LINKI AFILIACYJNE

Premiera Motorola moto g53 5G w Polsce i bardzo pozytywne, pierwsze wrażenia

4 minuty czytania
Komentarze

Tanie smartfony z 5G już nikogo nie powinny dziwić. Jest to rynek, który powoli się nasyca, czego dowodem jest dzisiejsza premiera Motoroli moto g53 5G w Polsce. Smartfon celuje w podstawową półkę cenową telefonów z obsługą sieci nowej generacji. Czy odniesie sukces? Przekonajmy się i dowiedzmy, co dokładnie przygotowała Motorola.

Motorola moto g53 5G dotarła do Polski, czyli premiera potencjalnego hitu w niskiej cenie

Oczywiście dzisiejsza premiera moto g53 5G jest następstwem pojawienia się jej w Chinach pod koniec zeszłego roku. W międzyczasie do gry weszły plotki, które wskazywały, że Motorola może odmienić ten model w momencie pojawienia się na Starym Kontynencie. Tak się nie stało, bo zmiany są marginalne. Dlatego wciąż mówimy o podstawowych podzespołach, które pozwalają korzystać z 5G. Mimo wszystko nie zabrakło rozbudowanego oprogramowania z Moto-dodatkami, głośników stereo, czy też wyświetlacza 120 Hz.

Nasze pierwsze wrażenia z Motorolą moto g53 5G

Pierwsze, co przykuwa uwagę w moto g53 5G, to jej design. Kompletnie nie czuć, żeby smartfon był tani, co wynika z ciekawie zaprojektowanych krawędzi oraz wykończenia plecków. Naturalnie zastosowane materiały zdominowało tworzywo sztuczne, ale bardzo dobrej jakości i tak samo spasowane. Nawet ramka pod wyświetlaczem nie jest specjalnie większa od pozostałych, co jest swego rodzaju przełomem w tej klasie urządzeń. Do tego dołóżmy minimalnie wystający aparat i uzyskujemy wysoko postawioną poprzeczkę w kontekście ergonomii.

Ten sam trend kontynuuje oprogramowanie, które po kilku dniach oceniam na bardzo sprawnie działające. To ponownie aspekt, który pokazuje, że mimo niskiej ceny i podstawowych podzespołów, system jest na tyle dobrze zoptymalizowany, że codzienna praca jest w pełni sprawna. Przy tym oczywiście nie brakuje dobrze rozplanowanych dodatków od Motoroli, które wraz z Androidem 13 zostały delikatnie odświeżone.

Jednocześnie te kilka dni pokazały, że akumulator bez problemu wystarczy na ponad 2 dni użytkowania. Naturalnie to efekt zastosowania stosunkowo nowego, ale prostego układu obliczeniowego i wyświetlacza z obniżoną rozdzielczością. Jednak pełnię możliwości poznacie w ramach pełnej recenzji, która pojawi się na łamach naszego portalu w ciągu najbliższego tygodnia.

Specyfikacja techniczna Motoroli moto g53 5G

Jak wspomniałem wcześniej, Motorola moto g53 5G nie różni się znacząco od wcześniej zaprezentowanej wersji w Chinach. Tym sposobem dane na papierze kształtują się następująco:

  • 6,5-calowy wyświetlacz IPS LCD
    • rozdzielczość: HD (1600×720, 20:9, 270 ppi)
    • 83,9% wypełnienia frontu
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 120 Hz
  • układ Qualcomm Snapdragon 480+ 5G
    • litografia: 8 nm
    • CPU:
      • 2x Kryo 460 (2,2 GHz)
      • 6x Kryo 460 (1,8 GHz)
    • GPU: Adreno 619
  • 4 GB LPDDR4x RAM
  • 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
    • UFS 2.1
    • microSDXC
  • aparaty:
    • przód: 8 MPx (f/2.0, Samsung S5K4H7)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.8, Samsung S5KJN1)
      • 2 MPx (OmniVision OV02B10, makro)
  • akumulator o pojemności 5000 mAh
    • ładowanie o mocy 10 W
  • łączność:
    • 5G (Dual SIM)
    • Wi-Fi 5 (802.11ac)
    • Bluetooth 5.2
    • NFC
    • USB-C (2.0)
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • czytnik linii papilarnych, głośniki stereo, odporność na zachlapanie
  • Android 13
  • wymiary: 162,7 x 74,7 x 8,2 mm
  • waga: 183 g
  • wykonanie:
    • front: szkło
    • korpus i tył: tworzywo sztuczne
  • wersje kolorystyczne:

W stosunku do chińskiej odmiany główna różnice sprowadzają się do pojawienia modułu NFC, ale w zamian ograniczona maksymalną moc ładowania z 18 do 10 W. Zważywszy, że akumulator jest całkiem spory, to możemy to uznać za dobry kompromis.

Cena i dostępność Motoroli moto g53 5G w Polsce

Motorola moto g53 5G to jeden z podstawowych modeli 5G od tego producenta i kosztuje w Polsce 1199 złotych. W zestawie znajdziemy modułową ładowarkę, która oczywiście obsługuje maksymalną moc (10 W) wspieraną przez samego smartfona.

Czy to dużo? Patrząc na ceny smartfonów sprzed kilku lat, na pewno te podrożały, ale taka jest sytuacja na rynku i ciężko z nią się mierzyć. Na pewno nie mówimy o najtańszej propozycji, choć na pewno potrafi się wyróżnić.

Motyw