odcisków palców. Uwagę zwraca nietypowy wzór z monogramem – lustrzane logo ASUS celebruje 30-lecie marki. Producent twierdzi, że design nawiązuje do chińskiego znaku 人 (człowiek), który reprezentuje ducha firmy ASUS.

Osoba trzymająca niebieski smartfon ASUS Zenfone na tle kolorowych żółtych i niebieskich belek w plenerze.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Jednak średnio design ten sprawdza się w kwestii wyspy z aparatami. To masywny, brzydki, czarny prostokąt, który zasadniczo psuje zgrabną linię telefonu. Wydaje mi się, że można było zrobić to lepiej.

Warto dodać, że Zenfone 11 Ultra obsługuje gesty, które obejmują też tylny panel. Wystarczy na przykład stuknąć dwukrotnie w plecki urządzenia, aby zrobić zrzut ekranu. Smartfon może być nieco śliski, dlatego warto „ubrać” go w etui, które dodane jest do zestawu.

Aluminiowa ramka miejscami przecinana jest paskami antenowymi. Lewa część jest pusta, na prawej z kolei znalazły się przyciski do regulacji głośności oraz włącznik.

Na górnej krawędzi pojawił się mikrofon, a dolna jest wypełniona po brzegi. Mamy tu port USB-C (umiejscowiony dość nietypowo, bo bliżej narożnika niż środka), tackę na karty SIM, zewnętrzny głośnik, kolejny otwór mikrofonu oraz minijack 3,5 mm. To z pewnością spodoba się fanom przewodowych słuchawek. Obecność uniwersalnego gniazda słuchawkowego to prawdziwy biały kruk wśród współczesnych smartfonów z wyższej półki.

Pozostaje tacka na karty SIM, która pomieści dwie karty w rozmiarze nanoSIM. Niestety zabrakło wsparcia dla kart pamięci microSD.

Na koniec tej części warto nadmienić, że smartfon może pochwalić się pyło- i wodoodpornością w klasie IP68.

Oprogramowanie

Zenfone 11 Ultra przybywa z systemem Android 14 oraz z nakładką Asusa, z której można jednak zrezygnować na rzecz czystego interfejsu podczas pierwszej konfiguracji smartfonu. Nie ma tu bloatware’u, a zestaw funkcji związanych z personalizacją powinien podobać się osobom, które lubią dostosowywać telefon do własnych preferencji.

Minusem jest co najwyżej to, że ASUS obiecuje zaledwie dwie aktualizacje systemowe oraz cztery lata wsparcia w kwestii łatek bezpieczeństwa. Dziś, w obliczu wieloletniego wsparcia dla smartfonów, które oferuje Google czy Samsung, to zdecydowanie za mało.

Istotną częścią oprogramowania są funkcje AI – w końcu współcześnie każde urządzenie powinno chwalić się wsparciem sztucznej inteligencji. Gdzie zaznacza się ona w Zenfone 11 Ultra? Mamy tu na przykład wyszukiwanie semantyczne w obrębie zdjęć, a także redukcję szumów ze wspomaganiem AI, co ma eliminować uciążliwe dźwięki z otoczenia podczas prowadzenia rozmów.

Tapeta AI raczej mnie rozczarowała. Podążamy tutaj za instrukcjami, wybierając tematykę, obiekty i styl, ale wygenerowane tapety nie są zbyt ciekawe. Transkrypcje AI (w wersji beta) mają tworzyć transkrypcje rejestrowanych nagrań w czasie rzeczywistym – ale nie jest obsługiwany język polski.

Podczas fotografowania pracować zaczyna AI Object Sense – technologia rozpoznaje różne obiekty i optymalizuje je przy użyciu specjalnego algorytmu. Algorytmy AI wykorzystywane są też podczas nagrywania wideo. Chodzi tu konkretnie o wideo portretowe, które aktywnie identyfikuje punkty odniesienia w czasie rzeczywistym, rozpoznaje twarze i pozwala na uzyskanie naturalnego efektu głębi.

W wersji beta jest AI Call Translator, który obsługuje język chiński, angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, portugalski, włoski i japoński – czy będzie dostępna w języku polskim, tego nie wiemy. Przynajmniej ASUS nie zapowiada, że z czasem funkcje AI miałyby być płatne, co będzie miało miejsce w przypadku Galaxy AI w Samsungach. Co więcej, wszystkie działają na smartfonie, bez dostępu do chmury.

Aparaty

Pod względem aparatów nie ma większych różnic między gamingowym ROG Phone 8 Pro (który recenzowałam na początku roku) a Zenfone 11 Ultra. Główny aparat o rozdzielczości 50 Mpx wspierany jest przez szereg zaawansowanych technologii, takich jak 6-osiowy Hybrid Gimbal Stabilizer 3.0, stabilizację wideo Super HyperSteady i technologię przestrzennego dźwięku 3D OZO Audio.

Tylnia kamera smartfona ASUS Zenfone w kolorze niebieskim.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Dodajmy tu obecność aparatu ultraszerokokątnego (13 Mpx, f/2.2, 120 stopni) oraz teleobiektywu (32 Mpx, f/2.2, OIS, 3-krotny zoom, niestety nie jest on peryskopowy) i dostajemy zestaw, który świetnie sprawdza się na co dzień, niezależnie od sytuacji.

Smartfon zapewnia dobre zdjęcia, zwłaszcza z głównego aparatu, ale nie jest to poziom flagowców, bardziej modeli ze średniej półki. Jest to najmocniej zauważalne w porównaniu z innymi modelami Ultra, które są na rynku, np. Samsung Galaxy S24 Ultra czy Xiaomi 14 Ultra. Wkrótce DxOMark ma udostępnić swoją punktację. Ciekawe, na które miejsce w rankingu trafi recenzowany model.

Osoba trzymająca smartfona robiąca zdjęcie roślin doniczkowych w korytarzu o dużych oknach.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Aparat szybko łapie ostrość, udostępnia wiele trybów fotografowania (w tym tryb pro, w którym można ręcznie kontrolować ostrość, czas naświetlania, ISO i balans bieli), a trzy aparaty dają duże pole do popisu w różnych sytuacjach. Same zdjęcia są ostre, szczegółowe, czasami o nieco podbitych kolorach, ale zasadniczo użyteczne i pod kątem druku, i pod kątem mediów społecznościowych.

Oglądane na ekranie telefonu lub na monitorze (bez przybliżania) wydają się zupełnie poprawne, pewne niedoskonałości można zauważyć przy bliższej analizie poszczególnych, bardziej problematycznych obszarów na dużym ekranie.

W kwestii teleobiektywu i przybliżania warto zwrócić uwagę na funkcję Hyperclarity. Ma ona dodawać szczegóły przy dużych przybliżeniach i działać nawet przy 30-krotnym zoomie. W praktyce nie ma sensu korzystać z tak dużego przybliżenia – funkcja ta aktywuje się przy 10-krotnym zoomie. I faktycznie można zauważyć pewną poprawę w zakresie jakości zdjęć. Jednak uważajcie, zmniejszenie zoomu poniżej 10x nie pozwala skorzystać z Hyperclarity, więc różnica w jakości między zdjęciem wykonanym z przybliżeniem 9,9x i 10x będzie zauważalna gołym okiem.

Nie wiem, dlaczego funkcja ta nie jest dostępna przy mniejszych wartościach zoomu, niemniej na co dzień najlepiej trzymać się zoomu 2- i 3-krotnego, które dają zdecydowanie najlepsze rezultaty.

Nieźle wyglądają też zdjęcia nocne. Można pozostać przy trybie automatycznym albo sięgnąć po tryb nocny – jednak tutaj ich rejestrowanie trwa dłużej. Korzystanie w nocy z aparatu ultraszerokokątnego i teleobiektywu jest bardziej dyskusyjne i niekoniecznie będziecie zadowoleni z rezultatów. Zdjęcia są ciemniejsze, bardziej miękkie i pozbawione detali.

Z przodu telefonu znalazł się obiektyw o rozdzielczości 32 Mpx, dający w praktyce zdjęcia o rozdzielczości 8 megapikseli. Same selfiki są po prostu poprawne, wyglądają naturalnie, choć czasem może brakować im ostrości.

Nagrywanie wideo jest zróżnicowane. W 8K nagrywa tylko aparat główny, w 4K w 60 FPS będzie to aparat główny (1x), a przy 30 FPS aparat główny oraz ultraszerokokątny (0,7x). Dopiero w jakości FHD dostajemy pełny wybór aparatów. ASUS mocno podkreśla obecność stabilizacji za pomocą gimbala oraz stabilizacji programowej Super Hyper Steady. I faktycznie, Zenfone 11 Ultra rejestruje wideo stabilne, płynne i przyjemne do oglądania.

Tak prezentuje się przykładowe nagranie zarejestrowane w ciągu dnia:

Oraz w innych dostępnych rozdzielczościach:

Tak natomiast wyglądają nagrania w nocy:

Do wglądu podrzucam też inne rozdzielczości:

Komunikacja

Smartfon oferuje wszystko, czego spodziewalibyście się od współczesnego flagowca. Są tu najnowsze standardy łączności, włącznie z 5G i Wi-Fi 7, mamy Bluetooth 5.4 oraz NFC do płatności zbliżeniowych. Nie mam też uwag w kwestii nawigacji. Specyfikacja wskazuje, że znalazło się wsparcie dla systemów GPS, GNSS, GLONASS, BDS, GALILEO, QZSS, NavIC. W praktyce we współpracy z Google Maps nawigacja działała bez zarzutów.

Ręka trzymająca smartfona z włączoną nawigacją Google Maps, w tle widoczna szyba auta i zaparkowane samochody.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Za dźwięk odpowiadają dwa głośniki stereo, dostrojone przez ekspertów od dźwięku z firmy DIRAC. Jeden znajduje się na dolnej krawędzi, a drugi – w szczelinie nad ekranem. Grają głośno i czysto, oferując całkiem bogate brzmienie – jak na głośniki w smartfonie. A najlepsze jest to, że jest tu gniazdo słuchawkowe jack 3,5 mm.

W kwestii obsługi kart SIM mamy do dyspozycji dwa sloty na karty nanoSIM, ale nie zainstalujemy karty eSIM. Do połączeń głosowych nie mam uwag. Tu trzeba zaznaczyć, że smartfon pozwala na nagrywanie rozmów oraz ma inteligentną redukcję szumów, co jest naprawdę przydatną rzeczą.

Wydajność i pamięć

Do zrecenzowania otrzymałam smartfon w wersji z 16 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej UFS 4.0 (po pierwszym uruchomieniu wolnych jest ok. 490 GB). Jest to najwyższa wersja modelu Zenfone 11 Ultra. Dzięki układowi Snapdragon 8 Gen 3 Zenfone 11 Ultra z łatwością poradzi sobie z codziennymi zadaniami, obliczeniami sztucznej inteligencji, a nawet wymagającymi grami. W zasadzie ze wszystkim, co na niego zrzucicie. Jednak nie sposób nie zauważyć, że bardzo mocno się też nagrzewa. W benchmarkach 3D Mark (stress testy) w trybie wysokiej wydajności temperatura jego obudowy potrafiła przekroczyć 55 stopni Celsjusza.

Termometr na podczerwień mierzy temperaturę smartfona, wyświetlając wynik 54,9°C.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

A jak to wygląda podczas grania? Po 30 minutach grania w Genshin Impact (oczywiście na najwyższych ustawieniach graficznych) smartfon osiąga ok. 38–39 stopni Celsjusza. Jest ciepły, ale spokojnie można utrzymać go w rękach. O nagrzewającym się zanadto telefonie mówimy, czy jego temperatura przekracza 44 stopnie. Przy 55 stopniach (w benchmarkach) jest niepokojąco gorący.

Osoba trzymająca smartfon, na którym wyświetlana jest gra Genshin Impact.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W testach wysiłkowych w trybie wydajności smartfon wskazuje throttling na poziomie ok. 60–80%, w zależności od benchmarku. Jednak podczas normalnego użytkowania telefonu i grania w popularne tytuły nie ma problemu z utrzymaniem stabilnej i wysokiej wydajności oraz odpowiedniej temperatury. Oto rezultaty stress testów w benchmarku 3D Mark dla trybu wydajności:

W modelu ROG Phone mieliśmy dodatkowy port USB-C i możliwość podpięcia AeroCoolera – tutaj niestety tej opcji brak. Warto też nadmienić, że tryb wysokiej wydajności daje najwięcej mocy, ale wpływa na szybsze wyczerpywanie się baterii oraz zwiększone temperatury pracy. Na co dzień lepiej pozostać przy znacznie bardziej racjonalnym trybie dynamicznym.

Tak prezentują się wyniki uzyskane w benchmarkach:

Czasy pracy i ładowanie

W jednym z zestawień smartfonów z najlepszą baterią uwzględniono model Zenfone 11 Ultra. Czy słusznie? Zdecydowanie tak. Model ten potrafi zaoferować naprawdę dobre czasy pracy, sięgające od 11 godzin w trybie wydajności do 18 godzin w trybie ultraoszczędnym – takie wyniki wskazuje benchmark baterii w aplikacji PC Mark.

W praktyce, o ile nie jesteście hardcore’owymi graczami lub nie korzystacie non–stop z aparatu, trudno będzie ten smartfon rozładować przez jeden dzień.

A jak przedstawiają się szczegółowe czasy pracy? 2 godziny korzystania z aplikacji Netflix (tryb zrównoważony, ok. 60% jasności ekranu i głośność na poziomie 80%) pochłonęło 15%. 30 minut korzystania z nawigacji (przy 100% jasności) zużyło 6% baterii, a 30 minut grania w Genshin Impact – 14% baterii.

Smartfon ładujący się bezprzewodowo, widoczny jest ekran z informacją o baterii na poziomie 32% i czasie pozostałym do pełnego naładowania - 3 godziny i 49 minut.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Smartfon możecie ładować bezprzewodowo, wykorzystując w tym celu dowolną ładowarkę Qi, albo przez kabel. Ten znalazł się w zestawie, ale samej ładowarki nie uświadczycie. Szkoda. Bateria może być ładowana z mocą do 65 W i jeśli macie w okolicy tego typu ładowarkę, to cały proces nie zajmie więcej niż 45 minut. Słabszym ładowarkom zajmie to oczywiście więcej czasu.

Specyfikacja ASUS Zenfone 11 Ultra

PODZESPOŁYSZCZEGÓŁY
Wyświetlacz6,78” FHD+ (2400 × 1080 pikseli), AMOLED, LTPO do 144 Hz, szczytowa jasność do 2500 nitów, HDR10
ProcesorQualcomm Snapdragon 8 Gen 3 (SM8650), Adreno 750
Pamięć operacyjna12/16 GB LPDDR5X
Pamięć na dane256/512 GB UFS 4.0
Aparatygłówny: Sony IMX890 50 Mpx, sensor 1/1.56”, gimbal OIS, f/1.9, PDAF, zoom bezstratny 2x, nagrywanie do 8K UHD (7680 × 4320) przy 24 FPS
ultraszerokokątny: 13 Mpx, f/2.2, pole widzenia 120°, soczewki free-form (dowolnego kształtu)
teleobiektyw: 32 Mpx (Pixel binning, zdjęcia 8 Mpx), f/2.4, OIS, 3-krotny zoom optyczny
frontowy: 32 Mpx (Pixel binning, zdjęcia 8 Mpx), sensor RGBW, pole widzenia 90°, f/2.5, nagrywanie do 1080p FHD przy 30 FPS
Akumulator5500 mAh, Quick Charge 5.0, PD Charging, Qi 1.3, ładowanie przewodowe 65 W, bezprzewodowe do 15 W
ŁącznośćNFC, Bluetooth 5.4, 802.11 be/ax/ac/a/b/g/n (pasma 2,4 GHz/ 5 GHz/ 6 GHz), nawigacja GPS(L1/L5), Glonass(L1), Galileo(E1/E5a), BeiDou(B1i/B1c/B2a), QZSS(L1/L5), NavIC
Porty i złączaUSB-C (USB 2.0), minijack 3,5 mm
Innegłośniki stereo, mikrofony z ASUS Noise Reduction, kompas elektroniczny, czujnik zbliżeniowy, czujnik oświetlenia otoczenia, czytnik linii papilarnych, akcelerometr, Gyro (obsługa ARCore)
SystemAndroid 14
Wymiary163,8 × 76,8 × 8,9 mm
Waga225 g
WykonanieCorning Gorilla Glass Victus 2, aluminium, szklany tył

Cena Zenfone 11 Ultra. Konkurencja

ASUS Zenfone 11 Ultra oferowany jest w czterech wersjach kolorystycznych, które nawiązują do różnych obszarów Ziemi. W moje trafiła niebieska (Skyline Blue), która jest „kwintesencją rozległego błękitu sztokholmskiego nieba i emanuje spokojem szwedzkiego lata”. Możecie też kupić rzeczone urządzenie w kolorze:

ASUS Zenfone z niebieskim tyłem i trzema kamerami.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl
  • czarnym (Eternal Black), które nawiązuje do polarnych nocy na Islandii;
  • jasnoszarym (Misty Grey), które jest ukłonem w stronę słynnej mgły w San Francisco;
  • piaskowym (Desert Sand), który inspirowany jest kolorami wydm Tottori w Japonii.

ASUS Zenfone 11 Ultra jest dostępny w sprzedaży w Polsce w dwóch wersjach kolorystycznych: Skyline Blue i Eternal Black. Ceny urządzeń zostały ustalone na 4599 zł za wersję 12/256 GB oraz 5099 zł za wersję 16/512 GB.

Podobnie wycenionym smartfonem, na który powinniście zwrócić uwagę, jest OnePlus 12. Został przez nas naprawdę pozytywnie oceniony, co więcej, oferuje równie duży ekran, równie szybkie ładowanie i równie mocną specyfikację, jak Zenfone 11 Ultra.

Warto zwrócić też uwagę na Pixel 8 Pro – podobał mi się równie mocno i poleciłabym go wszystkim osobom, którym zależy na czystym Androidzie, topowych możliwościach fotograficznych i funkcjach AI. No i jest też sporo tańszy.

Jest też Samsung Galaxy S24 Plus, który spodoba się fanom marki, dostarcza masy funkcji za sprawą One UI oraz przez 7 lat będzie dostawał aktualizacje. Więcej szczegółów znajdziecie w recenzji tego modelu.

Jeśli lubicie bardziej gamingową stylistykę, wtedy możecie postawić na bliźniaczy model ASUS-a, czyli ROG Phone 8 (w podobnej cenie jak Zenfone 11 Ultra) lub ROG Phone 8 Pro, który oferuje kilka dodatkowych bajerów, ale niestety kosztuje nieco więcej.

Recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra. Podsumowanie i nasza opinia

ASUS w bardzo ciepłych słowach zachęca nas do kupna nowego modelu w swoim portfolio:

Zenfone 11 Ultra to nasza propozycja dla użytkowników oczekujących najwyższej jakości wykonania, fotografii na flagowym poziomie, zaawansowanych funkcji AI oraz długiego czasu pracy na baterii. Mówiąc krótko – Zenfone 11 Ultra spełnia wszystkie oczekiwania stawiane flagowemu smartfonowi w 2024 roku.

S.Y. Hsu, Co-CEO ASUS, podczas premiery modelu Zenfone 11 Ultra

Zdecydowanie Zenfone 11 Ultra, który pod wieloma względami przypomina gamingowego ROG Phone 8 Pro, ale nawiązuje też do bardziej uniwersalnego charakteru Zenfone’ów, jest jednym z najlepszych smartfonów na rynku. Zwłaszcza że producent wycenił topową wersję na około 5000 złotych – to dobra propozycja dla osób celujących w większe telefonu. Jednak recenzja ASUS Zenfone 11 Ultra pokazuje, że nie jest to urządzenie bez wad.

Telefon Asus Zenfone znajdujący się na kolorowej ławce na zewnątrz.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Z jednej strony zapewnia wysoką wydajność, bardzo dobre czasy pracy i przyjazny interfejs z kilkoma dodatkami AI, a z drugiej strony jest naprawdę duży (fani kompaktowych Zenfone’ów będą srogo rozczarowani), oferuje tylko dwie aktualizacje systemowe, w pewnych scenariuszach nie za dobrze kontroluje temperaturę pod obciążeniem i pod pewnymi względami (ekran, aparaty czy funkcje AI) ustępuje konkurencji. Przyznam jednocześnie, że naprawdę dobrze mi się z nim współpracowało i bardzo niechętnie zwracałam go producentowi po testach.

Przeczytałeś wszystko? To wspaniale! Dziękujemy! Teraz prosimy cię o poświęcenie jeszcze 10 sekund na wypełnienie krótkiej ankiety. Twoja pomoc jest dla nas nieoceniona, ponieważ sprawdzamy preferencje Polaków w zakresie pracy z domu.

Źródło: ASUS, własne. Zdjęcie otwierające: Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Produkt na okres testów został udostępniony przez Komputronik. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw