A dokładniej końcówki lat 70., ale wciąż ten układ się łapie. Mogłoby się wydawać, że wymagania Windows 7 są dość konkretne, chociaż czasami udaje się je dość mocno nagiąć. Jednak to, co zrobił YouTuber podpisujący się pseudonimem NTDEV to już istne czary programistyczne. Otóż uruchomił on system ten na procesorze, którego taktowanie wyrażone w MHz można policzyć na palcach i to jednej dłoni.
Windows 7 uruchomiony przy naprawdę śmiesznych wymaganiach
Zacznijmy od minimalnych wymagań sprzętowych dla Windowsa 7. Te z perspektywy dnia dzisiejszego są naprawdę skromne. Mowa tu o procesorze o taktowaniu zaledwie 1 GHz oraz o 1 GB pamięci operacyjnej. NTDEV użył więc procesora o taktowaniu 5 MHz i 128 MB RAM. W przypadku pamięci jest to więc ośmiokrotne zejście poniżej wymagań, a procesora… 200-krotne. Oczywiście jak to zwykle w takich przypadkach bywa, są pewne kruczki.
Zacznijmy od procesora: ten oczywiście nie mógł być sprzętem z epoki kilkuhercowych maszyn, ponieważ te były 16-bitowe, a Windows 7 wymaga 32-bitowych układów. Co więcej, nawet pierwsze 32-bitowce nie wspierały wielu kluczowych instrukcji. Więc co? Skręcanie zegarów? No cóż… też nie. Tak naprawdę programista posłużył się tu maszyną wirtualną uruchomioną w emulatorze 86Box.
Tu emulowanym zestawem jest Pentium-S, który co prawda oferuje 50 MHz na zegarze, ale został skręcony do 5 MHz, oraz 128 MB RAM. Warto dodać, że takie skręcenie wirtualnego procesora nie jest możliwe w 86Box samo z siebie i wymagało edycji kodu źródłowego przez NTDEV.
Windows 7 na 5 MHz – jak to w ogóle działa?
Jest to rozwiązanie dla osób piekielnie cierpliwych i pasjonatów, którzy po prostu robią to, bo mogą. Ewentualnie dla ludzi, którzy są gotowi zrobić dosłownie wszystko, żeby tylko nie rozpocząć swojej pracy. Samo pojawienie się pulpitu Windows 7 na ten maszynce zajmuje aż 28 minut. Z drugiej strony jak już system się rozkręcił, to udało się nawet uruchomić program do monitorowania pracy procesora, a nawet notatnik.
Zobacz też: Windows 7 nowym XP? Microsoft ma asa, aby zachęcić do Windowsa 10
No dobrze, ale jak to w ogóle możliwe? Otóż nie jest to typowy Windows 7, a jego ekstremalnie okrojona forma pozbawiona licznych zasobów systemowych, w tym sterowników i usług. Tak naprawdę przy starcie są uruchomione tylko trzy komponenty. Pojawił się także problem z ekranem ładowania.l
Przy zejściu poniżej 50 MHz ekran logowania nie chce się załadować. Więc aby dostać się do wiersza poleceń, musiałem wprowadzić OS w stan pseudo-OOBE, modyfikując rejestr i usuwając wszystko w folderze c:\u200, aby się nie ładował.
Jak twierdzi sam YouTuber, udało mu się uruchomić Windows 7 nawet przy 3 MHz i 36 MB RAM, ale działanie systemu było mało satysfakcjonujące w takiej konfiguracji, więc postanowił trochę go podkręcić. Warto tu dodać, że to nie jest jego pierwsze osiągnięcie tego kalibru. Swego czasu uruchomił on Windows XP na zaledwie 1 MHz.
Źródło: YouTube