pompa ciepła

Polacy kochają pompy ciepła, ale znaleźli też alternatywę

3 minuty czytania
Komentarze

Wszystko wskazuje na to, że powoli, acz sukcesywnie Polska przestaje być zadymioną wyspą na mapie smogowej Europy dzięki inwestycjom w czystsze technologie grzewcze i kolejnym edycjom programu Czyste Powietrze. Na tym polu królują pompy ciepła, w przypadku których widać pewne procentowe wahania. Pamiętajmy jednak, że procentowe udziały nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość, a kluczowe są wzrosty ilościowe. Dlatego też wszystkie doniesienia o tym, że zainteresowanie pompami ciepła spada, można włożyć między bajki. Po prostu wzrosła popularność pewnej alternatywnej technologii grzewczej. 

Pompy ciepła wciąż na topie, chociaż z procentowym spadkiem

Pompa ciepła
fot. Depositphotos

Na początek zajmijmy się tym pozornym spadkiem zainteresowania pompami ciepła. Otóż dane statystyczne z programu Czyste Powietrze pokazują, że udział pomp ciepła w pierwszym półroczu bieżącego roku wyniósł 56%, co jest niższym wynikiem, niż analogiczny okres ubiegłego roku. Jednak, jak podkreśla Ewelina Steczkowska, rzecznik NFOŚiGW w rozmowie z Bizblog:

Wartości procentowe się minimalnie wahają, ale wartości liczbowe wnioskowanych pomp ciepła są na stałym poziomie, a nawet nieco rosną.

Ewelina Steczkowska, rzecznik NFOŚiGW dla Bizblog

Jak więc widać zainteresowanie pompami ciepła wcale nie spadło, a wręcz przeciwnie. Po prostu sam program Czyste Powietrze cieszy się wyższą popularnością. Skoro więc tę kwestię mamy już omówioną, to przejdźmy do rozwiązania, które zyskało popularność.

Pompy ciepła wciąż królują, ale kotły na biomasę zyskują na popularności

A są nimi… kotły na biomasę, co nie jest raczej zaskoczeniem dla nikogo, kto przeczytał powyższy śródtytuł. Czym jednak są te kotły na biomasę? Ogólnie rzecz biorąc to po prostu piece, w których spala się pelet. Ten powstaje głównie z upraw energetycznych, oraz odpadków, przez co nie należy do paliw kopalnych. Co jednak jest ekologicznego w paleniu peletem?

A to bardzo proste: co prawda jego spalanie uwalnia do atmosfery CO2, jednak uprawy energetyczne pobierają z niej CO2 i wiążą w sobie węgiel na drodze reakcji fotosyntezy. Bilans spalania wciąż jest niekorzystny dla środowiska, ale o wiele lepszy, niż przy paleniu węglem kamiennym. Nie da się jednak ukryć, że tym, co przemawia za kotłami na biomasę, są kwestie ekonomiczne, co zauważa Ewelina Steczkowska:

Obserwowany obecnie wzrost zainteresowania zakupem kotłów na biomasę jest najprawdopodobniej spowodowany ustabilizowaniem się, a często nawet spadkiem cen pelletu w odniesieniu do zeszłorocznego ogromnego niekorzystnego skoku cen tego paliwa.

Ewelina Steczkowska, rzecznik NFOŚiGW dla Bizblog

Warto także dodać, że pelet jest obecnie bardzo bezpiecznym źródłem ciepła: kotły na biomasę zużywają bardzo mało energii elektrycznej, więc jej wahania nie są odczuwalne w przypadku tego źródła ogrzewania. Co więcej, osoby, które mają odpowiednie warunki magazynowania, czyli po prostu suchą szopę, mogą zrobić zapasy peletu na całą zimę, co nie jest możliwe w przypadku energii elektrycznej, ani gazu. Warto także mieć na uwadze zeszłoroczne problemy z zakupem węgla i jego wysokie ceny. Dlatego też wzrost zainteresowania tym źródłem ciepła nie powinien dziwić, a szczególnie kiedy pojawiają się informacje o rosnących rachunkach za fotowoltaikę i pompy ciepła. Jednak wszelkie sugestie sugerujące, że zyskuje on popularność kosztem pomp ciepła, są mocno przesadzone. 

Źródło: BizBlog, X (dawny Twitter)

Motyw