iPhone 14 Plus

iPhone 14 Plus, czyli rozkrok Apple. Małe zamieniono na duże… a efekt dalej ten sam

5 minut czytania
Komentarze

iPhone 14 Plus zadebiutował we wrześniu 2022 roku. Apple wprowadziło jesienią tamtego roku cztery nowe modele smartfonów, ale strategia była zupełnie inna niż w poprzednich latach. Tym razem różnice między standardowym modelem, a Pro są bardziej znaczące. W tym samym czasie iPhone mini został zastąpiony przez 14 Plus. Jednak wydaje się, że duży model (tak samo, jak mały) nie jest komercyjnym sukcesem.

Małe i duże iPhone’y, czyli strategia Apple

Przede wszystkim zacznijmy od strategii Apple. Od 2017 roku firma wprowadzała trzy różne modele telefonów. Najpierw były to iPhone 8 i 8 Plus ze średniej półki oraz flagowy iPhone X. W 2018 roku otrzymaliśmy dwa modele z wyższej półki, czyli iPhone XS i XS Max, ale tym razem tylko jeden ze średniej, czyli XR. To samo stało się w 2019 roku. Apple wprowadziło na rynek iPhone’a 11, 11 Pro i 11 Pro Max. Rok później firma z Cupertino dodała do rodziny nowego członka w postaci 12 mini. 

iPhone 14 Plus

W porównaniu do swojego droższego rodzeństwa iPhone 12 mini nigdy nie był uważany za sukces. Większość klientów zdawała się preferować telefony z dużymi ekranami, a za niewiele więcej niż mini mogli kupić iPhone 12, który miał większy ekran i baterię. Apple dało kompaktowemu smartfonowi kolejną szansę rok później, naprawiając niektóre błędy. 13 mini otrzymał choćby lepszy akumulator – to nie wystarczyło jednak, aby zwiększyć sprzedaż.

W 2022 roku w ofercie spółki z Cupertino, przy okazji premiery rodziny „czternastek” nie zobaczyliśmy już najmniejszego urządzenia. Apple zastąpiło go iPhone’em 14 Plus, który ma ten sam 6,7-calowy ekran co iPhone 14 Pro Max, ale jest dużo tańszy. Nie jest jednak na razie hitem sprzedaży. Według wielu raportów zainteresowanie modelem 14 Plus jest naprawdę niskie. Czy można jednak wierzyć internetowym analitykom? Może oczekiwania związane z dużym telefonem były po prostu za duże?

Nie chodzi o rozmiar tylko o cenę

Od razu zaznaczę, że będziemy w przypadku tego porównania podawać ceny w dolarach. W związku z kursem dolara Apple w tamtym roku bardzo mocno podwyższyło w naszym kraju ceny swoich produktów. Przypominam, że te w dolarach się nie zmieniły.

iPhone 14 Plus

Ceny iPhone’a 13 mini zaczynały się od $699, podczas gdy 13 wyceniony był na co najmniej $799. Chętni na zakup modelu 13 Pro musieli zapłacić co najmniej $999. Kiedy iPhone 11 został wprowadzony na rynek, również kosztował $699, ale miał duży ekran i świetny czas pracy na baterii. Nic dziwnego, że był hitem. Kiedyś spółka chwaliła się wprowadzeniem na rynek iPhone’a 12 mini (oraz 13 mini) w tej samej cenie co wcześniej, ale teraz klienci dostali za tę samą cenę znacznie mniejszy telefon z zauważalnie gorszą baterią.

Na pewno jest pewna grupa osób zainteresowana kupnem mniejszych telefonów. Okazało się, jednak, że jest mniejsza, niż wszyscy myśleli. Być może płacenie $700 za 5,4-calowy telefon z przeciętną baterią to nie jest dobry interes. Firma zarządzana przez Tima Cooka wymieniła to urządzenie na zdecydowanie większy model z rewelacyjnym czasem pracy na jednym ładowaniu, ale mimo tego iPhone 14 Plus nie jest na razie popularny. Powodem może być cena. Niewiele więcej kosztuje model 14 Pro, a oferuje zdecydowanie więcej od 14 Plus. Jego ekran jest nieco mniejszy, ale dla większości i tak odpowiedni. 

iPhone 14, czyli niewiele zmian w stosunku do poprzedników

W poprzednich latach nawet modele smartfonów Apple ze średniej półki miały dobre ulepszenia i miały parametry zbliżone do modeli Pro. Jednak iPhone 14 to zupełnie inne urządzenie niż 14 Pro. Nie ma procesora A16, nie ma nowego 48-megapikselowego aparatu głównego czy nawet obiektywu makro, nie ma też Dynamic Island. Jest to urządzenie bardzo zbliżone iPhone 13, który także cały czas jest w ofercie i pozostaje dobrym wyborem.

iPhone 14 Plus

Jeśli ktoś chce kupić nowego iPhone’a i zaoszczędzić trochę pieniędzy, prawdopodobnie kupi standardową „czternastkę” lub nawet iPhone 13. Klienci skłonni zapłacić za smartfon z wyższej półki prawdopodobnie wydadzą niewiele więcej na 14 Pro. W tym scenariuszu może nie być miejsca na iPhone 14 Plus.

Czas iPhone 14 Plus może jeszcze nadejść

Chip A15 jest nadal szybszy niż u większości konkurencji, aparaty są świetne, a żywotność baterii prawdopodobnie najlepsza na rynku. Nie ma jednak mowy, aby Apple mogło spodziewać się dużej sprzedaży tego urządzenia. Przede wszystkim znacznie bliżej mu do zeszłorocznego iPhone 13 niż do tegorocznych modeli Pro. Poza większym ekranem zmian względem zeszłorocznej generacji jest bardzo mało.

Na model ten być może przesiądą się posiadacze dużych smartfonów sprzed kilku lat. Oni jednak nie kupują urządzeń zaraz po premierze. Prawdopodobnie może tu się wydarzyć taka sama sytuacja jak w przypadku model XR oraz 11. One też zaraz po debiucie nie były hitami. Musimy wziąć pod uwagę, że największe zainteresowanie wśród fanów marki Apple wzbudzają modele serii Pro, czyli te najlepiej wyposażone, z największą liczbą nowości. To na te urządzenia czekają klienci w ogromnych kolejkach. Po kilku miesiącach emocje jednak mijają i wtedy coraz lepiej zaczynają się sprzedawać te „zdroworozsądkowe” smartfony. Czy tak będzie w przypadku iPhone 14 Plus? Na to musimy jeszcze poczekać, ale na razie jest za wcześnie, żeby skreślać to urządzenie.

Ci z was, którzy uznają, że chcieliby się przekonać o jakości iPhone’a 14 Plus osobiście… mogą oczywiście go kupić praktycznie w każdym większym polskim sklepie z elektronika. Aktualną cenę (i możliwość zakupu urządzenia) – znajdziecie poniżej:

Źródło: Phonearena

Motyw