Aktualizacja Hue Sync TV. Podświetlenie telewizora Samsung w modelu subskrypcyjnym
Philips słynie z efektownego podświetlenia telewizorów Ambilight. Dzięki współpracy z firmą Samsung i aplikacji Hue Sync TV, z fantastycznego efektu skorzystają użytkownicy telewizorów koreańskiego producenta. Za taką funkcję trzeba jednak sporo zapłacić.
Spis treści
Aktualizacja aplikacji Hue Sync TV
Samsung mocno inwestuje w ekosystem SmartThings. Niedawno pisaliśmy o rewolucyjnym mapowaniu mieszkania 3D, natomiast koreański producent współpracuje też z zewnętrznymi producentami. Efektem takiego działania jest aplikacja Hue Sync TV, która służy do integracji zestawów podświetlenia Philips Hue z telewizorami Samsung. Najnowsza aktualizacja ma zapewnić jeszcze lepszą kontrolę.
Interesująco prezentują się też nowe koszty. Dotychczas, aby skorzystać z usługi, użytkownicy musieli zapłacić równowartość 520 złotych. Obecnie funkcja jest też dostępna w modelu subskrypcyjnym. Miesięczny koszt integracji oświetlenia Hue ze SmartThings wynosi w przeliczeniu 12 złotych. Samsung poinformował też, że funkcjonalność zostaje rozszerzona o kolejne rynki. Wśród nich znalazła się Polska.
Jak skorzystać z podświetlenia?
Aplikacja Hue Sync TV, dostępna dla telewizorów Samsung produkowanych od 2022 roku z serii Q60 lub wyższej. Aby z niej skorzystać, trzeba kupić zestaw oświetlenia Philips Hue, w którego skład wchodzi mostek Hue Bridge (289 zł) i zestaw świateł Philips Hue o wartości minimum kilkaset złotych. Po podłączeniu oświetlenia na kompatybilny telewizor Samsung należy pobrać aplikację Hue Sync TV. Następnie użytkownik zostaje przeniesiony do ekranu płatności. Dużo tańszym rozwiązaniem będzie zakup telewizora Philips. Polecane modele znajdziesz w rankingu „Jaki telewizor 55 cali kupić”.
Źródło: Androidpolice, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Philips / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.