Google Bard AI sztuczna inteligencja

Bard od Google oficjalnie zapowiedziany. Ma jedną przewagę nad ChatGPT

4 minuty czytania
Komentarze

No i stało się. Google, po eksplozji popularności ChatGPT od OpenAI, odgrażało się wielokrotnie, że ich AI zjada konkurencję na śniadanie. Bard – przedstawiony we wpisie przez Sundara Pichai – ma zmienić sposób, w jaki miliardy ludzi na świecie korzystają z wyszukiwarek internetowych.

Google wykorzystuje AI od dawna

Wyścig w zakresie sztucznej inteligencji trwa wprawdzie od dawna, jednak dopiero kilka miesięcy temu zaczął rozgrzewać opinię publiczną. A to MidJourney, a to Lensa, a to Dall-E, a to ChatGPT… narzędzi bazujących na AI, z których skorzystać może każdy, w zaledwie kilka sekund uzyskując spektakularne rezultaty, jest obecnie od groma, a z każdym tygodniem są one coraz bardziej dopracowywane. I dopracowywane będą nadal, zmieniając tym samym sposób naszej pracy czy nauki.

Google niemalże od początku istnienia firmy opiera swoje rozwiązania o możliwości sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, ale… w obliczu ostatnich wydarzeń ma poważny problem komunikacyjny. Algorytmy Google tak bardzo nam spowszedniały i są tak „związane” z codziennością, że przestaliśmy je postrzegać jako coś złożonego i przełomowego. Gdy pojawiły się konkurencyjne rozwiązania z tego obszaru – to one przejęły palmę pierwszeństwa i uważane są za „pionierskie”. Imperium Pichaia w teorii odpowiedź na ChatGPT posiadało już na kilka lat przed jego powstaniem… ale nigdy wcześniej nie było zmuszone do pokazywania go światu. Aż do teraz.

Bard kontra ChatGPT – czym się różnią?

Bard, bo tak AI nazwało swoją najnowszą usługę, działać ma w sposób zbliżony do tego, który znamy dzięki OpenAI… ale jednak nieco bardziej „etyczny” i pewniejszy w porównaniu do ChatGPT. Po pierwsze – i co prawdopodobnie najważniejsze – Bard wykorzystywać będzie całkowicie inny model językowy. W przypadku Google jest to model w skrócie nazywany LaMDA. To tzw. dynamiczny model, który – w odróżnieniu od tego, na czym oparte jest ChatGPT – potrafi generować odpowiedzi także na bieżące tematy, ma dostęp do stale aktualizowanych danych, a do tego dostosowuje się płynnie w sposobie komunikacji do użytkownika. Więcej na temat procesu nauczania i kalibracji LAMDA możecie przeczytać w osobnym wpisie od Google.

Bard docelowo ma zostać zintegrowany z wyszukiwarką Google oraz potencjalnie innymi usługami giganta. Sundar Pichai tak opisał praktyczne funkcjonowanie narzędzia:

Poszukiwanie wiedzy może wymagać dużego wysiłku już na samym etapie filtrowania tego, co naprawdę jest w tej sprawie istotne. Do tego ludzie często chcą poznać różne opinie i perspektywy w danym obszarze.

AI może być pomocne w takich sytuacjach, agregując wyjaśnienia w chwilach, w których na pytanie nie ma jednej, właściwej odpowiedzi. Już niebawem, będziecie mogli zobaczyć wspierane przez AI funkcjonalności w Wyszukiwarce Google, które pozwalają na prezentowanie złożonych informacji i różnych perspektyw w prostej do strawienia formie, dzięki czemu będziecie mogli w szybki sposób zrozumieć dany temat lub sytuację w nieco szerszym ujęciu, przy jednoczesnej możliwości pogłębienia tej wiedzy o np. powiązane z zapytaniem internetowe wpisy. (…) Te nowe funkcjonalności oparte o AI już niebawem trafią do Wyszukiwarki Google.

A wyglądać ma to w praktyce tak:

Wszystko to prezentuje się obiecująco, prawda? Zwłaszcza gdy zestawimy to z dość ograniczonym w zakresie „bieżącej wiedzy” ChatGPT. Problem w tym, że Google choć Barda pokazało, nie udostępnia go jeszcze publicznie. Ot, po prostu ujawnia i potwierdza oficjalnie, że od kilku lat nad nim pracuje. Wewnętrzne testy według doniesień Google wykazują, że ludzie, czytający odpowiedzi generowane przez Bard, nie byli w stanie rozpoznać, czy był to tekst pisany przez człowieka czy AI… ale ponownie – musimy Sundarowi Pichai zawierzyć na słowo, bez możliwości zweryfikowania sposobu działania samego narzędzia. Testy mają być w nieodległej przyszłości rozszerzane na kolejne osoby.

Bard od Google – kiedy dowiemy się czegoś więcej?

Być może więcej na ten temat dowiemy się 8 lutego, kiedy to Google planuje konferencję, na której poruszać będzie tematy związane z wykorzystaniem AI oraz cookies. Lada chwila spodziewamy się także ogłoszeń ze strony Microsoftu, który miałby zintegrować wyszukiwarkę Bing z ulepszonym ChatGPT.

Motyw