Czerwone pluszowe serce leżące na klawiaturze laptopa.
LINKI AFILIACYJNE

Oszustwa romantyczne mogą sprawić, że stracisz cały swój majątek. Ekspert wyjaśnia, jak się przed nimi bronić

7 minut czytania
Komentarze

Oszustwa romantyczne to niestety historie, o których słyszymy tylko coraz częściej. Policja już nie raz ostrzegała przed „amerykańskimi żołnierzami”, którzy pozornie zakochani na odległość, na końcu i tak proszą o przelewy pieniędzy na „nagłe” potrzeby. Jest to przestępstwo oczywiście skierowane w samotne osoby, a tych niestety tylko przybywa, wprost proporcjonalnie do romantycznych czatbotów AI wyłudzających nasze dane.

A że tych jest tylko coraz więcej, przyjąłem założenie, że temat trzeba zgłębić jak najmocniej. Dlatego też poprosiłem o pomoc ekspertkę z NASK, p. Annę Kwaśnik, współautorkę poradnika „Internetowe Love. Jak zadbać o swoje cyberbezpieczeństwo w relacjach online”, która zawodowo obcuje ze sprawami o charakterze oszustw romantycznych.

Kto najczęściej pada ofiarą oszustwa romantycznego? To nie tylko historie samotnych kobiet

Osoba w kamuflażu i z kominiarką na twarzy klęczy na łące, trzymając w rękach karabin automatyczny. Zdjęcie, które może przysłać oszust romantyczny podając się za żołnierza na misji
Przykładowe zdjęcie, jakie może wysłać ci oszust romantyczny, udowadniając swoją obecność na misji specjalnej. Fot. Specna Arms / Unsplash

Nietypowy charakter konwersacji (żołnierz na misji, ujawniona w trakcie rozmowy choroba, nagły areszt lub inna krytyczna sytuacja) mogą sprawić, że poczujemy się wyjątkowo i pierwsze sygnały do nas nie dotrą. Chłodna ocena sytuacji pozwoli jednak szybko zweryfikować, z jaką sytuacją właściwie mamy do czynienia. Szczególnie że ofiarami oszustw romantycznych nie są przedstawiciele płci i klas społecznych, o których pomyślelibyśmy od razu.

Historie przedstawiane na stronach Policji pokazują, że ofiarami są nie tylko kobiety, które uwierzyły w historię „amerykańskiego żołnierza”, ale również mężczyźni, którzy dali się zwieźć obietnicom wielkiej miłości, połączonej z nadzieją na szybkie korzyści finansowe. Podobnie w przypadku wieku osób pokrzywdzonych – poszczególne badania pokazują wprawdzie, że różne grupy wiekowe narażone są nieco mocniej na ten typ oszustw, ale najbliższe prawdy będzie stwierdzenie, że narażony jest każdy, niezależnie od liczby lat.

Co ciekawe, część badań sugeruje wręcz, że na oszustwa romantyczne bardziej narażone są osoby lepiej wykształcone, (jako bardziej pewne siebie i otwarte na nowe znajomości), chyba że dotyczy to wykształcenia w zakresie cyberbezpieczeństwa – wówczas ryzyko znacząco maleje.

Warto dodać, że na ten typ oszustw narażone są zwłaszcza osoby samotne, szczególnie te, które za pomocą internetu, aplikacji randkowych czy portali społecznościowych szukają swojej drugiej połówki. Chęć poznania kogoś bliskiego i przeżycia czegoś wyjątkowego może osłabić naszą czujność, a niezwykłe historie, jakie przedstawiają internetowi oszuści, obietnice wielkiej miłości, połączone nieraz z korzyściami majątkowymi, mogą sprawić, że ślepo podążymy za instrukcjami, które w konsekwencji mogą doprowadzić nawet do utraty oszczędności życia.

Anna Kwaśnik, ekspertka w Dziale Budowania Świadomości Cyberbezpieczeństwa w Państwowym Instytucie Badawczym NASK, wypowiedź dla Android.com.pl

Jak najwcześniej rozpoznać oszustwa romantyczne? Perspektywa ofiary i obserwatora

Stylizowana ilustracja przedstawiająca oszustwa romantyczne ręce trzymające tablet z otwartym programem do projektowania grafiki, z różnymi narzędziami i panelem warstw po bokach, a także ikoną żarówki symbolizującą pomysł w górnej części.
Fot. NASK / własny zrzut ekranu

Unikanie takich problemów jak oszustwa romantyczne zaczyna się od ofiary. To ona jako pierwsza styka się z przestępcą i tylko od niej zależy, jak szybko — o ile — prawidłowo rozpozna złe intencje nadawcy wiadomości. A można to zrobić, nawet jeśli nie pojawiły się jeszcze żadne prośby o pieniądze.

Przede wszystkim z rozwagą i dużą czujnością podchodźmy do wszystkich relacji, jakie rozpoczynamy w sieci. Zanim odpowiemy na wiadomość od „amerykańskiego żołnierza czy żołnierki”, zastanówmy się, w jaki sposób ta osoba nas znalazła w sieci, i z jakiego powodu kontaktuje się z nami. Postarajmy się odłożyć na bok nasze emocje i zweryfikujmy prawdziwość sytuacji.

Anna Kwaśnik, ekspertka w Dziale Budowania Świadomości Cyberbezpieczeństwa w Państwowym Instytucie Badawczym NASK, wypowiedź dla Android.com.pl

Trudniejsza sytuacja ma miejsce, kiedy zakochana w oszuście osoba opowie nam o zdarzeniu, a my — w przeciwieństwie do zaślepionej uczuciem ofiary — rozpoznamy problem błyskawicznie. W takim wypadku również należy uważać, gdyż jeden drobny błąd może sprawić, iż nigdy nie będziemy w stanie przekonać ofiary do zgłoszenia sprawy na Policji.

Przede wszystkim porozmawiajmy o tym, co się stało i przekonajmy osobę pokrzywdzoną, by zgłosiła sprawę na policję. Otoczmy ją wsparciem i unikajmy osądzania jej. Utrata pieniędzy to jedno – ale poczucie krzywdy, wykorzystania, a także obwiniania się, może mieć dla takiej osoby jeszcze poważniejsze konsekwencje. Dlatego zadbajmy o to, by nie była w tym trudnym momencie sama.

Anna Kwaśnik, ekspertka w Dziale Budowania Świadomości Cyberbezpieczeństwa w Państwowym Instytucie Badawczym NASK, wypowiedź dla Android.com.pl

Oszustwa romantyczne w liczbach. Największy problem to mała liczba zgłoszeń

Sylwetki dwóch osób na rowerach trzymających się za ręce na tle zachodzącego słońca i pomarańczowo-różowego nieba. Oszustwa romantyczne nie są im znane
Tej parze oszustwa romantyczne z pewnością nie są straszne. Fot. Everton Vila / Unsplash

Choć liczby w kontekście oszustw romantycznych w Polsce istnieją, same dane nie oddadzą skali problemu. Sytuacja jest irytująca nie tylko ze względu na małą liczbę zgłoszeń, ale też i prawny status tego rodzaju przestępstwa. Tak oto sprawę tłumaczy ekspertka z NASK.

Konsekwencje oszustw romantycznych mają wielorakie konsekwencje. Po pierwsze, nie chodzi tylko o utratę oszczędności życia (choć kwoty przedstawiane w historiach pokrzywdzonych osób są zatrważające), ale również o poczucie wstydu, krzywdy i wykorzystania. Ofiary tego typu oszustw w obawie o swoją reputację i osądzenie przez innych bardzo często nie zgłaszają tego typu przestępstw do organów ścigania, co sprawia, że statystyki zgłoszeń, są mocno zaniżone. Po drugie, w polskim kodeksie karnym nie ma wprost zdefiniowanej kategorii oszustw romantycznych.

Najczęściej są one klasyfikowane na podstawie art. 286 Kodeksu Karnego, który mówi ogólnie o różnych rodzajach oszustw, lub art. 287 KK – oszustwa komputerowe, a zatem [dop. red. oszustwa romantyczne] wrzucane są do dwóch odrębnych „worków”, z których każdy zawiera wiele różnych rodzajów przestępstw. Dlatego ciężko jest jednoznacznie oszacować, ile osób naprawdę padło ofiarą tego typu przestępstw.

Dopiero po przywołaniu tych dwóch zastrzeżeń warto spojrzeć na dane przedstawiane przez Komendę Główną Policji. Wynika z nich, że w 2023 roku nastąpił wzrost liczby tego typu oszustw o 63%. Pamiętajmy jednak, że dane te dotyczą tylko tych przestępstw, które zostały zgłoszone i odpowiednio zakwalifikowane – prawdziwa skala zagrożeń może być wielokrotnie większa.

Anna Kwaśnik, ekspertka w Dziale Budowania Świadomości Cyberbezpieczeństwa w Państwowym Instytucie Badawczym NASK, wypowiedź dla Android.com.pl

Sporym problemem jest również fakt, że nie ma ani jednej platformy społecznościowej lub aplikacji, która wybijałaby się pod kątem liczby występujących oszustw romantycznych. Niebezpieczeństwo czyha na skrzynce mailowej, w folderze Inne komunikatora Messenger, ale też i w najpopularniejszych aplikacjach randkowych.

A skala problemu jest ogromna, jeśli mimo niepełnych danych, liczba tego typu przestępstw w kraju i tak zaliczyła 63-procentowy wzrost. Nie wiemy, ile takich oszustw odbywa się naprawdę, ani też jak wielkie oszczędności ludzie stracili w wyniku samotności, przez którą obdarzyli zaufaniem przestępców.

Dlatego też uważajmy, stosujmy się do powyższych zaleceń i dzielmy się nimi z bliskimi. Nawet jeśli wydaje się nam, że znamy internet jak własną kieszeń, sieć ciągle ewoluuje i zawsze może nas jakoś zaskoczyć, także i w ten negatywny sposób.

Zdjęcie otwierające: cofeekai / Depositphotos

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw