Sylwetka kobiety trzymającej smartfon na tle wyświetlanego logo Google.

Google będzie musiało bardziej szanować waszą prywatność. Podziękujcie za to UE

3 minuty czytania
Komentarze

Technologiczne firmy takie jak Google udostępniają usługi, które bardzo ułatwiają nam życie. Niestety ma to też ciemną stronę, ponieważ tego typu korporacje zbierają mnóstwo danych na nasz temat. Regulacje przyjęte przez Unię Europejską sprawiają jednak, że użytkownicy aplikacji giganta z Mountain View zyskają więcej kontroli nad tym, jak przedsiębiorstwo obchodzi się z informacjami na ich temat. Redakcja Android.com.pl zwróciła się do polskiego przedstawicielstwa Google z prośbą o komentarz w tej sprawie.

UE zmienia prawo, Google musi się dostosować

Choć Unia Europejska bywa krytykowana za nadmiar biurokracji, to akurat w kwestiach związanych z technologiami niejednokrotnie już wychodziła naprzeciw oczekiwaniom ludzi. To właśnie unijne organy stoją za wprowadzeniem tanich połączeń w ramach roamingu i USB-C jako obowiązkowego uniwersalnego rozwiązania, które producenci elektroniki muszą stosować w nowych urządzeniach.

Ikona aplikacji Google Search na wyświetlaczu smartfona obok innych ikon aplikacji. Być może będzie ona wspierana kiedyś przez asystent Pixie
Fot. Brett Jordan / Unsplash

6 marca 2024 roku w życie wchodzi z kolei Akt o rynkach cyfrowych. Przyjęte regulacje sprawiają, że Google musi pozwolić użytkownikom precyzyjnie określać, które dane i w jakich usługach cyfrowego giganta udostępniają.

Możliwe będzie zatem określenie, że niektóre aplikacje od Google będą miały dostęp do pewnych danych na nasz temat, a inne nie. Firma z Mountain View nie będzie mogła dowolnie przesyłać wszystkich danych na nasz temat pomiędzy swoimi usługami. Regulacje obejmują m.in. aplikacje YouTube oraz Google Maps.

Google już pracuje nad zmianami

Redakcja Android.com.pl zapytała Google o to, czy zgadza się z przyjętymi zasadami i czy ich wdrożenie będzie dla firmy dużym wyzwaniem.

Google spędził wiele lat na tworzeniu prostych i skutecznych mechanizmów kontrolnych, które pomagają użytkownikom i użytkowniczkom zarządzać swoimi danymi. Akt o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act, DMA) wymaga, aby wyznaczone firmy uzyskały dodatkową zgodę na udostępnianie danych między usługami, dlatego obecnie testujemy i wprowadzamy pewne zmiany przed ostatecznym terminem zapewnienia zgodności.

Biuro prasowe Google dla Android.com.pl

Firma nie zdradza więc wielu szczegółów, ale potwierdza, że pracuje nad zmianami.

Skutki nowych regulacji

Przyjęte zasady nie są jednak bezwzględnie rygorystyczne. W określonych przypadkach dane będą mogły być przekazywane między poszczególnymi aplikacjami, np. wtedy, gdy będzie to niezbędne do wykonania określonego zadania oczekiwanego przez użytkownika lub w celu zapewnienia przestrzegania prawa.

Nie zgadzając się na udostępnienie niektórych danych, użytkownicy muszą też liczyć się z ograniczeniami w korzystaniu z usług. Przykładowo, jeśli nie dopuścimy, by Google analizowało nasze działania na YouTube i w Chrome, możemy spodziewać się, że rekomendacje w Discover oraz wyszukiwarce będą gorzej spersonalizowane.

Przyjmowanie tego typu regulacji może więc sprawić, że jako użytkownicy nowoczesnych technologii, aplikacji i usług częściej będziemy stawali przed dylematem, jak określić kompromis pomiędzy minimalizacją dostępu do naszych danych przez firmy a wygodnym poruszaniem się w cyfrowym świecie.

Na koniec przypominamy także, jak wylogować się z konta Google oraz jak wyłączyć asystenta Google na urządzeniach mobilnych z Android i iOS oraz komputerze.

Źródło: The Verge, IT Hardware. Zdjęcie otwierające: [email protected] / Depositphotos, Reddit

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw