To koniec zakupów „za grosze”? Polski rząd, idąc w ślady innych europejskich krajów, chce wprowadzić podatek od zakupów na Temu, Shein czy AliExpress. Powód? Olbrzymia ilość tanich i słabej jakości produktów w Europie negatywnie wpływa na krajową gospodarkę i konkurencję.
Koniec z tanimi zakupami? – Spis treści
Podatek od zakupów na Temu czy AliExpress
Tego chyba nikt się nie spodziewał – niecały rok po tym, jak w Polsce premierę miało Temu (platforma sprzedażowa została udostępniona w naszym kraju lipcu 2023 roku), pojawiają się pierwsze informacje o tym, że tanie produkty mają zostać dodatkowo opodatkowane.
Jak informuje Rzeczpospolita, minister finansów Andrzej Domański zapowiedział prace nad nowym prawem mającym na celu walkę z nieuczciwą konkurencją, jaka ma miejsce na platformach internetowych. W szczególności rozważane są opcje podobne do tych przyjętych we Francji, gdzie na tanie produkty importowane z Chin nakładany jest podatek od zakupów na Temu albo Shein (w wysokości do 10 euro, czyli ok. 43 zł za sztukę).
Z pewnością będzie to cios dla polskich klientów, którzy wręcz uwielbiają robić zakupy na chińskich platformach. Opinie o Shein to już oczywiście inna sprawa, podobnie jak ocena jakości produktów sprzedawanych na Temu (polecamy artykułu, gdzie omawiamy także opinie o Temu), choć amatorów artykułów z tych sklepów nie brakuje.
Chińskie paczki zalewają Europę
Specjaliści zauważają, że chińskie firmy korzystają z luk prawnych, umożliwiających im unikanie cła dla przesyłek o wartości mniejszej niż 150 euro, co daje im znaczną przewagę konkurencyjną. Patrycja Sass-Staniszewska z Izby Gospodarki Elektronicznej wskazuje na zwiększoną aktywność przedsiębiorców działających poprzez chińskie platformy, co jest wspierane przez brak koordynacji podatkowej między państwami oraz skutecznej egzekucji przepisów na gruncie polskim i europejskim.
Małe przesyłki z Chin często omijają proces celny, a ich kontrola bezpieczeństwa jest niewystarczająca. Zresztą Temu znalazło się już na celowniku UOKiK. W tym kontekście rośnie potrzeba zacieśnienia przepisów oraz zwiększenia kontroli w celu zabezpieczenia europejskich konsumentów i firm przed nieuczciwą konkurencją.
Niektórzy eksperci, jak Adam Ciesielczyk z Erli, sugerują konieczność wprowadzenia zmian, które objęłyby chińskie platformy regulacjami stosowanymi do europejskich sklepów, w tym zasadami dyrektywy Omnibus dotyczącej transparentności cen.
Wyobrażacie sobie, że produkty z AliExpress, które często naprawdę kosztują grosze, drożeją nawet o kilkadziesiąt złotych za sztukę? Taki podatek od zakupów na Temu oraz Shein sprawił, że sklepy te przestaną liczyć się na polskim rynku, ponieważ zniknie największa wartość dla klienta – bardzo niska cena.
Niemcy też walczą z Temu. Z sukcesami
Planowane opodatkowanie zakupów to nie jedyne czarne chmury nad Temu. Jak informuje portalspozywczy.pl, Niemieckie Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich już w marcu oskarżyło Temu o manipulacje, wątpliwe recenzje i niejasne systemy rabatów.
W odpowiedzi na to Temu się ugięło i podpisało oświadczenie, że zaprzestanie takich działań i powstrzyma się od podobnych naruszeń.
W wypadku ponownego naruszenia procedur, niemieckie Stowarzyszenie może żądać kary umownej.
W Niemczech także Rzecznik Konsumentów złożył protest w Komisji Europejskiej przeciwko uzależniającym i manipulacyjnym praktykom na platformach sprzedażowych.
Źródło: Rzeczpospolita, portalpozywczy.pl, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Temu / montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.