Apple Watch SE
LINKI AFILIACYJNE

Apple Watch z Androidem. To mógłby być koniec smartwatchy z Wear OS

5 minut czytania
Komentarze

Apple Watch to smartwatch, który dominuje na rynku inteligentnych zegarków. Fakt ten nie dziwi, ponieważ firma z Cupertino od początku wejścia na obszar urządzeń noszonych, stawia na ich szybki rozwój. To spowodowało, że w krótkim czasie watchOS stał się systemem przyjaznym w obsłudze, a doświadczenie użytkownika od lat jest satysfakcjonujące. Warto dodać, że w początkowych latach istnienia, Apple Watch miał żenującą konkurencję w postaci Google z Android Wear (który zadebiutował w 2014 roku), a potem — już lepszego, ale nadal nieidealnego moim zdaniem — systemu Wear OS (zmiana nazwy nastąpiła w 2018 roku).

W tym ostatnim przypadku klienci borykali się z fatalną optymalizacją platformy, absolutnie beznadziejnym hardwarem i małą liczbą przydatnych funkcji. Doświadczałem tego wielokrotnie na różnych zegarkach w ciągu 10 lat. Obecnie wiele się zmieniło, ponieważ współpraca Google z Samsungiem doprowadziła Wear OS do ładu, a smartwatche z serii Galaxy Watch są naprawdę świetne. Jednak biorąc pod uwagę ówczesną sytuację, nie dziwią mnie plotki o tym, że Apple rozważało wejście na rynek „androidowy” z Apple Watchem. Przyjrzyjmy się szokującym planom firmy z Cupertino i rozważmy możliwe scenariusze.

Apple Watch miał wejść do świata Androida

apple watch

Rewelacje wspomniane we wstępie podał Bloomberg. Według portalu, inżynierowie Apple pracowali nad projektem, który miał uczynić zegarek firmy kompatybilnym z urządzeniami z systemem Android. Nie wiadomo, jakie funkcje byłyby dostępne dla użytkowników zielonego robota. Tutaj można postawić kilka pytań:

  • Czy użytkownicy smartfonów z Androidem mogliby korzystać ze sklepu z aplikacjami, iMessage, Apple Music i innych usług Apple?
  • Czy powiadomienia z telefonu byłyby bezproblemowo obsługiwane przez zegarek?
  • Czy aplikacje Fitness i Zdrowie byłyby przeniesione na Androida lub połączone w jedną?

Obawiam się, że na te pytania nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. Kontrowersyjny projekt miał kodową nazwę Fennel i ostatecznie jednak został anulowany, ponieważ Apple chciało zachować unikalność zegarka dla użytkowników iPhone’ów. Jednak sama myśl o tym, co mógł taki ruch oznaczać dla Wear OS, powinna wstrząsnąć Google.

Apple od początku było liderem rynku i wiedziało o słabości Google i Wear OS

Jak już wspominałem, Apple Watch jest niekwestionowanym liderem rynku. Według danych Statista z 2022 roku watchOS miał 16,7% rynku, a Wear OS jedynie 8,7%. Te statystyki jednak uwzględniają wszystkie urządzenia noszone (także opaski fitness). Z kolei według danych Bankmycell z pierwszego kwartału 2023 roku, Apple miało 43% udziału w rynku smartwatchy, a drugi w kolejności Samsung jedynie 8%. Te liczby pokazują wyraźnie, która firma od lat dominuje na tym specyficznym rynku.

apple watch

Wyobraźmy sobie, że Projekt Fennel miał zostać zrealizowany jeszcze w latach 2018 – 2020 (Bloomberg nie podał, kiedy firma z Cupertino chciała wprowadzić plan w życie). Wtedy jednak Wear OS borykał się z ogromnymi problemami. Przez wiele lat miałem poważne wątpliwości co do systemu Google, z którego nie dało się korzystać bez frustracji. Kolejne nowe procesory niczego nie zmieniły. Google stworzył system, który nie był odpowiednio dostosowany do możliwości dostępnego sprzętu. Niewystarczająco zoptymalizowana platforma w połączeniu z mało wydajnym procesorem to przepis na porażkę. I nią właśnie okazał się wówczas Wear OS.

google fossil umowa
wear OS

Do tego coraz mniejsza liczba producentów była zainteresowana tworzeniem smartwatchy z Wear OS. W końcu na placu boju zostały praktycznie dwie popularne marki – Mobvoi i Fossil.  Te wszystkie argumenty razem wzięte stanowiły świetną okazję do pojawienia się innego gracza na rynku.

Co by było gdyby Apple Watch wszedł na rynek urządzeń noszonych świata Androida?

Gdyby Apple faktycznie zdecydował się na dostosowanie kompatybilności Apple Watcha do smartfonów z Androidem, Google nie miałoby czego szukać na tym rynku. Moja frustracja z kolejnych niedopracowanych zegarków była tak duża, że chętnie kupiłbym sprawdzony produkt, z którym zapewne nie byłoby żadnych problemów. Jestem pewien, że wielu klientów postąpiłoby podobnie.

Apple Watch

Udany Projekt Fennel oznaczałby katastrofę przede wszystkim dla Google. Dalsze prace nad Wear OS mogłyby być dyskusyjne. Wydaje mi się, że zrealizowałaby się co najmniej jedna z kilku opcji:

  • Debiut nowego Wear OS zostałby znacznie opóźniony,
  • Nie doszłoby do współpracy Google i Samsunga, przez co system wciąż byłby niedopracowany,
  • Samsung kontynuowałby rozwój Tizena i porzucił pomysł wydania zegarka z Wear OS,
  • Apple Watch z watchOS stałby się monopolistą, którego trudno byłoby dogonić.

Wejście Apple na rynek smartwatchy dla smartfonów z Androidem wywołałoby jeszcze jeden pośredni skutek. Zapewne niektórzy posiadacze telefonów z zielonym robotem na pokładzie, którzy kupiliby Apple Watcha, porzuciliby w dalszej kolejności Androida na rzecz iPhone’a z iOS. „Oczami wyobraźni” widzę, jak Apple podrzuca konia trojańskiego na rynek Androida w postaci zegarka, który niszczy go od środka.

Obecnie Apple podbija rynek z urządzeniami Apple Watch Series 9, którego ceny zaczynają się od 2249 zł. Sprzęt ten z pewnością zwiększy udział w rynku systemu watchOS.

Źródło: bloomberg, 9to5google

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw