Twitter Blue

Twitter Blue oficjalnie w Polsce. Gdy zapłacisz Elon Musk da ci więcej opcji

2 minuty czytania
Komentarze

Chcieliśmy rewolucji Elon Muska? No to za nią teraz zapłacimy! Nowa subskrypcja Twitter Blue to nie tylko niebieski znaczek weryfikujący profil, ale i dostęp do funkcji, o które fani ptasiej platformy społecznościowej błagali przez ostatnie lata. Tylko właśnie, czy jest jakikolwiek sens za to płacić?

Twitter Blue to subskrypcja, która całkowicie zmienia zasady gry

Czy Twitter Blue jest warte oryginalnych 8 dolarów (~34 złote)? To zależy jak na to spojrzeć, bo i polskich cen jeszcze nie znamy. Elon Musk robi jednak wszystko, żeby ta oferta wyglądała atrakcyjnie, znacznie rozszerzając funkcje podstawowej wersji ptasiego portalu społecznościowego.

Zobacz też: Używasz laptopa? Ten gadżet to obowiązkowe wyposażenie, które ułatwi Ci pracę

Przede wszystkim, subskrybenci Twitter Blue otrzymają charakterystyczny, biały haczyk w niebieskiej chmurce, oznaczający ich zweryfikowany status. To również będzie podbijać ich wpisy, gdzie tylko się da: u góry odpowiedzi, we wzmiankach, czy też w wynikach wyszukiwania.

Najważniejszą zmianą jest jednak możliwość edycji wpisu. 5 razy w przeciągu pół godziny, warto dodać. Nieraz się zdarzyło, że przez literówkę kasowałem post i pisałem go na nowo, czyniąc tę aktywność niepotrzebnie frustrującą.

Co ciekawe, nowa subskrypcja to również dodawanie dłuższych filmów (do 60 minut) w rozdzielczości 1080p, ale i – uwaga – zdjęcie profilowe wykorzystujące technologię NFT. Tak, za to ostatnie może podziękujemy.

Zobacz też: Co z reklamami na Netflix w Polsce? Padła wstępna data

Elon Musk na tym nie poprzestaje i obiecuje też 50% mniej wyświetlanych reklam na osi czasu. Szczerze mówiąc, to i w podstawowej wersji portalu nie odczuwam ich istnienia tak bardzo. Do zakupu bardziej przekonałyby mnie edycja wpisów oraz to mityczne podbijanie postów zweryfikowanych osób.

Zobaczymy w praktyce, ale jedno jest pewne. Im więcej osób rzuci się na Twitter Blue, tym więcej postów aplikacja wybije w górę i różnice między podstawowymi a opłaconymi kontami nie będą tak widoczne gołym okiem, jak Elon Musk i reszta inżynierów platformy by sobie życzyła.

źródło: Twitter

Motyw