Grafika przedstawiająca stylizowany herb z wizerunkiem lwa na gradientowym tle w odcieniach pomarańczu i różu.

Burza wokół Brave Browser. Bez zgody użytkowników instalowano dodatkowe narzędzie

2 minuty czytania
Komentarze

Brave Browser cieszy się opinią przeglądarki internetowej, która dba o bezpieczeństwo i prywatność użytkowników. Ta jednak została nadszarpana po odkryciu pewnego elementu w kodzie programu. Nie chodzi tu jednak o żaden element szpiegujący, a o narzędzie, które wręcz powinno się kojarzyć z podniesieniem bezpieczeństwa.

Niechciany VPN w Brave Browser

Brave Search

Elementem jest… VPN. Otóż poeral Ghacks odkrył, że Brave automatycznie instaluje swoje usługi Firewall i VPN na komputerach z systemem Windows bez zgody użytkownika. W odpowiedzi na ten zarzut Brian Clifton, wiceprezes ds. inżynierii w Brave, wyjaśnił na GitHubie, że usługa VPN Wireguard, w skład której wchodzą wyżej wspomniane narzędzia, została dodana do instalacji przeglądarki już jakiś czas temu. Podkreślił jednak, że usługi te są nieaktywne, co oczywiście ma sens, biorąc pod uwagę, że obydwie są płatne. Mimo to ta praktyka wywołała obawy, ponieważ wydawała się naruszać jedną z podstawowych zasad przeglądarki: ochronę prywatności użytkowników za wszelką cenę.

Dlatego też Clifton obiecał, że w nadchodzących wersjach przeglądarki Brave zostanie wprowadzona zmiana, która sprawi, że opcje te nie będą już uwzględniane podczas instalacji przeglądarki. Dodał również, że usługi te zostaną usunięte u obecnych użytkowników, chociaż nie podano, kiedy i jak dokładnie to się stanie

Oczywiście cała ta sytuacja wygląda trochę jak burza w szklance wody. Usługi od Brave w żaden sposób nie mogą służyć jako narzędzia inwigilacji, a wręcz przeciwnie: służą do jej zapobiegania. Jednak przeglądarka ta skupa dość specyficzną społeczność ludzi, którzy są skupieni na bezpieczeństwie. Z tego też powodu są oni mocno uczuleni na wszystkie elementy, które ich zdaniem nie powinny znajdować się w narzędziach, z których korzystają. 

Oczywiście dosyć łatwo zrozumieć także decyzję samego Brave: firma postanowiła dodać swoje uśpione usługi po to, aby te działały od razu po ich wykupieniu bez konieczności ich pobierania na komputer. Całość wygląda więc jak jedno wielkie nieporozumienie, a nie działanie mające wyrządzić jakąś szkodę użytkownikom komputerów. Dość jasno wskazuje na to sama reakcja Brave, które nie bawi się w udowadnianie tego, że opcja ta jest przydatna, a po prostu działa zgodnie z wolą użytkowników. 

Źródło: XDA

Motyw