Apple Vision Pro wydaje ci się za tani? Właśnie pokazano złotą wersję dla najbogatszych
Apple Vision Pro to przełomowy hełm rozszerzonej rzeczywistości, który w Polsce może kosztować nawet 20 tys. złotych. Wiemy jednak, że milionerzy wydają takie kwoty w kilka godzin, dlatego należało przygotować coś, co nieco bardziej obciąży ich budżety. I tak oto powstały 24 sztuki złotego hełmu ze skórzanymi wykończeniami, dostępne w niebotycznej cenie dla wybranych.
Ile będzie kosztować złote Apple Vision Pro?
Szanowni Państwo, Apple Vision Pro CVR Edition będzie kosztować 39900 tys. dolarów (~173 tys. złotych). Prawda, że tanio, jak za 18-karatowe złoto?
Za wykończenie hełmu odpowiedzialna jest firma Caviar, specjalizująca się w złotych i skórzanych oprawach dla flagowej elektroniki, w tym smartfonów Apple iPhone 14 Pro Max, Samsung Galaxy S23 Ultra, czy też smartwatchy Apple Watch Ultra.
Czym złote Apple Vision Pro będzie się różnić od oryginału?
Przede wszystkim, większą troską o prywatność użytkownika. W porównaniu do „klasycznego wariantu”, złote Apple Vision Pro zawrze w konstrukcji dodatkową klapkę na oczy, przez co nikt nie będzie mógł się na nas niezręcznie patrzeć podczas pracy (jak kogoś stać na ten sprzęt, to raczej już nie musi pracować) lub relaksu.
Skórzane elementy będą dostarczone przez firmę Conolly Leather, dostawcę skóry m.in. do samochodów marki Rolls Royce. No i najważniejsze — premierę zapowiedziano na jesień 2024 r. (podstawowe Apple Vision Pro ma startować na początku przyszłego roku).
Mimo to, z zamówieniem (witaj milionerze, który nas czytasz), trzeba się pospieszyć. Urządzenie powstanie w zaledwie 24 egzemplarzach i nie wygląda na to, żeby Caviar zabierał się za tworzenie kolejnych. Trudno będzie go też używać – 18-karatowe złoto dociąża gadżet o istotne 1,5 kg. Kolekcjonerski gadżet dla najbogatszych? Na to się zapowiada.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.