Telewizor TCL 55P735

Media Expert miesza z cenami TV, w każdym miejscu wyświetla co innego. Mówię „sprawdzam”

3 minuty czytania
Komentarze

Dyrektywa Omnibus miała przynieść sporo zmian, a szczególnie dla klientów, którzy dzięki niej powinni widzieć najniższą cenę produktu z ostatnich 30 dni. To działa, ale pokazuje też, że nikomu nie wolno już ufać, a w szczególności tym, którzy chcą nam coś sprzedać. Promocje internetowe w sklepach są tego dowodem i gdyby nie możliwość sprawdzenia historii ceny, już dawno dałbym się nabrać. I to nie jeden raz.

Kolejne promocje na TV – sprawdzaj cenę dwa razy, bo inaczej „oszczędzasz”

Media Expert promocja
Fot. Reklama z Facebooka

Na Facebooku wyskoczyła mi piękna karuzela od Media Expert, gdzie zobaczyłem telewizor TCL w promocji z 2299 złotych na 1999 złotych, czyli teoretycznie 300 złotych zostaje w kieszeni. No dobra, tym mnie zainteresowali. Tymczasem na stronie już atakuje mnie kilka innych cen i jako klient czuję się tym przytłoczony. Zresztą karuzela na Facebooku i tak była nieaktualna, ponieważ obecnie wskoczyła tam inna promocja i TCL 55P735 55″ kosztuje 1749 złotych (z kodem ME13-180123 do 18.01), co jest już dobrą wartością. Skąd to wiem? Z Ceneo, gdzie podejrzałem historię ceny tego konkretnego telewizora. Czemu więc czuje się oszukany, skoro oszczędzam?

Fot. Wykres historii ceny z portalu Ceneo

Cena startowa widoczna na stronie i na reklamie, czyli 2999 złotych obowiązywała kilka miesięcy temu, później spadała i zatrzymała się na 1999 złotych. Co więcej, na stronie sklepu to 1999 zł jest podane jako „cena regularna”, ale widzę też tą startową, po obniżce i najniższą z ostatnich 30 dni. Serio, można zwariować. I niby teraz faktycznie zakup tego TCL jest opłacalny, bo 55 cali, rozdzielczość 4K i LED robi swoje, ale gdyby nie wykres historii ceny, sądziłbym, że złapałem Boga za nogi, bo oszczędzam nie 250 zł, a aż 550 zł.

Problem w tym, że dane z Ceneo nie uwzględniają wszystkiego… co uwzględnia sama baza danych Media Expert. Nowa i „promocyjna” cena i tak jest wyższa od tej, która była w ciągu ostatnich 30 dni i wynosiła 1725 złotych (co zresztą widać na zdjęciu)… Czyli o kilkadziesiąt złotych więcej niż obecna promocja. Tak naprawdę więc niby oszczędzam, ale więcej niż pisze sklep, choć w rzeczywistości mniej niż bym mógł, a na koniec i tak się okazuje, że gdy porównamy ceny „teraz” i „dawniej” to jednak okazuje się, że nie oszczędzam wcale. Tak, ja też się w tym już dawno pogubiłem.

Fot. Media Expert

Opisywany tutaj przykład to jeden z wielu, więc po prostu warto przed zakupami dokładniej przyjrzeć się samej cenie sprzętu. Zresztą w podobnym przedziale cenowym znajdziemy też całkiem sensowne rozwiązania. Możemy dostać np. Samsung QLED QE43Q67A (44 cale) w cenie 1999 złotych, ale i 50-calowego Philipsa 50PUS7657 za 1699 złotych. Tutaj jednak to promocja czasowa, więc lepiej się faktycznie pośpieszyć, zanim cena pójdzie w górę o „stówkę”. Jeżeli jesteście zainteresowani śledzeniem faktycznie dobrych promocji na elektronikę, to dołączcie do naszych grup TECHOnion oraz Co kupić dla…

Motyw