zakaz fotografowania

Witamy z powrotem w PRL. Władza chce wprowadzić zakaz fotografowania

4 minuty czytania
Komentarze

W Senacie RP właśnie jest procedowana nowelizacja Ustawy o Obronie Ojczyzny, która przywróci zakaz fotografowania „obiektów ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa”. Sprawdzamy więc szczegóły nowych przepisów, pochylamy się nad ich sensem i istotnością, a także sprawdzamy potencjalne kary, wynikające z niestosowania się do nadchodzącego prawa.

Zakaz fotografowania — szczegóły nowych przepisów

zakaz fotografowania
fot. Archiwum Allegro

Spójrzmy więc na zakaz fotografowania, który został przegłosowany przez Sejm RP 7 lipca 2023 r. Zgodnie z procesem legislacyjnym, przepisy teraz trafiają do Senatu RP. Ten również podda ustawę głosowaniu.

Zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania, lub utrwalania wizerunku przy innych narzędzi lub środków technicznych:

  • obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz, zwanym dalej „znakiem zakazu fotografowania”;
  • osób oraz ruchomości znajdujących się w obiektach, o których mowa w pkt 1.
Ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy — Kodeks Karny oraz niektórych innych ustaw

Warto dodać, że Minister Obrony Narodowej miałby wydać dodatkowe rozporządzenie, które określi wygląd tabliczki oraz wzór zezwolenia, które będzie uprawniać do wykonywania zdjęć pomimo zakazu.

Kto będzie podejmował decyzję o tym, że obiekt jest ważny dla bezpieczeństwa lub obronności państwa? Na to pytanie również odpowiada projekt zmian w ustawie

O oznaczeniu obiektu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, znakiem zakazu
fotografowania decyduje organ właściwy w zakresie ochrony tego obiektu,

Ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy — Kodeks Karny oraz niektórych innych ustaw

Zakaz fotografowania — przewidywane kary za popełnienie wykroczenia

zakaz fotografowania
fot. Pexels / Kaique Rocha

No i najważniejsze, czyli przewidywane kary. Tutaj wymienia się grzywną, karę aresztu, a nawet konfiskatę sprzętu, który posłużył do wykonania fotografii.

Kto bez zezwolenia fotografuje, filmuje lub utrwala w inny sposób obraz obiektu, o którym mowa w art. 616a, oznaczonego znakiem zakazu fotografowania, albo wizerunek osoby lub ruchomości znajdującej się w takim obiekcie, podlega karze aresztu albo grzywny.

W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec
przepadek przedmiotów pochodzących z tego wykroczenia oraz służących do popełnienia wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy.

Ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy — Kodeks Karny oraz niektórych innych ustaw

To oznacza, że nawet jeśli aparat nie jest naszą własnością, organy ścigania bez problemu będą mogły go skonfiskować.

Zakaz fotografowania — sens, istotność oraz obawy ekspertów

Dopóki Prezydent RP, Andrzej Duda nie złoży własnego podpisu pod powyższymi przepisami, nie ma się czego obawiać. Tablice „zakaz fotografowania” miałyby pojawić się na obiektach infrastruktury krytycznej. Serwis Służby i Obywatel wymienia tutaj następujące budynki oraz konstrukcje:

  • jednostki wojskowe i komisariaty,
  • dworce kolejowe, lotniska, porty,
  • urzędy
  • zakłady produkcyjne i remontowe,
  • szpitale,
  • autostrady, mosty i tunele,
  • wieże telekomunikacyjne,
  • rafinerie i stacje benzynowe,
  • elektrownie, oczyszczalnie i spalarnie

To oczywiście rodzi ogromne pole do nadużyć władzy, na przykład przy protestach. Prawie każdy ma dziś telefon, zdolny do wykonywania zdjęć w rozsądnej jakości.

Choć ustawa ma celować w szpiegów, łatwo wyobrazić sobie scenariusz, w którym policjanci konfiskują telefony uczestnikom protestu, bo akurat „mogli robić zdjęcia” obok pobliskiego komisariatu z tabliczką „zakaz fotografowania”. A pamiętajmy, urzędów, szczególnie w miastach wojewódzkich jest mnóstwo.

policja
Policja podczas zamieszek na placu Konstytucji w Warszawie, Marsz Niepodległości 2011 (fot. Adam Kliczek, http://memoriesstay.com (CC-BY-SA-3.0) W)

Oczywiście, to akurat jest wariant ekstremalny. Redaktorzy Gazety Prawnej sugerują, że w praktyce zakaz będzie dotyczyć obiektów wojskowych oraz transportów wojskowych, o czym często się mówiło szczególnie na początku zbrodniczej inwazji Władimira Putina na niepodległą Ukrainę. Niemniej jednak, zapisy w tej ustawie rodzą ogromne obawy, także w kontekście wolności mediów i dziennikarzy.

Pozostaje mieć nadzieję, że Senat RP odrzuci projekt i cofnie głosowanie do Sejmu RP. Wówczas posłowie muszą przegłosować projekt bezwzględną większością głosów przy obecności min. połowy posłów uprawnionych do głosowania.

zdjęcie główne: Archiwum Allegro

Motyw