Windows 7 jest zbyt dobry

Windows 7 nowym XP? Microsoft ma asa, aby zachęcić do Windowsa 10

3 minuty czytania
Komentarze

Najnowsze statystyki udziałów w rynku systemów na komputerach stacjonarnych, które zostały opublikowane przez dużą firmę analityczną, pokazują, że Windows 10 nadal się rozrasta. Co ciekawe, Windows 7 również odnotował nieznaczny wzrost, co może być potencjalnie niepokojącym sygnałem dla przyszłości Microsoftu. Ponadto gigant da możliwość przetestowania przeglądarki Edge, która ma zachęcić do Windowsa 10.

Windows 10 rośnie w siłę, Windows 7… też

Nowe dane z Netmarketshare za styczeń pokazują system Windows 10 przełamujący barierę 40% po raz pierwszy od debiutu. Dokładny wynik to 40,9% udziału w rynku, co stanowi spory wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca, kiedy to wynik wynosił 39,22%. Biorąc to pod uwagę, można by oczekiwać, że Windows 7 spadłby tak, jak miało to miejsce w grudniu 2018 r, kiedy to spadek wyniósł dwa punkty procentowe do 36,9%. W styczniu jednak osiągnął on poziom 37,19%, co stanowi wzrost o 0,29 punktów. Jaki sposobem więc Windows 10 wzrósł? Wiele osób w końcu zrezygnowało z Windowsa XP – którego udział spadł do 2,76% z 4,54% w poprzednim miesiącu.

Zobacz także: Najlepsze dodatki do Chrome

Windows 7 nowym XP?

Można było oczekiwać, że udział Windowsa 7 będzie spadał, jednak z drugiej strony wzrost nie jest oszałamiający, a symboliczny. Przypomnę, że niedawno Microsoft zapowiedział koniec wsparcia dla Windowsa 7. Gigant chce w końcu zmusić użytkowników do przesiadki na nowszy i lepiej zabezpieczony Windows 10. Mimo tego, wciąż duża liczba użytkowników nie chce opuścić ulubionej siódemki. Można stwierdzić, że ta wersja jest czymś, czym był XP dla korzystających kilka lat temu. Ten był bardzo popularnym systemem operacyjnym, z którego ludzie korzystali nawet jak Microsoft zakończył dla niego wsparcie. Do dziś zainstalowany jest na 3% pecetów.

Czy to oznacza, że Microsoft nie zmusi tak łatwo do przesiadki na Windowsa 10? Wszystko na to wskazuje. Pewna baza użytkowników odmówi migracji do alternatywnej platformy po zaprzestaniu wsparcia oraz łatania luk w zabezpieczeniach. Można przypuszczać, że będzie to znacznie większa liczba, aniżeli ta dotycząca Windowsa XP.

Edge z Chromium na zachętę

Pod koniec ubiegłego roku Microsoft potwierdził, że przebudowuje swoją przeglądarkę internetową Edge, w oparciu o konkurencyjny silnik Chromium. Wygląda na to, że niemal każdy będzie mógł ją przetestować.

Zwykle wczesne wersje oprogramowania Microsoftu, takie jak ważne aktualizacje np. Windows 10 April 2019 Update są udostępniane użytkownikom, którzy zarejestrowali się, aby stać się tzw. „Windows Insiders”. Kiedy Microsoft ogłosił, że wczesna wersja nowej przeglądarki z Chromium będzie dostępna do testowania na początku 2019 roku, wiele osób było pewnych, że aby ją wypróbować, konieczne jest uczestnictwo w programie Windows Insider.

Okazuje się, że będzie inaczej. Według Techdows, ​​Microsoft ogłosił, że ​​nadchodząca wersja Edge Preview zostanie udostępniona jako osobny plik do pobrania. Oznacza to, że nie trzeba pobierać i instalować kompilacji Windows 10 Insider, aby ją przetestować.

Edge będzie perfekcyjny?

Fakt, że każdy będzie mógł wypróbować Edge’a opartego na Chromium przed jego uruchomieniem, jest naprawdę sprytnym posunięciem. Wiele osób chętnych sprawdzić nową przeglądarkę, będzie musiało zainstalować w końcu Windowsa 10. Już teraz Microsoft chwali Edge’a jako najbardziej energooszczędną przeglądarkę, a jak zostanie oparta na Chromium to można spodziewać się także nowych funkcji.

Oczywiście należy mieć na uwadze, że w takiej wersji Edge może zawierać błędy. Z drugiej jednak strony, im więcej osób może przetestować wczesne jej buildy, tym więcej informacji zwrotnych otrzymają deweloperzy. Pomoże to wyeliminować wszelkie błędy i zidentyfikować funkcje, o które proszą użytkownicy. Efektem końcowym powinna być znacznie lepsza przeglądarka internetowa – coś, czego Microsoft bardzo potrzebuje.

Źródło: techradar

Motyw