Trzy suszone kosmiczne pomidory umieszczone w przezroczystym plastikowym opakowaniu, z rozmytym tłem.

Odnaleziono zaginione kosmiczne pomidory. Podejrzany astronauta oczyszczony z zarzutów

3 minuty czytania
Komentarze

Kosmiczne pomidory stały się swego czasu jedną z największych zagadek na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Większą nawet od tajemniczych świateł zarejestrowanych przez astronautów. W marcu bieżącego roku Frank Rubio, który zasłynął z tego, że znajdował się na pokładzie ISS ponad rok, a dokładniej 371 dni, dokonał żniw na czerwonych karłach. Mowa tu o odmianie pomidorów, które były tam hodowane w ramach badania VEG-05 będącego częścią programu XROOTS. Dwa kosmiczne pomidory zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. 

Odnaleziono zaginione kosmiczne pomidory

Astronauta pracujący przy eksperymencie botanicznym na pokładzie stacji kosmicznej, uśmiecha się do kamery, w tle różowe światło LED oświetlające kosmiczne pomidory
Fot: NASA

Warto pochylić się nieco nad programem XROOTS. Ten obejmuje techniki hydroponiczne i aeroponiczne. Tym samym zakłada on hodowlę roślin bez użycia gleby. To bardzo istotne, ponieważ zabieranie jej na pokład ISS jest niezbyt praktyczne. Po zbiorach Rubio pakuje jednego z pomidorów do worka. Tłumaczy, że robi to, aby zabrać go na ziemię, żeby zaprezentować go dzieciom podczas spotkania edukacyjnego, które ma odbyć po powrocie. 

Jednak worek z pomidorem zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Tu warto dodać, że ISS jest stosunkowo małą przestrzenią. Trudno więc uwierzyć, że pomidor – nawet należący do miniaturowej odmiany – mógłby tak po prostu zaginąć. Pozostali astronauci zaczynają podejrzewać, że Rubio go po prostu zjadł i po prostu nie chce się do tego przyznać, twardo obstawiając przy tym, że pomidor zaginął i nawet poszukiwał go zależnie od relacji – od 8 do 20 godzin. W tym czasie przeszukał wszystkie ludzkie i nieludzkie pomieszczenia na ISS

Oczywiście były to raczej prześmiewcze oskarżenia. Nie ma mowy o incydencie pełnym napięcia i nieufności godnym thrillera psychologicznego z powodu małego pomidorka. Chociaż oczywiście jeśli coś takiego miało się stać, to właśnie w grupie osób zamkniętych w ciasnej puszce 400 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Ewentualnie wśród grupy maluchów na terenie dowolnego przedszkola. 

Kosmiczne pomidory odnalezione w dziwnych okolicznościach

Dojrzały kosmiczny pomidor unosi się w kosmicznej przestrzeni z gwiazdami i mgławicami na tle.
Fot: Wygenerowane przy pomocy DALLE-3

Okazało się jednak, że pomidor wcale nie został zjedzony przez Rubio. Woreczek z nim odnalazł się na początku grudnia tego roku. Nie było go więc aż przez 8 miesięcy. Co ciekawe sam pomidor, mimo że stracił kolor i wysechł, to nie poddał się procesom gnilnym. Nie ma na nich śladu występowania grzybów, ani bakterii, co jest dość dziwne, ponieważ warunki na ISS są dalekie od sterylnych. Jednak tym, co budzi największe pytania, jest fakt, że w worku odnaleziono nie jeden, a dwa kosmiczne pomidory. 

Oczywiście najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że to właśnie tyle jagód – tak, pomidor jest jagodą – zostało schowanych do worka, ale o tym zapomniano. Jednak spójrzcie na to z tej perspektywy: na pokładzie ISS w niewyjaśnionych okolicznościach znika organizm wyhodowany w kosmicznym laboratorium. Następnie po wielu miesiącach zostają odnalezione aż dwa egzemplarze. Zastanawiające, prawda?

Źródło: NASA, YouTube

Motyw