AI do rozpoznawania grzybów brzmi jak świetne i nowatorskie zastosowanie nowoczesnej technologii. Niestety, problemem jest dojrzałość sztucznej inteligencji. Choć sam pomysł jest dobry, błędne rozpoznanie grzyba może zakończyć się tragicznie, bo i przecież trujące okazy nie kończą się na muchomorze czerwonym.
AI do rozpoznawania grzybów — Spis treści
AI do rozpoznawania grzybów. Takich aplikacji jest mnóstwo
Przede wszystkim, to ma sens. Wraz z rozwojem takich modeli graficznych jak Midjourney lub DALLE-3, jesteśmy w stanie wygenerować dowolne grafiki z tekstu. O ich jakości można oczywiście dyskutować, ale obrazki bardzo często spełniają już swoją funkcję. Dlaczego więc nie odwrócić tego schematu i wykorzystać AI do rozpoznawania grzybów na zdjęciach?
Swoją drogą, właśnie zdałem sobie sprawę, że gdy tylko technologia będzie tu doskonała, nasze smartfony będą niczym prawdziwy Pokédex (mikrokomputery z anime Pokémon, służące do identyfikacji gatunków stworków). My wykorzystamy AI do rozpoznawania grzybów, zwierząt i roślin, ale pomysł jest podobny. Dziś AI doskonała jeszcze nie jest, a w przypadku grzybów grozi to nam — w ekstremalnych przypadkach — utratą życia.
Najnowszy raport organizacji Public Citizen wskazał, że określane jako najlepsze przetestowane w 2022 r. w Australii AI do rozpoznawania grzybów (Picture Mushroom) nie „zdało” testu składającego się z 78 fotografii, osiągając wyniki 49%. Parafrazując, osoba, która użyła aplikacji, miała mniej niż 50% szans na to, że zje jadalnego grzyba. Oczywiście, mamy teraz rok 2024 r., ale dalej nie zawierzyłbym takiemu programowi, wiedząc, że jeden błąd może kosztować życie.
Kilka zdrowych zasad każdego grzybiarza
Zamiast polecania konkretnych aplikacji do rozpoznawania grzybów (bo i dobrych jeszcze nie ma), przyjrzyjmy się 10 najważniejszym zasadom grzybobrania, dzięki którym będziemy mieć pewność, że jemy jadalne produkty. Pochodzą one bezpośrednio od Ministerstwa Zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia
- Odpowiednie ubranie (bluzka lub kurtka z długim rękawem, spodnie z długimi nogawkami, buty z wyższą cholewką, czapka lub kapelusz) ochroni nas przed ukąszeniami owadów i żmij.
- Ubiór to nie wszystko. Należy pamiętać o odpowiednim środku odstraszającym owady, który ochroni nas przed komarami i kleszczami.
- Zbieraj wyłącznie grzyby, co do których nie masz wątpliwości, że są jadalne.
- Zbieraj wyłącznie wyrośnięte grzyby. Zbieranie młodych owocników, bez wykształconych cech danego gatunku, to najczęstsza przyczyna tragicznych pomyłek.
- Jeśli jesteś początkującym grzybiarzem, zbieraj tylko grzyby rurkowe. W tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących, więc ryzyko zatrucia jest dużo mniejsze niż w przypadku grzybów blaszkowych.
- Nie stosuj błędnych metod rozpoznawania gatunków trujących, takich jak: zabarwienie cebuli na ciemno podczas gotowania z grzybami, ciemnienie srebrnej łyżeczki, gorzki smak (istnieją gatunki śmiertelnie trujące posiadające przyjemny, słodkawy smak np. Amanita phalloides, Amanita verna).
- Zbieraj grzyby do koszyków lub pojemników przepuszczających powietrze. Nie używaj foliowych reklamówek – grzyby szybko się w nich psują, co grozi zatruciem.
- Nigdy nie zbieraj grzybów, które rosną w rowach, na skraju lasu oraz w okolicach skupisk odpadów (np. przy zakładach produkcyjnych czy drogach o dużym natężeniu ruchu), ponieważ grzyby wchłaniają ze swego otoczenia metale ciężkie i inne zanieczyszczenia.
- Nie zbieraj i nie niszcz grzybów trujących. Wiele z tych gatunków jest pod ochroną i stanowi część ekosystemu.
- Jeśli masz wątpliwości, czy grzyb jest trujący, czy jadalny, nie ryzykuj! Jeśli wątpliwości pojawią się później, skorzystaj z bezpłatnej porady w stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Warto też dodać, że mapę stacji sanitarno-epidemiologicznych znajdziecie również na rządowych stronach. Uważajcie na siebie podczas grzybobrania na jesieni i pamiętajcie, że AI jeszcze długo nie będzie technologią dojrzałą.
Zdjęcie otwierające: Andrew Ripley / Unsplash
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.