A gdyby tak… Samsung skopiował coś od Apple? „Wynalazki” Tima Cooka, które chciałbym zobaczyć w serii Galaxy [OPINIA]

Apple to firma, na którą patrzy cały świat. Mimo że nowe funkcje, produkty czy usługi często nie są na rynku technologicznym „pierwsze”, to budzą ogromne emocje. Nowości Apple bowiem dopracowane są w najmniejszym detalu i w większości działają i sprawdzają się świetnie. Wielu producentów smartfonów przez lata starało się kopiować niemal każdy ruch Apple – zwłaszcza chińskie firmy np. Xiaomi. Obecnie nie jest to aż tak widoczne. Mam wrażenie, że każdy z producentów chce podążać swoją drogą.

Tak robi Samsung, którego bezsprzecznie unikatowym i flagowym produktem od kilku lat jest seria Galaxy Z Fold. Mam jednak wrażenie, że w pewnych obszarach Samsung spoczął na laurach. Chciałbym, żeby koreańska firma skopiowała kilka nowości Apple z ostatnich lat i wdrożyła je do swojego portfolio. Dotyczy to zarówno konkretnych produktów, ich funkcji jak i rozwiązań software’owych. Oto nowości Apple z ostatnich lat, które chciałbym zobaczyć u Samsunga.

Nowości Apple, które mógłby wprowadzić Samsung

Action Button w smartfonach

W Samsungu Galaxy S8 zagościł fizyczny guzik, który był znienawidzony przez klientów. Powodem tego był fakt, że za jego pomocą w początkowej fazie można było uruchomić jedynie Asystenta Bixby. Każdy użytkownik tej usługi wiedział, jak koszmarnie ona działa, zwłaszcza w Polsce (brak wsparcia dla naszego języka). Zatem fizyczny przycisk na smartfonie był niepotrzebny i irytujący. Użytkownicy znaleźli na to sposób poprzez aplikację, która pozwalała na przemapowanie przycisku, dzięki temu można było włączyć za jego pomocą dowolny program. Samsung przez jakiś czas próbował blokować to rozwiązanie, jednak się ostatecznie poddał. Niestety w kolejnych urządzeniach całkowicie zrezygnował z dodatkowego przycisku.

Po kilku latach przy okazji niedawnej premiery podobne rozwiązanie wróciło w iPhone 15 Pro i Pro Max. Nazywa się ono Action Button i pozwala do fizycznego guzika przypisać dowolną aplikację lub akcję. Do tego zostało to ładnie pokazane w sposób software’owy. Apple zrobiło to po prostu świetnie. Od razu chciałbym mieć podobne rozwiązanie w Galaxy S24 Ultra. Drogi Samsungu – wróć do swojego starego pomysłu, ale zrób to w sposób, w jaki zrobiła to firma z Cupertino!

Apple Watch Ultra nie ma swojego odpowiednika u Samsunga

Rynek inteligentnych zegarków wydaje się nadal interesujący i perspektywiczny. Co roku pokazuje to Apple, które w 2022 roku zaskoczyło fanów prezentując Apple Watch Ultra – smartwatch na sterydach, który miał zagrozić serii Garmin Fenix. Jestem zafascynowany jego funkcjami i designem. Tak jak zegarki Garmina, Apple Watch Ultra jest potężny – ma 49 mm kopertę i „męski” wygląd. Miałem nadzieję, że Samsung stworzy prawdziwego konkurenta dla tego typu produktu.

Niestety, jedyne co otrzymałem to Galaxy Watch6 Classic, który nijak się ma do konkurenta. Znajdziemy tu:

• 47 mm kopertę (w porównaniu do 49 mm w Apple Watch Ultra),
• Aluminiową obudowę (w porównaniu do tytanowej u konkurenta),
• Dwa mikrofony (w porównaniu do trzech w smartwatchu Apple),
• 50 m odporności na wodę (w porównaniu do 100 m u rywala),
• Baterię o pojemności 425 mAh (w porównaniu do 542 mAh w zegarku Apple),
• Maksymalny poziom jasności 2000 nitów (nowy Apple Watch Ultra 2 – przebija tę wartość do 3000 nitów).

To tylko kilka z wielu przykładów na to, że flagowy smartwatch Samsunga wygląda jak tania zabawka w porównaniu z konkurentem. Oczekuję od koreańskiej firmy, że zaprezentuje duży, solidny i funkcjonalny zegarek dla sportowców nawet kosztem wyższej ceny. Samsung pokazał, jak zrobić świetnego flagowca w świecie smartfonów. Czas więc na Galaxy Watch Ultra.

NameDrop

NameDrop to funkcja, która zachwyciła mnie w iOS 17. Umożliwia użytkownikom łatwe udostępnianie informacji kontaktowych – wystarczy zbliżyć do siebie dwa iPhone’y. Wtedy na ekranie pojawia się animacja świadcząca o możliwości udostępnienia danych. Użytkownik może wybrać opcję Udostępnij lub Tylko odbieraj. Ta ostatnia opcja dotyczy jedynie otrzymania danych kontaktowych drugiej osoby i nieudostępniania własnych. Co ciekawe, na ostatniej konferencji, firma z Cupertino pokazała, że funkcja działa też bezproblemowo na Apple Watch. 

Chciałbym, aby Samsung wprowadził coś podobnego do One UI. Smartfonów tej firmy na świecie jest wystarczająco wiele (wliczając w to urządzenia budżetowe i średniaki). W dużym stopniu ułatwiłoby to dzielenie się danymi kontaktowymi z nowo poznanymi osobami. 

Konkurent dla AirPods Max

Pod koniec 2020 roku Apple wydało słuchawki AirPods Max, które stały się obiektem westchnień wielu melomanów także spoza ekosystemu firmy. Z marszu stały się one bowiem wyznacznikiem jakości dźwięku, jeśli mamy na myśli muzykę odtwarzaną ze smartfona. Te nauszne słuchawki bowiem charakteryzują się niedoścignioną (w swojej klasie) jakością dźwięku i opcjami wygłuszenia otoczenia. Dodatkowo świetnie współgrają ze wszystkimi urządzeniami Apple. 

Niestety na próżno szukać podobnego sprzętu w granicach około 3000 zł w świecie Samsunga. Koreański gigant skupia się na produkcji i sprzedaży słuchawek dousznych za maksimum kilkaset złotych. Kompletnie zapomniał przy tym o klientach z zasobniejszymi portfelami, którzy chcieliby czegoś na wzór Apple AirPods Max. Kiedyś Samsung próbował zaistnieć na tym rynku z modelem Level On, jednak szybko odpuścił. Mam nadzieję, że kiedyś założę na uszy produkt godny słuchawek Apple.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.