Twitter

Zła passa Elona Muska na Twitterze trwa. Wyciekły dane 5,4 miliona kont

2 minuty czytania
Komentarze

Elon Musk wywołał na Twitterze burzę, chociaż nie tylko taką, jaką sam planował. Wiele jego działań okazało się znacznie bardziej szkodliwych, niż sam miliarder planował. Na przykład płatne weryfikacje dla każdego, kto jest w stanie zapłacić, wywołały falę trolli podszywających się pod znane firmy lub osoby. To jednak nie oznacza, że serwis nie miał własnych problemów, czego przykładem jest wyciek danych na Twitterze z… początku tego roku.

Wyciek danych na Twitterze

Jeszcze na początku tego roku z powodu luki w API miał miejsce wyciek danych na Twitterze, który dotknął 5,4 milionów użytkowników. Jednak wtedy nic się nie stało, a sam serwis zapewniał, że nie ma żadnych dowodów na to, aby ktoś je wykorzystał w jakimkolwiek celu… aż dotąd. Otóż haker będący zamieszany w ten atak właśnie ujawnił je w formularzu. Co więcej, to nie jest jedyna luka tego rodzaju. Przy użyciu innej hakerzy wykradli 1,4 milionów danych, a są podejrzenia, że ostatecznie problem dotknął nawet dziesiątek milionów użytkowników serwisu.

Zobacz też: Elon Musk zatrudnił hakera, który złamał PlayStation 3. Będzie „naprawiał” Twittera

Zebrane dane mogą zawierać prywatne numery telefonów i inne dane osobowe. Brzmi to więc jak świetna baza danych do opchnięcia jakiemuś call center – a i to w najlepszym wypadku. W końcu mogą także posłużyć do prób oszustwa. I chociaż ten wyciek danych na Twitterze nie miał nic wspólnego z Elonem Muskiem, to właśnie on, jako właściciel firmy poniesie konsekwencje tej sytuacji, co może być o wiele trudniejsze, niż mierzenie się z zarzutami tego typu:

Źródło: engadget, Twitter

Motyw